Stany Zjednoczone: poziomy otyłości dziecięcej spadają

Nowe badanie sugeruje, że amerykańscy uczniowie jedzą więcej owoców i warzyw, więcej ćwiczą, nie pomijają śniadań i redukują spożycie słodkich przekąsek. W tym samym czasie poziomy otyłości dziecięcej zdają się spadać po raz pierwszy od lat, jak wynika z nowego badania opublikowanego w Pediatrics.

Współautor prac prof. Ronald Iannotti z University of Massachusetts mówi: - To duża niespodzianka, ponieważ w ciągu ostatnich 5 lat otyłość nastolatków amerykańskich stała się prawdziwą epidemią.

Ale dane z okresu 2001 – 2009 sugerują, iż może w końcu doszło do tak pożądanego spadku w poziomach otyłości dziecięcej.

Naukowcy przyjrzeli się danym ponad 9 000 uczniów oraz ich zachowaniom zdrowotnym i BMI.

W okresie 2001 – 2002 ok. 15% uczniów miało nadwagę, a 10,3% otyłość.

W okresie 2005 – 2006 proporcje te wzrosły do 17% i 13% odpowiednio, ale potem dał się zauważyć spadek: w latach 2009 – 2010 proporcje otyłych uczniów lekko się zmniejszyły.

Poza tym w trakcie tego badania liczba uczniów, którzy jedli więcej owoców i warzyw, wzrosła, tak samo jak liczba osób regularnie jedzących śniadania, co w licznych badaniach zostało powiązane ze spadkiem wagi i zdrowszymi poziomami cholesterolu.

Poza tym uczniowie zaczęli więcej ćwiczyć, a mniej oglądać telewizji i rzadziej korzystać z internetu. Aczkolwiek nowe badania nie ustalają wyraźnego związku przyczynowo-skutkowego.

Prof. Iannotti wyjaśnia: - Ponieważ pomiary zrobiliśmy w trzech różnych punktach czasu, nie możemy powiedzieć, że jedno spowodowało drugie.

 Inni eksperci też podchodzą do badań z rezerwą. Na przykład Sara Bleich, profesor na Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health, mówi: - Nawet jeżeli proporcje otyłości się ustabilizowały, to i tak są zdecydowanie za wysokie. Jeżeli przyjrzymy się pediatrycznym pacjentom, to stwierdzimy, że w dalszym ciągu 20% tej populacji w Stanach Zjednoczonych, czyli 1 dziecko na 5, jest otyłe. Tego nie można zaakceptować.