Temat fruktozy nie dotyczy w tym przypadku jej naturalnej odmiany, występującej w owocach takich jak jabłka, gruszki czy arbuzy, ale syropu glukozowo-fruktozowego wytwarzanego z kukurydzy (HFCS). Syrop ten jest obecny w przetworzonych produktach, w szczególności napojach gazowanych, ponieważ jest słodszy oraz tańszy niż cukier.
Producenci tego produktu nie zgadzają się ze złymi opiniami na jego temat, jednak naukowe dowody potwierdzają, że nie spożywając syropu glukozowo-fruktozowego żyjemy zdrowiej i prawdopodobnie dłużej.
Niespotykane doświadczenie na myszach przeprowadzone na Uniwersytecie Utah
Naukowcy umieścili myszy obu płci, dla których normalnymi warunkami były domy oraz restauracje, w stodole, a następnie obserwowali je przez 32 tygodnie. Były one karmione sacharozą oraz HFCS w ilościach proporcjonalnych do tych jakie spożywają ludzie. Odkryli oni, że myszy płci żeńskiej, które były karmione HFCS, umierały szybciej oraz posiadały gorsze cykle reprodukcyjne, niż te które spożywały sacharozę. W przypadku myszy płci męskiej nie zauważono takich konsekwencji.
Oba rodzaje cukru spowodowały trudności w utrzymaniu terytorium oraz reprodukcji. Naukowcy doszli do wniosku, że wszystkie cukry, które nie pochodzą z naturalnych źródeł są szkodliwe, jednak najgorszy wpływ na nasze zdrowie ma właśnie syrop glukozowo-fruktozowy.
Zobacz również:
- Dieta kapuściana
- Jak radzić sobie z potliwością dłoni i stóp?
- Niezakłócona wycieczka to wakacyjna apteczka
- O trudnych relacjach damsko-męskich, czy warto mieć sekrety przed partnerem?
- Na ratunek bolącym stawom
- Problemy małego alergika...
- Brak asertywności
- Choroba autoimmunologiczna- gdy własne ciało staje się wrogiem
Opinie innych ekspertów na temat HFCS
Dr Rober H. Lustig, pediatra oraz specjalista w dziedzinie otyłości na Uniwersytecie w San Francisco, przeprowadził wykład na temat cukru i fruktozy. Wykład ten stał się bardzo popularny, dostępny jest on także w internecie. Zwraca uwagę na to, że w latach 90. przeciętny Amerykanin spożywał około 15 g fruktozy rocznie, a głównym jej źródłem były owoce oraz warzywa. Natomiast dzisiaj przeciętny Amerykanin spożywa 55 g fruktozy dziennie, a dzieci oraz młodzież aż 73 g dziennie.
Tym co martwi dr Lustig'a jest wzrost spożycia fruktozy. Jak sam mówi, jest to niepokojące zjawisko, ponieważ od momentu wprowadzenie HFCS w latch 70. do napojów gazowanych oraz innych produktów przetworzonych, obserwuje się wzrost liczby ludzi otyłych oraz cukrzyków. U 1/3 Amerykanów zdiagnozowano także niealkoholowe stłuszczeniowe zapalenie wątroby.
Dr Lustig mówi także o tym, jak gwałtownie rośnie liczba ludzi otyłych, cukrzyków oraz tych z chorobami serca, mimo popularności diet o niskiej zawartości tłuszczu. Winą za taki stan rzeczy obarcza HFCS, które dodawane są do niemal wszystkich napojów gazowanych. Co ciekawe objętość butelek, w jakich są sprzedawane, także się zwiększyła. Inne badania przeprowadzone na zwierzętach jak i na ludziach, sugerują że HFCS powoduje insulinooporność, czyli jedną z przyczyn powstawania cukrzycy typu 2.
Rozwiązaniem problemu nie jest jednak spożywanie napojów dietetycznych, ponieważ zawierają one słodziki, które są źródłem neurotoksyn odpowiedzialnych za powstawanie nowotworów, a także zabijających komórki w mózgu i systemie nerwowym.
Paulina Osowska
Komentarze do: Fruktoza powoduje problemy z płodnością oraz przedwczesną śmierć