Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego w Quebeku nawołuje ludność do ostrożności, jeśli chodzi o konsumpcję napojów energetyzujących. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego opublikował badanie na ten temat, w ramach Narodowych Dni Zdrowia Publicznego, które odbywają się co roku w Kanadzie. Badanie to, liczące 150 stron, przypomina, że tego typu napoje, które zresztą są jeszcze bardzo mało przebadane, mimo ich ogromnej popularności wśród populacji, zawierają składniki, które mogą mieć niepożądane działanie, szkodliwe dla zdrowia.
Składniki te to między innymi: kofeina, guarana, tauryna, wszechlek (gatunek rośliny), glukuronolakton, czy też jeszcze inozytol. Duże dawki kofeiny, na przykład, mogą negatywnie wpłynąć na stan zdrowia niektórych osób, takich jak na przykład kobiety ciężarne, młodzież, a także osoby cierpiące na różnego rodzaju choroby kardiologiczne oraz choroby układu krążenia, potwierdziła w wywiadzie pani Lyse Lefebvre, farmaceutka oraz doradca naukowy w dziedzinie toksykologii klinicznej w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego.
Problemem jest, jak uważa Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, po części fakt, iż konsumpcja tego rodzaju napojów jest banalizowana, podczas gdy Santé Canada klasyfikuje je jako Naturalny Produkt Zdrowotny, a więc produkty, których użycie podlega bardzo szczególnym warunkom.
Napoje energetyzujące, jest to Naturalny Produkt Zdrowotny, ale ten produkt jest błędnie postrzegany przez ludzi jako zwykły produkt żywnościowy. Możemy je znaleźć przecież na półkach sklepowych, tuż obok napojów gazowanych. A ludzie widzą je jako zwyczajne „jedzenie”.
Ale, jeśli bierzemy pod uwagę akumulację dawek kofeiny w ciągu dnia, które pochodzą właśnie z napojów energetyzujących, także z czekolady, kawy, herbaty, może stać się to niebezpieczne, przede wszystkim ze względu na to, co nazywamy „przewlekłym zatruciem kofeiną” (...), albo też z powodu uzależnienia fizycznego lub psychologicznego od kofeiny, które również może się rozwinąć, wyjaśniła pani Lyse Lefebvre.
Zobacz również:
Regularna konsumpcja kofeiny może wywoływać bóle głowy, nerwowość, trzęsienie ciała, palpitacje serca, problemy z trawieniem oraz problemy z jelitami, donosi badanie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
Niektóre napoje energetyzujące, o pojemność 650 mililitrów, zawierają 343 miligramy kofeiny, czyli jest to cztery razy więcej, niż wynosi zalecana maksymalna dzienna dawka, ustalona dla młodych ludzi, w wieku od 10 do 12 lat, podkreśla Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego.
Badanie zrealizowane w 2008 roku, na uczniach klasy drugiej, w całym regionie Quebeku, z Saguenay-Lac Saint-Jean oraz Laurentides, a także na uczniach ze szkoły średniej z Laurentides, ujawniło, że od 62 do 66% tych młodych ludzi regularnie spożywa napoje energetyzujące. A procent badanych młodych ludzi, którzy ujawnili, iż wypijali tego rodzaju napoje przynajmniej jeden raz w tygodniu, osiągnął 12 - na poziomie klasy drugiej, a 11 - na pozimie szkoły średniej.
W Ameryce Północnej naliczono aż 300 różnych rodzajów napojów energetyzujących, sprzedawanych pod 210 markami. Niektóre z nich zawierają także alkohol.
W swoim badaniu, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego nie przedstawia rządowi żadnych formalnych zaleceń. Doradza jednakże głębsze przestudiowanie tego zjawiska.
Mamy wrażenie, biorąc pod uwagę różne prośby, które do nas docierają, z różnych środowisk zresztą, iż mamy do czynienia z rosnącym zapotrzebowaniem, co oznacza, iż istnieje poważny problem dotyczący konsumpcji tego typu napojów. Ale nie możemy go prawidłowo ocenić, ponieważ nie ma żadnego badania w tej dziedzinie. Nie ma żadnego badania w Quebeku albo jest ich bardzo mało. Nie wiemy także, jaki jest procent ludzi, którzy trafiają na ostry dyżur po spożyciu tego typu napojów. Słyszymy od lekarzy pracujących na ostrych dyżurach oraz od farmaceutów, że takie przypadki się zdarzają, ale nie ma żadnego odnośnego badania, a więc musimy dowiedzieć się więcej na ten temat, podkreśla pani Lyse Lefebvre.
Jest także problem z informacją. Trzeba, żeby ludzie wiedzieli, że produkt ten nie jest produktem jak wszystkie inne. Oraz, że nie należy podawać go dzieciom, nie należy popijać nim lekarstw, nie należy go pić zamiast normalnego napoju albo zamiast napoju nawadniającego, takiego jak Gatorade, który jest produktem dla sportowców. Należy naprawdę informować o tym wszystkich ludzi, aby byli oni świadomi, iż mają do czynienia z produktem, który jest inny, naciska z całą mocą pani Lyse Lefebvre.
Komentarze do: Napoje energetyzujące: apel o ostrożność