Pozwalanie przedszkolakom, aby pomagały w nakładaniu sobie jedzenia, uważa się za sposób nauczenia dzieci zdrowych nawyków żywieniowych, takich jak na przykład kontrolowanie porcji. Najnowsze badania dowodzą, że dzieci jedzą tak samo dużo, gdy same sobie nakładają, jak wtedy, gdy dostają już pełen talerz - donosi New York.
- Rezultaty pokazują potrzebę wspólnego spożywania posiłków dorosłych z dziećmi, żeby im pomóc w rozpoznawaniu ich głodu i nasycenia - mówi Samantha Ramsay, adiunkt Żywności i Żywienia na Uniwersytecie w Idaho, która nie uczestniczyła w badaniu. Ramsay dodaje, że owe wnioski nie oznaczają, iż dzieci nie powinny same sobie nakładać posiłków.
Poważne organizacje żywieniowe i medyczne popierają praktykowanie pozwalania dzieciom na korzystanie ze szwedzkiego stołu.
Tzw. usługa "szwedzkiego stołu" ma mnóstwo korzyści, wliczając w nie rozwijanie umięjętności społecznych, jak zajmowanie i pilnowanie swej kolejki, ćwiczenie zdolności motorycznych, posługiwanie się widelcem czy łyżką oraz nauka niezależności, zauważa Ramsay.
Inną zakładaną korzyścią jest fakt, iż dzieci nie będą się przejadały. Poprzednie badania ukazały, że dzieci jedzą więcej, gdy mają większe porcje.
- Pomysł był taki, aby pozwolić dzieciom dobierać porcje, zamiast serwować im gotowe, które były zazwyczaj nieodpowiednie do wieku dziecka i oznaczały, że dzieci potencjalnie mogły zjeść proporcjonalnie więcej niż tego potrzebowały - stwierdza Jennifer Savage Williams, autorka nowych badań.
Zobacz również:
Aby sprawdzić czy rzeczywiście tak było, naukowcy przeprowadzili testy podając dzieciom makaron z serem, albo w postaci już pełnych misek albo umożliwiając dzieciom indywidualne nałożenie.
Badania zostały przeprowadzone na grupie 63 dzieci w wieku od 3 do 5 lat.
W przeciwieństwie do oczekiwań, całkowita spożyta energia przypadająca na posiłek nie różniła się, niezależnie od tego czy dzieci same sobie nakładały czy miały już podaną porcję na talerzu.
Innymi słowy, pozwalanie dzieciom na samodzielne nakładanie jedzenia nie było skutecznym sposobem, aby zapobiec przejadaniu się.
Badacze odkryli, że dzieci które jadły większe gotowe porcje, również same były skłonne do nakładania sobie większych porcji, gdy miały ku temu okazję. Ramsay uważa, że prawdopodobnym jest, iż te dzieci nie nauczyły się jak wsłuchiwać się w "wewnętrzne oznaki sytości", a w zamian reagują na wielkość porcji jedzenia.
- To badanie wskazuje, iż jeżeli dorośli będą nakładali dzieciom większe porcje, one same sobie również będą dozowały większe porcje - relacjonuje dla Reuters Health Ramsay.
Savage Williams uważa, że ważnym jest, aby rodzice i nauczyciele pomagali dzieciom zakończyć jedzenie, gdy są one najedzone, a nie kazać im kończyć posiłki w ich obecności i potencjalnie się przejadać. - Jeżeli zamierzasz pozwolić dzieciom na samodzielne nakładanie sobie porcji, dla niektórych z nich może być ważnym, żeby udzielić im wskazówek jak robić to zdrowo - stwierdza Williams.
Komentarze do: Dzieci nie jedzą mniej, gdy same kontrolują wielkość posiłku