Amerykański minister rolnictwa chce ograniczyć konsumpcję ziemniaków na stołówkach. Taki zabieg ma na celu walkę z otyłością. Inicjatywa ta oburza producentów ziemniaków oraz ich przedstawicieli.
Aby zahamować galopującą otyłość w Stanach Zjednoczonych, minister rolnictwa w tym kraju postanowił ograniczyć konsumpcję produktów skrobiowych do zaledwie dwóch posiłków tygodniowo w stołówkach szkolnych. W tym celu ustanowił program dopłat, który może wynieść nawet 6,8 miliardów dolarów rocznie.
Wszystkiemu winne ziemniaki?
Co zrozumiałe, taka inicjatywa nie ucieszyła rolników ani ich przestawicieli w stolicy państwa.
Jeśli nawet z całą mocą wspieram zwiększenie liczby owoców i warzyw, które byłby dostępne w naszych szkołach, to osobiście uważam, że ta propozycja idzie trochę za daleko, po prostu, stwierdza pani Olympia Snowe, senator ze stanu Maine.
Zobacz również:
- Nadwaga, jako ciężki problem współczesnej ludzkości
- Przyczyny otyłości u dzieci
- Ocet jabłkowy. Otyłość - przyprawa, która leczy
- Blokowanie tętnicy żołądka nową metodą leczenia otyłości?
- Jak zwalczyć nawagę?
- Przyczyny otyłości, rodzaje i profilaktyka
- Jemy mniej kalorii, a wciąż mamy problem z otyłością: jak to możliwe?
- Nieoperacyjne leczenie otyłości - balon żołądkowy
Stane ten to zagłębie ziemniaczane w Stanach Zjednoczonych. Dlatego też, wraz z wieloma innymi deputowanymi ze stanów produkujących ziemniaki (Colorado, Idaho, Nebraska, Oregon), pani senator ma nadzieję obalić tę propozycję, opartą na ostatnim badaniu naukowym.
Pewne badanie, opublikowane w 2011 roku przez szkołę zdrowia publicznego przy uniwersytecie Harvard, stwierdziło, iż ziemniaki są jednym z głównych czynników otyłości i przybierania na wadze w ciągu tych ostatnich 20 lat.
Otyłość – problem publiczny numer jeden w Stanach Zjednoczonych
W rzeczywistości, w Stanach Zjednoczonych, liczy się, że już jedno dziecko na czworo jest otyłe, a jedno na troje jest ofiarą nadwagi. Skąd prosty krok ku otyłości.
Okazuje się, że każdego miesiąca, jeden Amerykanin konsumuje około 4,5 kilograma ziemniaków – przede wszystkim w postaci puree i frytek. Stąd więc ostatnie zalecenie: ograniczyć konsumpcję tych produktów, aby także ograniczyć liczbę zjadanych kalorii i zachęcić do zjadania zielonych warzyw.
Z drugiej strony są rolnicy, którzy cierpią z powodu niskiego wzrostu ekonomicznego i złej pogody, panującej aktualnie w wielu stanach. Jak uważa National Potato Council, czyli pewna grupa przemysłowa, ta mała bulwa generuje 3,3 miliarda dolarów rocznie i jest pierwszym źródłem przychodu amerykańskich rolników.
Komentarze do: Wkrótce mniej ziemniaków na amerykańskich stołówkach?