Z najnowszych badań kanadyjskich naukowców wynika, że wielu ludzi źle szacuje ilość i kaloryczność jedzenia, polecanego w Kanadyjskim Przewodniku Żywieniowym, którego wytyczne mają z założenia pomagać pacjentom dobrze i zdrowo się odżywiać.
W skutek tego, takie osoby mogą spożywać nieprawidłowe ilości produktów żywnościowych, które są im niezbędne do prawidłowego funkcjonowania i dla zachowania zdrowego organizmu.
Kanadyjski Przewodnik Żywieniowy jest z kolei ważnym narzędziem, często polecanym przez lekarzy w celu wskazania odpowiedniej ilości spożywanych warzyw i owoców, mięsa i produktów, którym można mięso zastąpić, produktów zbożowych oraz mleka i jego zamienników.
Okazało się, że większość uczestników badań nieprawidłowo oceniło gabaryty porcji konsumowanego jedzenia, a ponadto byli też przekonani, że ich szacunki są zgodne z wytycznymi Kanadyjskiego Przewodnika Żywieniowego.
Zobacz również:
Natomiast różnica między zaleceniami zawartymi w Przewodniku a szacunkami pacjentów na jednej spożywanej porcji wynosiła aż... 400 kalorii.
To sugeruje – według naukowców – że albo wytyczne Przewodnika powinny ulec zmianie albo istnieje potrzeba wyedukowania Kanadyjczyków w temacie ilości produktów żywnościowych, którą powinno się spożywać każdego dnia.
Co ciekawe, Przewodnik wskazuje na przykład, że już 8-uncjowy stek stanowi wystarczającą ilość mięsa, jaką powinniśmy dostarczyć dziennie naszemu organizmowi, podczas gdy Kanadyjczycy oceniając „na oko” potrzebną im ilość mięsa, mijali się znacznie z tą cyfrą.
Naukowcy przeanalizowali szacunki 145 uczestników eksperymentu, ludzi różnego koloru skóry, białych i czarnych, jak również mieszkańców Kanady pochodzenia azjatyckiego.
Okazało się, że wszyscy badani zbyt nisko - jak na wytyczne Przewodnika - oceniają liczbę porcji niezbędnych im owoców i warzyw, produktów zbożowych oraz mięsa, natomiast zawyżają ilość spożywanych produktów mlecznych.
red. Iwona Trojan