Wielkanocne dania pod okiem dietetyka
Dla osób dbających o linię, Święta spędzone przy suto zastawionym stole to prawdziwe wyzwanie. Nie musimy jednak odmawiać sobie wszystkich tradycyjnych specjałów. Jak zatem zaplanować wielkanocne menu? Kilku cennych wskazówek udziela Karolina Żmuda, dietetyk z Centrum Naturhouse.
Świąteczne słodkości
W Święta stoły aż uginają się od słodkości. W trosce o piękną sylwetkę nie musimy rezygnować całkowicie z ich jedzenia, natomiast uważajmy na to, co wybieramy. Wprowadzając zdrowe nawyki żywieniowe w przygotowaniu potraw, ograniczymy zbędne tłuszcze i produkty o wysokiej zawartości cholesterolu. - Najbardziej kaloryczne w świątecznym menu są ciasta mające w składzie tłuste masy, które powstają głównie na bazie masła lub margaryny, z dużą zawartością cukru, jak np. mazurki.
W zamian możemy zdecydować się na inne desery: sernik na zimno lub paschę, przygotowaną z sera o zmniejszonej zawartości tłuszczu – mówi Karolina Żmuda, dietetyk z Centrum Naturhouse. Można również wybrać ciasta z owocami czy galaretką owocową lub zjeść kawałek babki drożdżowej pod warunkiem, że nie będzie ona oblana lukrem.
Wielkanocne śniadanie
Na wielkanocnym stole nie może zabraknąć tradycyjnych potraw z jaj. Są one zdrowe, ale należy uważać na nadmierne spożywanie żółtek, które są znacznie bardziej kaloryczne niż białka. Zawierają dużo tłuszczu oraz cholesterolu LDL, który niekorzystnie wpływa na nasze zdrowie. Osoby będące na diecie redukującej masę ciała, mogą jeść białka w dowolnych ilościach, natomiast żółtka najwyżej 3-4 razy w tygodniu. Jeżeli wiemy, że w Święta będzie nam ciężko zrezygnować z tradycyjnych potraw na bazie jaj, możemy już wcześniej zredukować ich ilość w naszym codziennym menu.
Zobacz również:
Świąteczne śniadanie to również barszcz biały z wiejską kiełbasą, który warto zastąpić np. chłodnikiem lub żurem bez dodatku mąki. Kaloryczne mogą być również sałatki warzywne z dodatkiem majonezu, dlatego najlepiej zamienić go np. na chudy jogurt grecki. Jako danie główne doskonale sprawdzą się mięsa duszone: cielęcina, królik, gęś czy indyk. Z pewnością okażą się miłą i zdrową odmianą w naszym menu, co więcej mają dużo cennego białka i są mniej tłuste od wieprzowiny.
Dobry plan to podstawa
Aby Święta minęły nam zgodnie z „dietetycznym” planem, dobrze się do nich przygotujmy. - Pamiętajmy, aby posiłki zaczynać od zjedzenia warzyw, dzięki temu wypełnimy nimi żołądek, a później zjemy mniejszą porcję głównego dania. Należy jeść wolno, dobrze przeżuwać i nie popijać jedzenia, to poprawi trawienie oraz da nam uczucie sytości – dodaje ekspert Naturhouse. Warto nakładać na talerz mniejsze porcje, aby móc spróbować każdej potrawy. Nie przesadzajmy też z alkoholem, jest on wysoce kaloryczny, dlatego jeżeli zdecydujemy się na jego spożycie, wybierzmy wino wytrawne, które dodatkowo ułatwi trawienie.
Właściwe nawyki żywieniowe
Przygotowując samodzielnie dania na Święta unikajmy produktów z dużą zawartością tłuszczu, soli oraz cukru. Pamiętajmy też o właściwych nawykach – po ciężkim śniadaniu lub obiedzie można wybrać się na spacer, by pozwolić odpocząć organizmowi i przyspieszyć procesy trawienne. W okolicach Wielkanocy w sklepach pojawia się coraz więcej nowalijek, dlatego warto spożywać je w sałatkach, daniach obiadowych czy zupach. Są bogate w witaminy, składniki mineralne oraz błonnik, który poprawi naszą przemianę materii. Nadadzą one również świątecznym potrawom prawdziwie wiosenny aromat i wygląd.
Autor;
Karolina Żmuda
dietetyk
Komentarze do: Wielkanocne dania pod okiem dietetyka