Francuskie badanie donosi: im więcej restauracji amerykańskiej sieci McDOnald’s w danym kraju, tym większy poziom otyłości pośród jego obywateli. Dlaczego tak się dzieje? Czy tak zwane śmieciowe żarcie (junk food) jest naprawdę czynnikiem otyłości?
Badania epidemiologiczne zdają się tak sugerować, liczni naukowcy i epidemiolodzy zdają się być tego samego zdania, choć na dzień dzisiejszy jeszcze żadna praca naukowa nie przyniosła żadnego rozstrzygającego dowodu.
Dlatego właśnie zespół naukowy ze szpitala Avicenne w regionie paryskim, pod kierownictwem profesora Frederika Lapostolle, postanowił przyjrzeć się tej kwestii, aby znaleźć odpowiedź na to palące pytanie.
Rezultaty ich poszukiwań naukowych ukazały się w magazynie Journal of Internal Medicine.
Okazuje się, według obserwacji Francuzów, iż naprawdę istnieje bardzo silna korelacja między występowaniem otyłości a zagęszczeniem restauracji sieci McDonald’s na świecie.
Zobacz również:
- Nadwaga, jako ciężki problem współczesnej ludzkości
- Przyczyny otyłości, rodzaje i profilaktyka
- Ocet jabłkowy. Otyłość - przyprawa, która leczy
- Blokowanie tętnicy żołądka nową metodą leczenia otyłości?
- Jak zwalczyć nawagę?
- Przyczyny otyłości u dzieci
- Jemy mniej kalorii, a wciąż mamy problem z otyłością: jak to możliwe?
- Nieoperacyjne leczenie otyłości - balon żołądkowy
Jak wyjaśnia to prof. Lapostolle: - Konkretnie mówiąc, to przyjrzeliśmy się liczbie restauracji McDonald’s w każdym kraju, który wzięliśmy pod lupę. Następnie porównaliśmy te dane z liczbą otyłych obywateli danego państwa, posługując się danymi uzyskanymi od Światowej Organizacji Zdrowia.
Rezultaty? Raczej nie powinny dziwić. Na przykład Francja, czyli jeden z krajów świata, gdzie stężenie restauracji McDonald’s jest wyjątkowo duże, znajduje się na samym szczycie listy.
Prof. Laposolle mówi: - We Francji stężenie restauracji McDonald’s obliczamy na 19 placówek na 1 milion mieszkańców. Co prawda jest to o wiele mniej niż w Stanach Zjednoczonych, gdzie stężenie to obliczono na 45 placówek na 1 milion mieszkańców. Ale jest to o wiele więcej w porównaniu z Chinami czy Indiami, gdzie odnotowuje się zaledwie 160 restauracji McDonald’s na cały kraj!
Prof. Lapostolle zastrzega jeszcze: - Oczywiście należy zaznaczyć, że ta międzynarodowa sieć nie jest jedynym winnym epidemii otyłości, ale towarzyszy procesowi zmian zwyczajów żywieniowych.
Top 5 składa się ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii, Nowej Zelandii i Japonii. W grupie krajów najmniej poszkodowanych znajdujemy Brazylię, Chiny, Indonezję i Pakistan.
Komentarze do: Jeden McDonald’s równa się dziesięciu otyłych?