Szkolny dzwonek zakończył beztroskie leniuchowanie naszych dzieciaków. Przed nimi poranne wstawanie i dźwiganie często wcale nielekkich plecaków. Jak pomóc im (i sobie) lepiej uporać się z nowymi wyzwaniami?
Zadbaj o atmosferę
Niezależnie od tego, czy nasza pociecha zakłada szkolny tornister po raz pierwszy, czy kilka klas ma już za sobą, powrót do szkoły wiąże się z nowymi obowiązkami, a co za tym idzie — stresem. Aby sprawić, że zadziała on na nasze dziecko mobilizująco, musimy wspierać pociechę. Już na parę tygodni przed powrotem do szkoły dobrze jest rozmawiać z maluchem o przygotowaniach i nowych wyzwaniach, starając się jednocześnie podkreślać ich pozytywny aspekt. Przypomnijmy dziecku koniecznie o koleżankach i kolegach, z którymi nie widziało się przez całe wakacje lub o nowych ciekawych zajęciach, które rozpoczną się w nadchodzącym roku szkolnym. W miarę możliwości finansowych pozwólmy wybrać maluchowi nowe atrakcyjne zeszyty, tornister, piórnik albo pudełko na drugie śniadanie. Dzięki temu powrót do szkoły będzie niósł ze sobą miłe skojarzenia.
Warto, by wszystkie akcesoria były przygotowane już wcześniej, a ostatnie dwa, trzy dni wakacji były zaplanowane tak, by dać dziecku możliwość „wyhamowania”. Pozwólmy mu wtedy na spontaniczną zabawę i oswojenie się z domem, jeśli dużo w wakacje wyjeżdżało. Zaproponujmy gry planszowe, wspólne spakowanie plecaka, przejrzenie nowych podręczników lub przygotowanie menu na drugie śniadania. Postarajmy się, by dziecko na rozpoczęcie roku przyszło wyspane i zrelaksowane. Wyeliminujmy pośpiech, przygotowując ubranie i wszystkie potrzebne akcesoria poprzedniego dnia wieczorem.
Dostarcz energii
Bardzo ważnym aspektem właściwego funkcjonowania w szkole jest dostarczenie mózgowi odpowiedniej ilości „paliwa”. Starajmy się nigdy nie wypuszczać dziecka do szkoły bez śniadania. W wyjątkowych sytuacjach zapewnijmy mu możliwość zjedzenia np. kanapki, zaraz po przyjściu do szkoły. Pełnowartościowy posiłek, bogaty w składniki odżywcze, w tym w nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminy, zapewni dziecku siły do zmagania się ze szkolnymi obowiązkami.
Zobacz również:
- Jak zorganizować życie rodzinne i wychować dzieci w zdrowej atmosferze?
- O czym powinni pamiętać rodzice dbając o zdrowie dzieci?
- Jak wychować jedynaka?
- Uczymy przez zabawę!
- Jaką rolę pełni ojciec w wychowaniu dziecka?
- Mamo! Daj łyka! Czy powinniśmy pozwalać dzieciom na próbowanie alkoholu?
- Kochać czy zawstydzać, czyli jak wychować szczęśliwe dziecko?
- Kiedy iść z dzieckiem do dentysty?
Produkty pełnoziarniste, pełnowartościowe białko, wielonienasycone kwasy tłuszczowe, których źródłem są ryby morskie, warzywa i owoce, to składniki, które powinny znaleźć się w diecie każdego ucznia. Magnez zawarty migdałach, orzechach, kakao i bananach poprawia pamięć i odporność na stres; orzechy, jajka i kiełki pszenicy, dzięki zawartości witamin z grupy B, zapewniają prawidłowe działanie układu nerwowego, zaś łosoś, sardynka i makrela jako źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych wpływają na poprawę koncentracji i efektywności myślenia naszej pociechy – podkreśla dr Aneta Czerwonogrodzka-Senczyna, specjalista w zakresie żywienia człowieka i dietetyki, dietetyk Sante.
Aby zachęcić dziecko do spożywania zdrowych produktów, nadajmy im atrakcyjną formę: z pełnoziarnistego chleba wytnijmy kształty foremką do ciastek, z warzyw ułóżmy na talerzu obrazek. Również samodzielne przygotowanie kanapek lub wybranie zdrowych składników w sklepie może sprawić, że mały uczeń sięgnie po nie chętniej. Zapracowani rodzice mogą podać dziecku na śniadanie pełnoziarniste płatki i wkroić do nich ulubione owoce. Na drugie śniadanie dobrze sprawdzą się smaczny owoc lub jogurt i kanapka z pełnoziarnistym pieczywem z dodatkiem ulubionych warzyw.
Jeżeli chodzi o łakocie, starajmy się wybierać takie, które dostarczą dziecku również wartości odżywczych — jest to szczególnie ważne, gdyż żołądki maluchów są mniej pojemne niż żołądki dorosłych. Starajmy się wybierać czekoladę gorzką lub deserową, bo zawiera ona więcej magnezu niż mleczna. Na podwieczorek możemy dać dziecku batonik musli lub ciasteczko z pełnego ziarna owsa. Świetną zabawą będzie wspólne upieczenie muffinek z owocami lub bakaliami, słodzonych miodem lub brązowym cukrem, które będzie można wziąć jako przekąskę do szkoły.
Zabawy, ruch i wypoczynek
Mimo, że wakacje mamy już za sobą, nie zapominajmy o zdrowej dawce ruchu i rozrywki. Póki pogoda na to pozwala, bawmy się z dzieckiem na świeżym powietrzu. Zapewnijmy maluchowi jak najbardziej różnorodne zajęcia, które pozwolą mu odreagować stres i realizować swoje pasje. Zwłaszcza jeśli pociecha nie jest orłem w nauce, warto pozwolić jej na uczestniczenie w zajęciach, w których będzie czuła się dobra — zbudowane w ten sposób poczucie własnej wartości pozwoli dziecku śmielej stawiać czoło szkolnym wyzwaniom. Nie zapełniajmy jednak czasu dziecka dodatkowymi zajęciami co do minuty — najnowsze badania dowodzą, że dzieci, które mogą spontanicznie się bawić, lepiej się rozwijają i są bardziej twórcze.
Pilnujmy również odpowiedniego odpoczynku. Dziecko w wieku szkolnym potrzebuje ok. 9 godzin snu na dobę. Dobrze, jeśli sypialnia jest wcześniej przewietrzona — pozwoli to młodemu organizmowi właściwie się zregenerować.
Wspieraj, wspieraj i… jeszcze raz wspieraj
Nie zapominajmy o tym, że dla malca szkoła bywa równie stresująca jak dla nas praca. Rozmawiajmy z nim więc nie tylko o ocenach, ale również o życiu towarzyskim w klasie, jego troskach i obawach. Starajmy się wczuć w jego sytuację i nie pouczać, lecz doradzać. Dzięki temu będziemy pewni, że dziecko daje sobie radę z wszystkimi aspektami szkolnego życia, a zmartwienia nie wpłyną negatywnie na jego wyniki w nauce.
Komentarze do: Śniadanie, do szkoły - START!