Szerokie badanie przyjrzało się 400 000 dzieci z 51 krajów na świecie, informuje pismo Thorax. Okazało się, że nastolatki i dzieci, które żywiły się głównie "śmieciowym jedzeniem", były odpowiednio o 39% i 27% bardziej zagrożone ciężką astmą. Natomiast dzieci, które nie stroniły od owoców, obniżały to ryzyko: 3 lub więcej porcji owoców tygodniowo oznacza o 11-14% mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia ciężkich objawów astmy.
Innes Asher z University of Auckland w Nowej Zelandii i Hywel Williams z Centre for Evidence Based Dermatology na University od Nottingham w UK, mówią: nasze rezultaty sugerują, że śmieciowe jedzenie może przyczyniać się do większej zachorowalności na astmę, na egzemę i alergiczny nieżyt nosa u nastolatków i dzieci.
Odkrycia te były takie same w krajach bogatych i biednych, pośród dziewcząt i chłopców, w Europie, Afryce, Azji i w obu Amerykach.
Uczestnikom pokazano wideo z atakiem astmy. Następnie poproszono ich o odpowiedź na pytania: co ostatnio jedli i czy mieli ostatnio atak astmy, alergicznego nieżytu nosa lub egzemy.
Badaczki ostrą astmę zdefiniowały jako ponad 4 ataki w ostatnim roku albo co najmniej jeden atak każdego tygodnia.
Jedzenie sklasyfikowały w 3 kategoriach: nigdy nie jedzone, jedzone 1 – 2 razy w tygodniu, jedzone ponad 3 razy w tygodniu.
Zobacz również:
Uczestników podzielono na 2 grupy wiekowe: 6 – 7 lat i 13 – 14 lat.
Badaczki piszą: dla wszystkich kombinacji zaobserwowałyśmy pozytywne powiązanie między tymi 3 chorobami a jedzeniem masła, margaryny, fast foodów oraz makaronu 3 lub więcej razy tygodniowo.
Najsilniejszy związek był między jedzeniem fast foodów 3 razy w tygodniu lub więcej z astmą, nieżytem alergicznym nosa i egzemą.
Zachorowalność na alergie i astmę stale rośnie, przede wszystkim w rozwiniętych krajach. W państwach rozwijających się, gdzie ludzie odchodzą od tradycyjnej diety na rzecz fast foodów charakterystycznych dla diety zachodniej, proporcje te także rosną.
Naukowcy mówią o „hipotezie higieny” w alergiach, która zakłada, że układ odpornościowy zaczyna szwankować i reagować na nieszkodliwe bodźce, ponieważ dzieci nie mają już kontaktu z mikrobami i pasożytami.
Istnieją też biologiczne wyjaśnienia takiego stanu rzeczy.
Williams mówi: jest wiele dowodów na to, że istnieje powiązanie między astmą a jedzeniem. Nasycone kwasy tłuszczowe wpływają na odporność. Pojawiły się dowody na istnienie związku między tłuszczami trans a astmą. Może chodzić też o sód, cukry albo nawet konserwanty. Nie jesteśmy pewne, ale wydaje się, że powiązanie z kwasami tłuszczowymi jest najbardziej prawdopodobne, w oparciu o istniejące dowody.
Wiele produktów przetworzonych jest bogatych w kwas linolowy, jeden z omega-6, znajdowany w olejach roślinnych. Może on zastąpić inny podstawowy kwas tłuszczowy omega-3. A to także wpływa na układ odpornościowy, konkluduje uczona.
Komentarze do: Fast food związany z astmą i alergią