Czy można zmuszać nastolatka do jedzenia bądź błagać go, by jadł? Czy należy trzymać jedzenie pod kluczem, aby zapobiec napadom bulimii? Jaka waga oznacza, że hospitalizacja jest konieczna? Wielu rodziców, którzy obserwują, jak ich dziecko odmawia sobie jedzenia albo zmusza się do wymiotów, zmaga się z tymi przykładowymi pytaniami. Dlatego też Francja daje dobry przykład otwierając specjalistyczną linię telefoniczną, dotyczącą anoreksji i bulimii.
Specjaliści dyżurujący przy telefonach starają się odpowiedzieć na wszystkie pytania dręczące rodziny chorych.
Dr Annick Brun-Eberentz, psycholog i koordynatorka linii, wyjaśnia - Cierpienie i lęk są tak wielkie, że ci ludzie nawet nie wyobrażają sobie, że wyzdrowienie jest możliwe. A jednak, zaburzenia odżywiania można leczyć, jeżeli są w porę wykryte .
Bezbronne rodziny
Piętnastu lekarzy, siedmiu psychologów oraz ośmiu członków różnych stowarzyszeń, wszyscy specjalizujący się w tego typu ciężkich zaburzeniach psychicznych, a także wyszkoleni w udzielaniu pomocy przez telefon – wszyscy są do dyspozycji osób chcących skorzystać z zielonej linii.
Ich misją jest słuchanie, wspieranie oraz podpowiadanie, gdzie można uzyskać fachową pomoc. Większość telefonów wykonują rodzice, przede wszystkim matki i babcie pacjentów, ale czasami też i zaniepokojony ojciec. Jedna trzecia próśb o pomoc pochodzi od samych pacjentów.
Czasami dzwoni również sam lekarz, który nie potrafi poradzić sobie z trudnym przypadkiem.
- W tych rodzinach jedzenie staje się obsesją, która wpływa na wszystko inne - mówi dr Vanessa Berdugo, psycholog w szpitalu Raymond Poincaré (Garches). - Bracia i siostry schodzą na dalszy plan, a posiłek to moment niewiarygodnego napięcia. Wysłuchanie przez pracownika zielonej linii pozwala na próby wyjścia z tej sytuacji: bez osądu i bez krytyki.
Zobacz również:
Zaburzenia odżywiania dotykają jednej nastolatki na cztery oraz jednego nastolatka na pięciu. W populacji generalnej, prewalencję ocenia się na 1-3%.
Mimo postępów w strategiach leczenia, choroby te, które mogą stać się przewlekłe, w dalszym ciągu są pierwszą przyczyną zgonu pośród młodych kobiet (15 – 25 lat).
Założyciele francuskiej zielonej linii chcą więc przede wszystkim uwrażliwić obywteli na pierwsze oznaki anoreksji, które są często trudne do zinterprtowania. Im wcześniej chorzy są leczeni, tym skuteczniejsza jest terapia.
Doktor Sophie Criquillion, psychiatra w szpitalu Sainte-Anne, dodaje - Połowa osób cierpiących na zaburzenia odżywiania wymyka się dziś systemowi opieki z powodu braku właściwego wykrywania.
Jak rozpoznać zaburzenia odżywiania?
- Okres utajenia, dłuższy bądź krótszy, poprzedza pojawienie się cięższych objawów - wyjaśnia specjalistka.
Nastolatka najpierw zaczyna pomijać posiłki i wykluczać niektóre produkty ze swojego menu. Zaczyna nadmiernie angażować się w obowiązki szkolne i zajęcia sportowe. Otoczenie jest spokojne, biorąc to za dobre oznaki.
Ale któregoś dnia, bladość, zmęczenie albo utrata menstruacji alarmuje w końcu rodzinę. Niestety, w tym momencie nastolatka jest już w krytycznej fazie choroby.
Zaprzeczanie
- Na początku ograniczenie jedzenia powoduje uwolnienie endorfin, które odpowiadają za stan euforii oraz lęku - mówi dr Sophie Criquillion. - Nastolatka odkrywa uspokajające i dające satysfakcję poczucie kontroli. Z czasem, objawy stają się coraz silniejsze i towarzyszy im zamknięcie się w sobie, drażliwość i konflikty.
Ale zaprzeczanie często jest jeszcze silniejsze. Skutkiem tego, możemy mieć nastolatkę mierzącą 1m70 i ważącą 30 kg, ale w dalszym ciągu utrzymującą, że jest „za gruba”.
Kiedy na zieloną linię dzwonią pacjenci, zazwyczaj chcą zdobyć informacje na temat leczenia. Tacy chorzy są zazwyczaj już wykończeni przez swoją chorobę.
Zielona linia we Francji jest finansowana przez Fondation de France oraz region Ile-de-France. Korzystają z niej pacjenci z całego kraju. Telefony są anonimowe.
Komentarze do: Francja: zielony numer dla anorektyków i ich rodzin