Liczba nowych przypadków klinicznej depresji zdaje się rosnąć w zastraszającym tempie. Choroba skutkuje niezliczoną liczbą godzin nieobecności w pracy oraz wzrostem proporcji zgonów z powodu przemocy lub samobójstwa. Aktualnie kliniczną depresję leczy się różnego rodzaju lekami psychotropowymi, które mają poważne skutki uboczne, takie jak odrętwienie.
Podstawowe pytanie jest więc takie: co się stało w ciągu ostatnich 50 lat, że teraz doświadczamy tak dramatycznego wzrostu zachorowalności na depresję, pośród generalnie zdrowych kobiet i mężczyzn?
Badanie zaprezentowane ostatnio przed American Academy of Neurology prawdopodobnie znalazło winnego.
Główny autor prac, dr Honglei Chen, mówi: - Odkryliśmy, że picie napojów dosładzanych, a przede wszystkim ich dietetycznych wersji, wiąże się z wzrostem ryzyka depresji u dorosłych. Natomiast picie kawy obniża to ryzyko.
Naukowcy przyjrzeli się ponad 260 000 ludzi w wieku od 50 do 71 lat. Ocenili konsumpcję kawy, herbaty, ponczów owocowych i napojów gazowanych w okresie od 1995 – 1996.
Zobacz również:
Dziesięć lat później przestudiowano przypadki depresji u uczestników badania, poczynając od 2000 roku. W sumie depresję stwierdzono u 11 311 osób.
Pierwszy znamienny wniosek: ludzie pijący 4 lub więcej napoje gazowane dziennie, byli o 30% bardziej zagrożeni depresją. Ludzie pijący 4 lub więcej porcji słodzonych owocowych ponczów każdego dnia, byli o 38% bardziej zagrożeni depresją niż ci, którzy nie pili tego typu napojów.
Co ciekawe, jak odkryli naukowcy, ryzyko jest zdecydowanie większe dla ludzi, którzy piją wersje dietetyczne napojów, a nie te konwencjonalne, i to niezależnie od tego, czy chodzi o herbatę mrożoną, poncz czy napój gazowany.
Dr Chen podsumowuje: - Sugerujemy, że ograniczenie spożycia napojów dietetycznych lub zastąpnienie ich niesłodzoną kawą może naturalnie obniżyć ryzyko zachorowania na depresję.
Powszechnie potępia się konsumpcję jakiejkolwiek ilości tzw. pustych kalorii z napojów słodzonych. Wiele badań krytykuje też napoje dietetyczne z powodu wysokich poziomów sztucznych słodzików, niebezpiecznych chemikaliów i kwasu fosforowego. Najlepszą opcją jest picie czystej wody albo zielonej i czarnej herbaty.
Komentarze do: Słodzone napoje zwiększają ryzyko depresji o 30%