Przyprawy uzupełniają niedobory mikroelementów

- W niektórych krajach niedobór mikroelementów jest powszechny, i wynika z codziennej diety. Mieszkańcy tych krajów mają swoje kuchnie, i związane z nimi przyprawy, po które często sięgają, a w konsekwencji nadużywają. Przykładowo w Azji Południowo-Wschodniej jest to sos sojowy, którego używa całe społeczeństwo bez względu na status społeczny - twierdzi Luis A. Mejia, specjalista do spraw żywności i żywienia.

Według Mejia, niedobory mikroelementów wpływają na zdrowie i rozwój poznawczy co najmniej jednej trzeciej ludności świata, co stanowi przycyznę 7,3 procent wszystkich odnotowywanych chorób. Sam Bank Światowy ogłosił uzupełnianie mikroelementów najbardziej opłacalną ze wszystkich interwencji w zakresie zdrowia.

- Tak, jak niedobór jodu był przez wiele lat kontrolowany w USA, poprzez wzbogacanie sprzedawanej soli, obecnie mamy nadzieję na zwiększenie spożycia żelaza, witaminy A oraz innych mikroelementów. Oczywiście każda nacja może mieć inne braki, jednak ogólne zapotrzebowanie jest jednakowe. Przykładowo u kobiety w ciąży należy zwiększyć dawkę kwasu foliowego i cynku, które sprzyjają zdrowemu rozwojowi dziecka - powiedziała Allyson Bower, doktorant w Nutritional Sciences.

Niedobory mikroelementów są prawdziwym problemem w Azji Południowo-Wschodniej, szczególnie na Filipinach, Tajlandii, Malezji, Wietnamie i Indonezji. Występują również powszechnie w Afryce Zachodniej oraz w Ameryce Środkowej.

Mejia promował wzbogacenie cukru witaminą A w Gwatemali, jako naukowiec w Instytucie Żywienia Ameryki Środkowej i Panamy (INCAP), a jego program został później rozszerzony na pozostałe kraje Ameryki Środkowej. Ponieważ nie znaleziono tam jednej, wspólnej dla całego kontynentu, przyprawy, wybrano cukier jako środek do wzbogacenia diety mieszkańców.

Gdy dokona się już wyboru jednej przyprawy, lub przypraw, należy wprowadzić ramy prawne, które uregulują ich konsumpcję. Nad tym właśnie pracują teraz badacze.

Allyson Bower przyznaje, że jest podekscytowana szansą na udział w tym projekcie, ponieważ ma on realny wpływ na kwestie globalne. - Czasami wydaje się, że badania, które prowadzisz mogą być stosowane tylko na pewnym poziomie, i to dość niszowym, ale podczas pracy dla WHO (Światowa Organizacja Zdrowia), masz świadomość,  że to, co robisz ma skutki długoterminowe. Jest to szczególnie cenne do pracy nad projektem - podsumowuje.