Jak wykazało nowe badanie, spożywanie nienasyconych tłuszczów w trakcie gwałtownego przybierania na wadze powoduje obniżenie poziomu tzw. złego cholesterolu we krwi, w odróżnieniu od konsumpcji tłuszczów nasyconych, która zwiększa jego poziom.
Babeczki do celów naukowych
W badaniu ufundowanym przez Szwedzką Radę Badawczą i opublikowanym w dzienniku Amerykańskiego Stowarzyszenia Kardiologicznego (American Heart Association) przeanalizowano wpływ obecności różnych tłuszczy w diecie na regulację ryzyka kardiometabolicznego (rozwoju chorób serca, cukrzycy, udaru) wśród osób tyjących.
Przez okres siedmiu tygodni typową, codzienną dietę 39 dorosłych uczestników wzbogacono o babeczki bogate w wielonienasycone lub nasycone tłuszcze. Uczestnicy dzielili się na dwie grupy – jedna z nich spożywała babeczki sporządzone przy użyciu nienasyconego oleju słonecznikowego; druga, zawierające nasycony olej palmowy. Chociaż powodują one taki sam przyrost wagi, ich wpływ na poziom cholesterolu badano oddzielnie.
Zobacz również:
Przez okres trwania badania każdy uczestnik miał przybrać około 3% wyjściowej wagi – tycie było kontrolowane poprzez dodawanie lub odejmowanie babeczek tak, aby wszyscy osiągnęli docelową masę ciała. Ostatecznie w obydwu grupach średni przyrost wagi wyniósł 2.2%, a także zaobserwowano zwiększoną odporność na insulinę, czynnik zwiastujący możliwy rozwój cukrzycy w przyszłości.
Tłuszcze nasycone a "zły" cholesterol
Różnicę między grupami zaobserwowano w wynikach badań na poziom cholesterolu. U osób spożywających babeczki z olejem nasyconym były one niepokojące – w porównaniu z drugą grupą mieli o 18% wyższy ogólny poziom cholesterolu i o 9% ‘złego’ LDL. Jak twierdzi dr Ulf Risérus z Uniwersytetu Uppsala w Szwecji obserwacje dokonane przez jego grupę badaczy, odnośnie negatywnych zmian metabolizmu, mogą stanowić krok dla wyjaśnienia dlaczego część osób otyłych ma większe szanse na rozwój chorób układu krążenia i cukrzycy typu 2.
Pomimo pewnych ograniczeń badania (krótki okres czasu, nieosiągnięcie 3% przyrostu wagi przez część uczestników), naukowcy wierzą, że ich odkrycia mogą pomóc osobom, które ze względu na nadmiar spożywanych kalorii i niedobór ćwiczeń fizycznych znajdują się w grupie ryzyka otyłości. Wcześniejsze badania w grupie osób o stabilnej wadze wskazywały na możliwość odwrócenia negatywnego wpływu diety bogatej w tłuszcze wysoko nasycone, dlatego też w dalszych badaniach planowane jest sprawdzenie czy potwierdzi się to również u osób tyjących.
Opracowała: Julia Liszka
Komentarze do: Nienasycone tłuszcze obniżają poziom "złego" cholesterolu