Ostatni raport Centers for Disease Control and Prevention donosi o nieznacznej poprawie sposobu odżywiania Amerykanów. Dietę oraz masę ciała mieszkańców Stanów Zjednoczonych poddaje się stałej kontroli i czyni podmiotem wielu badań ze względu na fakt, iż 2/3 z nich cierpi na nadwagę lub otyłość. Z otyłością zmaga się 36% pełnoletnich i 17% niepełnoletnich obywateli, co daje kolejno: 78 oraz 12,5 mln. Pozostała 1/3 ma nadwagę.
Dorośli Amerykanie w ostatnich latach dokonali niewielkiego postępu, ograniczając spożycie kalorii z fast foodów z 13 do 11%. Jednakże dzieci wciąż dostarczają swoim organizmom zbyt duże ilości tłuszczu – z niepokojem oznajmiają naukowcy.
Ich badania wykazały tym samym prawidłowość, że konsumpcja pokarmów takich jak pizza, frytki i im podobne - „znacząco spada” wraz z wiekiem.
Nie trzeba przypominać, że potrawy te charakteryzują się bardzo wysoką zawartością tłuszczów nasyconych (oraz soli), które zmniejszają drożność naczyń krwionośnych.
Więc pomimo podanej w raporcie informacji, że dzieci obecnie w ciągu dnia zjadają mniej kalorii niż kiedyś, procentowy udział tych pochodzących z chorobotwórczej żywności utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, co nadal każe bić na alarm.
Zobacz również:
Nieznaczna minimalizacja konsumpcji fast foodów wśród dorosłych odzwierciedla pojawiającą się tendencję do sięgania po zdrowsze opcje.
Wiele artykułów i napojów przyczyniło się do zmian receptur, ponadto firmy tworzą wciąż to nowe produkty, starając się godzić zbilansowane składniki odżywcze z dogadzaniem gustom konsumentów.
Mimo wszystko Amerykanie prowadzą w statystykach wykazujących ilość spożywanych kalorii. Na domiar złego porcje, którymi się raczą, w przeciągu kilku ostatnich lat się powiększyły, co w połączeniu z (coraz bardziej) siedzącym trybem życia - skutkuje dodatkowymi kilogramami.
Warto mieć na uwadze, że otyłość to nie tylko problem estetyczny, ale przede wszystkim medyczny. Wiąże się ona bowiem z takimi dolegliwościami jak: cukrzyca, choroby serca, miażdżyca, nadciśnienie tętnicze, kamica żółciowa, zapalenie stawów, a także podatność na niektóre nowotwory.
Komentarze do: Fast foody – wciąż zmorą