Czy warto zapisywać dziecko na zajęcia pozaszkolne?
Odpowiednio wybrana podstawówka daje dzieciom nie tylko możliwość opanowania podstaw programowych, ale także pomaga rozbudzić w dziecku nowe pasje i zachęcić do różnych aktywności. Zdarza się jednak, że placówka nie daje uczniom zbyt wielkiej możliwości rozwoju i wtedy wśród rodziców zaczynają rodzić się wątpliwości – czy zapisywać potomka na zajęcia pozaszkolne?
Wiele osób jest przeciwnych zapisywaniu kilkulatków na zajęcia dodatkowe, jako główny argument podając fakt, że zajęte dzieci „nie mają dzieciństwa”. Problemem jest również to, że rodzice wybierając zajęcia dla dziecka często nie biorą pod uwagę jego predyspozycji do danej dyscypliny, gdyż często chcą w ten sposób zrealizować swoje niespełnione ambicje.
Z drugiej strony, pierwsze klika czy kilkanaście lat życia to czas, kiedy mózg jest bardzo chłonny i wielu uważa, że należy wykorzystać ten czas jak najintensywniej – nie siedząc dniami przed xboxem czy na trzepaku, a raczej na zabawie połączonej ze zdobywaniem potrzebnych w późniejszym życiu umiejętności. Obserwuj dziecko i szukaj w nim potencjału do uczenia się kilku różnorodnych dziedzin – skoro już teraz bardzo cenioną cechą jest wszechstronność, na pewno będzie jeszcze istotniejsza za kilka czy kilkanaście lat, kiedy będzie wchodzić w dorosłe życie. Argumentem za jest także fakt, że dziecko, które dzieli czas nie tylko na szkołę i zabawę, szybciej wyrabia sobie nawyk jego szanowania i organizowania, co ułatwi mu potem start na dalszych etapach edukacji.
Zobacz również:
- Jak zorganizować życie rodzinne i wychować dzieci w zdrowej atmosferze?
- O czym powinni pamiętać rodzice dbając o zdrowie dzieci?
- Jak wychować jedynaka?
- Uczymy przez zabawę!
- Jaką rolę pełni ojciec w wychowaniu dziecka?
- Mamo! Daj łyka! Czy powinniśmy pozwalać dzieciom na próbowanie alkoholu?
- Kochać czy zawstydzać, czyli jak wychować szczęśliwe dziecko?
- Kiedy iść z dzieckiem do dentysty?
Mówi się, że człowiek uczy się całe życie, ale pewne umiejętności najłatwiej przyswoić we wczesnym etapie życia, jak w przypadku nauki języków obcych. Dzieciom przychodzi to znacznie łatwiej, ponieważ w przeciwieństwie do dorosłych mogą robić to na dwa sposoby: następczy i symultaniczny.
Pierwszy sposób, określany także jako sekwencyjny, dotyczy starszego dziecka, które potrafi się już komunikować w jednym języku. Drugi przypadek dotyczy nie tylko dzieci, których rodzice pochodzą z różnych krajów, ale także tych, które rozpoczęły naukę przed trzecim rokiem życia, kiedy znajomość języka ojczystego nie jest jeszcze na wysokim poziomie. Nie martw się, jeśli kilkulatek nie wykazuje chęci do podjęcia lingwistycznego wyzwania. Zdaniem naukowców, takie pojęcie jak predyspozycje językowe nie istnieje, więc nie oznacza to, że nigdy żadnego nie opanuje. W takiej sytuacji lepiej odłożyć na jakiś czas naukę języka i skłonić dziecko do zajęcia się czymś innym.
Warto zadbać nie tylko o rozwój intelektualny potomka, ale także o tym, by jak najwcześniej zachęcić go do aktywności fizycznej i wyrobić nawyk dbania o kondycję ciała. Dostosuj dyscyplinę do charakteru dziecka – jeśli jest przygaszonym indywidualistą, raczej nie będzie się dobrze czuło grając w koszykówkę i odwrotnie - lubiący rywalizację i podejmowanie wyzwań kilkulatek nie będzie czuł się spełniony, uprawiając statyczny sport.
Staraj się nie wypełniać każdego popołudnia dziecka – wyznacz minimum 2 dni, które będzie mogło poświęcić na spotkania z innymi dziećmi nie wiążące się z nauką. Pamiętaj, że kontakty z rówieśnikami mogą być nawet bardziej inspirujące i rozwijające niż warsztaty malarskie z wykładowcą ASP czy kurs szachowy u mistrza dyscypliny.
Autor:
Weronika Fryben
Komentarze do: Czy warto zapisywać dziecko na zajęcia pozaszkolne? (1)
Dorbe skutki
1Uważam, że warto zapisywać:) Są tego dobre skutki, wole by moje dziecko rozwijało się także po szkolę w gronie rówieśników niż gniło przed komputerem:)... pokaż całość