13 z 16 przetestowanych preparatów wspomagających odchudzanie stwarza, ze względu na swój skład, wysokie lub nawet bardzo wysokie zagrożenie dla zdrowia. Środki te reklamowane jako suplementy diety w rzeczywistości są lekami. To wynik testu wykonanego przez niemiecką Fundację Warentest i opublikowanego przez miesięcznik "Świat Konsumenta" (nr 6/2007), w ramach którego poddano laboratoryjnej analizie 16 preparatów na odchudzanie zakupionych nielegalnie przez internet.
Efekty działania wielu z nich są nieprzewidywalne, bo w kapsułkach zamknięto niejednokrotnie nieznaną, groźną dla zdrowia mieszankę składników.
Groźna mieszanka
Bezsenność, przyspieszone bicie i zaburzenia rytmu serca, podwyższenie ciśnienia, uzależnienie - to tylko niektóre skutki uboczne, jakie mogą wystąpić po zażyciu testowanych preparatów. Wśród ich składników naukowcy wykryli m.in.: groźny dla zdrowia tzw. "poskramiacz apetytu" sibutraminę; johimbinę uznawaną za środek na potencję; efedrynę, która ze względu na działanie uzależniające,
Zobacz również:
dostępna jest na receptę; guggulsterony mające stymulować tarczycę czy w końcu duże dawki kofeiny. Ponieważ skład na opakowaniach w większości przypadków okazał się niezgodny z prawdą lub w ogóle nie był podany, konsument nie ma świadomości, jaką groźną dla zdrowia mieszankę zażywa.
Pełna lista przetestowanych preparatów w "Świecie Konsumenta" nr 6/2007