Nowe dyrektywy dotyczące odżywiania, opublikowane w Stanach Zjednoczonych oraz w Kanadzie, zalecają zwiększenie konsumpcji witaminy D, przypominając jednocześnie, że nic nie pozwala wierzyć, iż bardzo wysokie dawki są w stanie zapobiec rakowi albo innym chorobom. Prestiżowy Instytut Medycyny (Institute of Medicine), odgałęzienie Narodowej Akademii Nauk (National Academy of Sciences), dorzuca, iż wysokie dawki witaminy D mogą nawet być niebezpieczne dla zdrowia, co mogłoby z kolei zahamować zainteresowanie witaminą D w Stanach Zjednoczonych.
Współautorka tego raportu, pani doktor Joann Manson z fakultetu medycyny na Uniwersytecie w Harwardzie, stwierdziła, iż więcej niekonieczenie oznacza lepiej w tym przypadku. Większość mieszkańców Kanady i Stanów Zjednoczonych, w wieku od 1 roku do 70 lat, potrzebuje około 600 jednostek międzynarodowych witaminy D dziennie, aby zachować dobre zdrowie, dorzucają autorzy dokumentu. Ludzie, mający 70 lat i więcej, mają potrzebować około 800 jednostek międzynarodowych witaminy D na dzień. Chodzi zresztą o „dzienną zalecaną dawkę” witaminy D.
W 1997 roku, Instytut Medycyny zalecał dzienną dawkę witaminy D od 200 do 600 jednostek międzynarodowych, w zależności od wieku. Jednakże, niektórzy badacze zalecają spożywanie aż do 2000 jednostek międzynarodowych dziennie, podkreślając, iż ludzie, u których występuje niedobór witaminy D, są bardziej narażeni na ucierpienie z powodu raka, albo z powodu chorób serca oraz układu krążenia.
Zobacz również:
Witamina D oraz wapń są bardzo blisko ze sobą związane, ponieważ i wapń i witamina D są niezbędne dla zdrowia oraz dla mocnych kości. Ale badanie sprzed dwóch lat, przeprowadzone przez Instytut Medycyny, doszło do wniosku, że skuteczność witaminy D w obliczu innych chorób jest mniej pewna.
Ostatniego lata, badanie zrealizowane przez Narodowy Instytut Raka, stwierdzało, że witamina D nie chroni przeciwko rakowi. Poza tym, badanie to uprzedzało, iż bardzo wysokie dawki witaminy D zdają się być związane z podwyższonym ryzykiem raka trzustki.
Raport, który został upubliczniony niedawno, wskazuje, iż dawki wyższe niż 10 000 jednostek międzynarodowych dziennie, mogą uszkadzać nerki. Dlatego też raport ten ustanowił próg 4000 jednostek międzynarodowych dziennie, precyzując jednak, że nie jest to cel, do którego należy dążyć.
Pani doktor Joann Manson przypomina również, że suplementy diety, takie jak witamina C i witamina E, albo jeszcze beta-karoten, wywołały już spore zainteresowanie pod kątem walki z rakiem, ale, jak dodaje pani doktor, bardziej rygorystyczne badania pokazały następnie, iż suplementy te jednak nie są skuteczne, a czasami nawet odkrywano ich szkodliwe działanie.
Większość ludzi ma wystarczającą ilość witaminy D w organizmach, ponieważ ciało ludzkie produkuje ją naturalnie, kiedy ma kontakt ze światłem słonecznym. Jedna szklanka mleka albo soku wzbogaconego zawiera około 100 jednostek międzynarodowych, ale najlepszym źródłem pokarmowym pozostają tłuste ryby albo wzbogacone produkty na bazie całych ziaren zbóż.
Komentarze do: Witamina D: nowe dyrektywy dla Kanady i Stanów Zjednoczonych (1)
Organizm a witmina D
1Ja spotkałam się ze stwierdzeniem, że w naszym klimacie raczej jesteśmy narażeni na niedobory witaminy D. W moim przypadku lekarz polecił mi uzupełnić niedobór preparatem. Najlepiej mój organizm reaguje na d-vitum forte.... pokaż całość