Eksperyment: hamburger z McDonald’s nie pleśnieje?

Chcielibyście móc przechowywać jedzenie przez wiele miesięcy, tak, żeby zdawało się one w ogóle nie psuć? Cóż, być może jest to możliwe... Jeśli uwierzymy w eksperyment przeprowadzony przez artystkę z Manhattanu, Sally Davies, miałaby ona pokazać, że Happy Meal z restauracji McDonald’s opiera się bardzo skutecznie niszczącym siłom natury.

Pani Sally Davis wyjaśnia, że przez 6 miesięcy robiła zdjęcia tym samym frytkom i temu samemu hamburgerowi i nigdy nie udało jej się dostrzec żadnego śladu pleśni albo zepsucia. Praktycznie 6 miesięcy później, na hamburgerze nie ma żadnej oznaki pleśnienia – nawet na bułce. Mimo, że jego rozmiar trochę się zmniejszył, nie wydaje się on bardzo różny od oryginału.

Pani Sally Davis potwierdza, że po jakimś czasie nawet jej psy straciły ochotę na kradzież tego hamburgera. Jednakże, artystka deklaruje, że wybrała restaurację McDonald’s, ponieważ było to fast-food najbliższy jej miejsca zamieszkania, a to doświadczenie mogłoby zostać przeprowadzone zresztą na produktach wszystkich innych sieciach fast-foodów, zważywszy na ich zatrzęsienie w Nowym Jorku.

Pierwszą rzeczą, która mnie uderzyła drugiego dnia eksperymentu, mówi pani Sally Davis, to to, że jedzenie nie wydzielało żadnego zapachu.

Zaskoczenie: frytki i hamburger nie pokazały żadnych oznak rozkładu nawet po dwóch tygodniach! To właśnie wtedy zdałam sobie sprawę, że coś bardzo dziwnego dzieje się z tym jedzeniem, opisuje pani Sally Davis.

Wygląd, generalnie nie zmienił się, nawet po upływie kilku tygodni. Jednakże, po sześciu miesiącach, jedzenie wydaje się plastikowe w dotyku, tak jakby zostało pokryte folią akrylową. Jedyna zmiana, jaką widzę, to fakt, że jedzenie stało się twarde jak skała, mówi artystka.

Zapytany na temat tego, czy wie, że ich jedzenie powstało z materiałów niebiodegradowalnych, rzecznik prasowy McDonald’s skomentował: jest to pytanie kompletnie od rzeczy. Najdziwniejsze, jakie słyszałem i totalnie fałszywe.