Jedzenie w McDonald's i Subway tak samo niezdrowe

Subway chciałby uchodzić za „zdrowszy” fast food niż McDonald’s, ale ostatnie badanie amerykańskie pokazuje, że ludzie często zjadają taką samą ilość kalorii w obydwu restauracjach. Prace przeprowadzili naukowcy z UCLA i innych amerykańskich instytucji badawczych. Badanie ukazało się w Journal of Adolescent Health.

W projekcie udział wzięło 97 młodych ludzi w wieku od 12 do 21 lat, których poproszono o kupno posiłków w McDonalds’s i Subway w centrum handlowym w Carson w Kalifornii.

Całkowitą liczbę kalorii obliczono w oparciu o informacje dostępne na internetowych stronach restauracji. Przeciętnie, uczestnicy zjadali 1 038 kalorii w McDonald’s i 955 w Subway.

Główny autor badania, dr Lenard Lesser z UCLA, mówi: - Statystycznie nie ma żadnej różnicy między tymi dwiema sieciami. W obydwu konsumenci jedzą za dużo kalorii.

Co prawda, profil składników odżywczych w Subway był nieco lepszy niż w McDonald's, ale i tak dania w obydwu restauracjach zawierały zbyt duże ilości sodu – trzy razy większe, niż zaleca to Institute of Medicine.

Co więcej, mimo że kanapki w McDonald's generalnie są mniej kaloryczne niż kanapki w Subway (572 do 784 kalorii), to frytki w tej pierwszej są o wiele gorsze pod tym kątem niż chipsy ziemniaczane w tej drugiej (201 do 61).

Jeżeli chodzi o napoje dosładzane, te także w McDonald's mają więcej kalorii niż napoje w Subway (151 do 61).

Nawet jeżeli niektóre z tych liczb wydają się małe, jak np. 61 kalorii w chipsach ziemniaczanych, to nie wolno zapominać, że jest to przeciętna – niektórzy ludzie mogą zjeść całą paczkę, a inni w ogóle.

Na pewno wielu konsumentów, którzy wierzą, że jedząc w Subway, dbają o swoje zdrowie, będzie zawiedzionych.

Badacze podsumowują swoje prace: - Prawdziwym pomiarem zdrowej restauracji jest to, czy ludzie naprawdę jedzą tam zdrowe posiłki. Jeżeli zdrowe opcje nie wyglądają atrakcyjnie, nie są właściwie eksponowane na wystawie, mają wyższe ceny i oferowane są z wysokokalorycznymi przystawkami, ludzie rzadziej je wybiorą.

Dr Lesser podkreśla: - Przekaz naszego badania jest przyćmiony przez mocny marketing tych restauracji, który jest o wiele silniejszy niż to, co mówią lekarze. Firmy te o wiele więcej energii i pieniędzy wkładają w promocję niezdrowego jedzenia niż w reklamowanie zdrowszych opcji.