Szukaj

Wapń? w mleku albo… w undarii pierzastodzielnej

Wapń – który jest metalem … - bierze udział w tworzeniu naszych kości oraz naszych zębów. Ale nie tylko. Odgrywa także ważną, niepodważalną rolę w pracy mięśni (skurczanie), w przewodzeniu nerwowym, w produkcji hormonów, w koagulacji krwi oraz w regulacji wielu enzymów. Oto więc rzut okiem na ten pierwiastek z grupy metali ziem alkalicznych, o żółtawym kolorze.


W ramach zbilansowanej diety pokarmowej, absorbujemy codziennie 1 000 mg wapnia (około), co jest nieco więcej, niż określa to dzienna zalecana dawaka, która nie przekracza 800 mg wapnia dziennie w przypadku dorosłego człowieka... Ale, w przypadku kobiety po 50 roku życia, dzienna zalecana dawka wynosi już 1 500 mg wapnia, według Światowej Organizacji Zdrowia. Takie ilości calcium możemy znaleźć swobodnie w jogurtach, w migdałach, a nawet w pietruszce oraz w rukwi wodnej.


Jednakże, produktem pokarmowym najbogatszym w wapń jest… undaria pierzastodzielna (undaria pierzasta), gatunek algi, bruntnica, która jest bardzo powszechna w kuchni japońskiej. Dodawana jest do sałatek i do zup. Undaria pierzastodzielna jest w rzeczywistości dziesięć razy bogatsza w wapń niż mleko, które przecież samo obfituje w calcium. Sto gram sera, dziurawca, emmentalera, goudy... zawiera ponad 950 mg wapnia... ale też równie dużo tłuszczów!

Komentarze do: Wapń? w mleku albo… w undarii pierzastodzielnej

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz