Świat w oczach dziecka
Już od pierwszych chwil życia dziecka z uwagą śledzimy jego reakcje na otoczenie. Troska o wzrok pociechy pozostaje później stałym elementem rodzicielskiej rzeczywistości. Jak „patrzeć” na niepokojące sygnały?
Od pierwszego spojrzenia...
Gdy w domu pojawia się nowy członek rodziny, dorośli niejednokrotnie reagują ze wzmożoną wrażliwością na każde jego mrugnięcie. W pierwszym okresie po narodzinach dziecko nie widzi wyraźnie, a spory wysiłek dla niewyrobionych jeszcze mięśni twarzy powoduje, że jego oczy są zaczerwienione i wyglądają na zmęczone.
Jest to zjawisko normalne i nie należy się nim martwić na zapas. Stopniowo jednak wzrok poprawia się, zwiększając dotychczasowe pole widzenia i nadając obserwowanym przedmiotom wyraźnych kształtów. Nieoceniona jest na tym etapie rola rodziców, którzy powinni kontrolować prawidłowość tego rozwoju i zgłaszać okulistom wszelkie niepokojące objawy.
Niepokojące sygnały
W różnym wieku mogą pojawiać się symptomy wskazujące na występowanie u pociechy wady wzroku. Do niepokojących zjawisk należą m.in.: pocieranie, mrużenie i wytrzeszczanie oczu, zezowanie, bóle głowy, częste zapalenia spojówek czy pozornie niewinne przysuwanie się dziecka do ekranu telewizora lub komputera.
- Za sygnał alarmowy możemy też uznać problemy z nauką czytania i pisania w pierwszym okresie edukacji najmłodszych – dodaje Urszula Rogulska z salonu optycznego Oko Art Wrocław. Czasem bowiem zbyt pochopnie szukamy przyczyn niepowodzeń zupełnie gdzie indziej (lenistwo, rozkojarzenie, zły system nauczania). Trafna diagnoza w połączeniu z odpowiednią reakcją pozwala skutecznie likwidować negatywne skutki pogorszenia wzroku. W wielu przypadkach najlepszym rozwiązaniem jest zakup okularów. Trzeba je jednak dobierać „z głową”.
Zobacz również:
Gdy czas na okulary
Okulary korekcyjne wybieramy zawsze według wskazań specjalisty, określających wadę występującą w każdym badanym oku. Miejscem zakupu jest oczywiście profesjonalny zakład optyczny, gdzie można otrzymać wymagane szkła.
- Istotne jest także prawidłowe dopasowanie nosków, zauszników i całych opraw, by gwarantowały wygodę młodym użytkownikom – podkreśla Janusz Szwaczka z firmy Liw Lewant, producenta opraw okularowych. – Optycy zwracają też uwagę na rolę trwałości okularów, podając przykłady sytuacji, gdy rodzice przynoszą do nich uszkodzone, pogięte lub nawet połamane modele. Aktywność dzieci nie sprzyja przecież trosce o zachowanie przedmiotów codziennego użytku w nienaruszonym stanie. Jednocześnie trudno wyobrazić sobie regularne wymienianie kolejnych par.
Ważna jest prewencja
Problemy ze wzrokiem wiążą się niejednokrotnie z wadami wrodzonymi. W wielu przypadkach jednak sami przyczyniamy się do pogarszania własnych zdolności percepcyjnych. Dlatego rodzice muszą od samego początku dbać o zdrowie oczu swoich dzieci. W ramach opieki nad najmłodszymi oznacza to m.in. codzienną higienę poprzez przemywanie wacikiem namoczonym w soli fizjologicznej lub przegotowanej, ostudzonej wodzie. Później coraz większego znaczenia nabiera prewencja, edukacja i kontrola.
Dziecko powinno stopniowo zaczynać rozumieć szkodliwość zbyt długiego przebywania w pobliżu ekranu telewizora i komputera. Zawsze istotne jest także zapewnienie właściwej ochrony przed szkodliwym działaniem promieni UV.
- Warto pamiętać, że również dziecko w wózku potrzebuje ochrony przed słońcem, np. w postaci tzw. budy, specjalnej parasolki lub po prostu okularów przeciwsłonecznych – dodaje Janusz Szwaczka z Liw Lewant. Czasem nawet najbardziej proste sposoby mogą przynieść najlepszy efekt.
Komentarze do: Świat w oczach dziecka