Facebook a popularność śmieciowego jedzenia wśród młodych ludzi

W 2013 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) alarmowała, że promowanie żywności o wysokiej zawartości cukru, soli i tłuszczów trans ma katastrofalny wpływ na zdrowie dzieci i wymaga zwiększonej kontroli. Według niedawnego badania, portale społecznościowe, jak np. Facebook, mogą znacznie przyczyniać się do propagowania tego typu żywności wśród nastolatków i młodych dorosłych.

Kontrowersyjna żywność

Ostatnimi czasy niezdrowa żywność wzbudza coraz więcej kontrowersji. Przykładowo, wcześniej w tym roku badacze z Brazylii podważali zasadność sponsorowania wydarzeń sportowych przez firmy produkujące tego typu jedzenie. Amerykański Urząd ds. Żywności i Leków (FDA) proponował natomiast zmianę systemu etykiet określających wartości odżywcze, sugerując, że obecny nie ułatwia ludziom wyboru zdrowszej żywności.

Niedawno, zespół badaczy, któremu przewodniczyła dr Becky Freeman z Uniwersytetu w Sydney w Australii, przeanalizował sposób, w jaki żywność o niskiej wartości odżywczej jest reklamowana na portalach społecznościowych oraz jaka grupa docelowa była pod najsilniejszym wpływem tego typu marketingu. Pod lupę wzięto 27 najwyżej ocenianych marek produkujących jedzenie i napoje. Przyjrzawszy się ich stronom na Facebooku, oceniono ich techniki reklamowe, zaangażowanie konsumentów i przesłania marketingowe.

Marki reklamowane przez klientów

Zauważono, że firmy, których produkty nie należą do zdrowych (mają dużo kalorii przy niewielkiej wartości odżywczej) bardziej angażują klientów, szczególnie osoby młode, w promocję poprzez portale społecznościowe. Co więcej, klienci ci częściej udostępniali zawartości stron ulubionych marek innym użytkownikom, nie wymagając przy tym szczególnej zachęty ze strony firmy. Pozostałych nakłaniano do tego poprzez organizację konkursów, rozdań upominków czy innego rodzaju pozytywnie odbieranych wydarzeń.

- Wykorzystując interaktywne i społeczne aspekty Facebooka do reklamowania produktów, wysokoenergetyczne i ubogie w składniki odżywcze marki zarabiają na sieciach kontaktów użytkowników oraz powiększają zasięg przesłań marketingowych – zauważają badacze. – Jeśli chodzi o politykę zdrowotną, wiele z aktualnych działań mających na celu ograniczenie ekspozycji reklam tego typu jedzenia, skupia się na wprowadzaniu restrykcji wobec programów dla dzieci i godzin wyższej oglądalności. Nasze badanie wskazuje, że tak wąski zakres działania grozi pominięciem ogromnej ilości reklam internetowych skierowanych do nastolatków.

Opracowała: Julia Liszka