Ruch w odchudzaniu
Pewne jest, że zdecydowanie szybciej tracimy zbędne kilogramy, gdy dietę połączymy z wysiłkiem fizycznym. W większości miast w Polsce nie brakuje miejsc, gdzie można pod okiem specjalisty aktywnie spędzić choćby godzinę w ciągu dnia. Wielu z nas jednak nie decyduje się na uczęszczanie do takiego np. fitness klubu, tłumacząc to innymi obowiązkami, nauką, brakiem czasu czy pieniędzy.
Ważne jest uświadomienie sobie jak korzystne dla naszego zdrowia i figury może być uprawianie sportu. Codziennie musimy dostarczyć organizmowi pewną ilość kalorii poprzez dietę. Gdy chcemy schudnąć, gdy tych kalorii musimy spalić więcej niż dostarczymy z pożywienia. Wtedy organizm energię czerpie z „zapasów” w naszym ciele, czyli spalamy zaległy tłuszcz.
W przypadku osób ze sporą nadwagą szczególnie wiele uwagi poświęca się roli aktywności fizycznej w kształtowaniu kondycji układu sercowo-naczyniowego. Serce często otłuszczone nieodpowiednią dietą, zmuszane do częstego wysiłku dostosowuje się do zwiększonych wymagań, co objawia się jego rozrostem i zwiększoną zdolnością do pompowania krwi. Wydajność pracy serca wzrasta czasami nawet dwukrotnie w stosunku do okresu przed rozpoczęciem treningów. W efekcie, mamy większe poczucie komfortu, szybko się nie męczymy i jesteśmy w stanie w każdej chwili podjąć i znieść nieoczekiwany wysiłek.
Osoby otyłe również powinny dbać o swój układ oddechowy. Często występuje u nich tzw. „zadyszka” po nawet małym wysiłku fizycznym. Regularne ćwiczenia powodują m.in. zwolnieniu rytmu oddechowego, zwiększaniu pojemności płuc, wzrost wykorzystania tlenu w powietrzu wdychanym, ponadto silne mięśnie oddechowe kształtują klatkę piersiową powodując jej rozrost i poprawę postawy ciała.
Choć istnieje słynne powiedzenie „sport to zdrowie" w przypadku osób otyłych nie zawsze się to sprawdza. Przede wszystkim na początku musimy dobrać ćwiczenia w ten sposób, aby za bardzo nie przeciążać stawów czy kości. Niejednokrotnie też u osób z nadwagą występują ograniczenia fizyczne uniemożliwiające im podjęcie intensywnego wysiłku fizycznego. Osoba taka nie może uprawiać tak intensywnego sportu jak osoba w tym samym wieku, ale o mniejszej masie ciała, gdyż jej stawy (kolanowe, skokowe) nie są na to przygotowane. Można więc zacząć od energicznych spacerów (bardzo skuteczny jest popularny teraz nordic walking), pływania bądź innych zajęć na basenie, jazdy na rowerze lub gimnastyki. Wraz ze stratą kilogramów można zwiększać powtórzenia lub dystanse spacerów.
Zobacz również:
Wszelka aktywność fizyczna, także pomaga utrzymać uzyskane rezultaty, czyli zapobiega efektowi jo-jo. Niejednokrotnie osiągnąwszy wymarzoną masę ciała, zbyt szybko wracamy do poprzedniego sposobu odżywiania i dlatego ponownie tyjemy. Jeśli stopniowo będziemy zwiększać ilość przyjmowanej w posiłkach energii i nie zaprzestaniemy aktywności fizycznej, mamy szansę utrzymać satysfakcjonującą masę ciała. Ruch stymuluje tempo przemian metabolicznych w organizmie, co sprawia, że zaprzestaje on gromadzenia energii w postaci tłuszczu na okres przewidywanego ponownie „głodu”, którego doznał, gdy ograniczaliśmy ilość dostarczanej mu energii. A o to właśnie chodzi!
Istotny jest fakt, że za pomocą odpowiednich ćwiczeń możemy wyrzeźbić poszczególne partie ciała i sprawić ze ciało po stracie kilogramów będzie wyglądało zdecydowanie lepiej. Nie musimy brać pod uwagę tylko specjalistycznego sprzętu dostępnego w siłowniach czy zajęć z profesjonalistą. Na przykład zamiast jeździć windą możemy wybrać schody. Kilka pięter dziennie (a wchodzimy czasem kilka razy po schodach) daje nam niezły wynik spalonych kalorii, a ponadto świetnie wpływa na nasze pośladki i uda. Sprawdzonym sposobem jest również wysiadanie o przystanek bliżej od zamierzonego i przejście tego dystansu pieszo. Jeżeli mamy psa, możemy z nim zwiększyć długość spacerów, dotleniamy mózg, no i nasz pupil na pewno będzie z tego zadowolony. Warto pamiętać, że dobrą formę i zdrowie zapewni nam jazda na rowerze. Jest to sprawdzony patent na dobrą figurę. W trakcie pedałowania najciężej pracują mięśnie pośladków brzucha, łydek, ud oraz ramion. A to oznacza niezaprzeczalny zysk dla naszej sylwetki - ciało staje się jędrne, nabiera ładnych proporcji znika cellulit. No i szybko tracimy też zbędne kilogramy. W pochmurne dni możemy zmobilizować się do ćwiczeń rozciągających w domu. Trzeba jednak najpierw zaczerpnąć wiedzy jak wykonywać jej poprawnie, bo tylko wtedy dają wymierne korzyści: prowadzą do rozluźnienia i wydłużenia mięśni, zwiększając zakres ruchu w stawach i zmniejszając ich bolesność. Likwidują przeciążeniowe bóle kręgosłupa, poprawiają postawę, przywracają sprężysty chód. Usprawniają krążenie krwi, zapobiegając żylakom, zakrzepom i zatorom, odprężają i pomagają walczyć ze stresem. Zatem same zalety.
Nie warto narzucać sobie od razu morderczego tępa, bo sprawimy ze organizm będzie się czuł wycieńczony i szybko się zniechęcimy. Małymi kroczkami dojdziemy w końcu do celu czyli pięknej sylwetki, zdrowego ciała, a co za tym idzie dobrego samopoczucia. Nie odwlekajmy decyzji o zmianie trybu życia, tylko zróbmy to zaraz. Chociażby od dziś.
Autor:
Dietetyk Naturhouse Ewa Andrearczyk
Naturhouse Gdynia ul. Świętojańska 89
058 661 11 16
Dietetyk Naturhouse Ewa Andrearczyk
Naturhouse Gdynia ul. Świętojańska 89
058 661 11 16
Komentarze do: Ruch w odchudzaniu