Amerykańskie badanie rządowe, przeprowadzone przez Substance Abuse and Mental Health Services Administration, pokazuje, iż liczba ludzi szukających pomocy na oddziałach ratunkowych po konsumpcji napojów energetyzujących wzrosła w USA dwukrotnie w ciągu ostatnich 4 lat: z 10 000 do ponad 20 000 od 2007 do 2011. W tym samym okresie popularność tego typu napojów również się zwiększyła – w sklepach, barach i na kampusach studenckich.
Większość tych przypadków dotyczy młodych dorosłych i nastolatków.
Raport rządowy nie określa, jakie symptomy sprawiają, że ludzie zaczynają szukać pomocy, ale konsumpcję napojów energetyzujących nazywa wprost rosnącym problemem zdrowia publicznego, który może spowodować bezsenność, nerwowość, bóle głowy, szybkie bicie serca oraz napady padaczkowe.
Wielu lekarzy z oddziałów ratunkowych przyznaje, że liczba tego typu pacjentów wyraźnie wzrosła. Przychodzą oni, po konsumpcji napoju, z szybkim biciem serca, napadami lęku oraz zawałami.
Ponad 50% tych pacjentów deklaruje w wywiadzie lekarskim wypicie tylko jednego napoju.
W 2011 roku, ok. 42% przypadków dotyczyło energy drinków w połączeniu z alkoholem bądź lekami (Adderall, Ritalin).
Dr Howar Mell z Cleveland, rzecznik American College of Emergency Physicians, mówi: wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak silne są te substancje. Miałem ostatnio pacjenta, który wypił 3 takie napoje w ciągu 1h, co równa się 15 filiżankom kawy.
Zobacz również:
Raport wspomina również o 18 przypadkach zgonów, do których doszło jesienią 2012, prawdobodobnie związanych z napojami energetyzującymi (jedną z ofiar była 14-latka, która wypiła 2 duże puszki Monster Energy).
Dwóch amerykańskich senatorów wzywa agencję FDA do wdrożenia śledztwa w kwestii bezpieczeństwa tych napojów oraz ich składników. Sam przemysł stwierdza, że napoje są bezpieczne i nie ma żadnych dowodów łączących te produkty ze wspomnianymi skutkami ubocznymi.
W 2012 roku FDA poprosiła Health and Human Services Department o aktualizowanie danych na temat nadużywania tych substancji i wizyt na oddziałach ratunkowych.
Badanie SAMHSA było oparte o odpowiedzi uzyskiwanych z 230 szpitali amerykańskich każdego roku. Agencja posługuje się tymi danymi, aby ocenić liczbę wizyt na oddziałach ratunkowych w związku z konsumpcją napojów energetyzujących w skali całego narodu.
FDA przyznaje, iż bierze te odkrycia pod uwagę, ale potrzebuje więcej szczegółów, aby ocenić bezpieczeństwo energy drinków i ich składników.
Rzeczniczka FDA wyjaśnia: przeanalizujemy wszystkie dodatkowe informacje jako część bieżącego śledztwa.
Firmy produkujące energy drinki potępiają raport stwierdzając, że statystki są mylące i wyjęte z kontekstu.
American Beverage Association wydaje oświadczenie: raport ten nie przedstawia informacji na temat zdrowia ogólnego pacjentów, którzy mogli wypić napój energetyzujący. Nie wiemy też, jaki był ich powód przybycia na oddział ratunkowy. Nie znamy ogólnego spożycia kofeiny.
W 2011 roku, sprzedaż energy drinków w USA wzrosła o 17%. Najpopularniejsze są: Monster, Red Bull i Rockstar. Napoje te często są przedstawiane jako produkty dla sportowców, co kojarzy się ze zdrowym stylem życia.
W okresie od 2007 do 2011 roku, ludzie w wieku od 18 do 25 lat byli grupą wiekową, która najczęściej szukała pomocy na oddziałach ratunkowych w związku z konsumpcją napoju energetyzującego.
Komentarze do: Napoje energetyzujące przyczyną wizyt na oddziałach ratunkowych