Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salata107
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 28
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 1:02 am Temat postu: |
|
|
tak...alkohol wciąga... ja to nie potrafię funkcjonować bez piwka conajmniej 2-3 razy w tygodniu. Ale to nie nałóg bo się nie opijam tylko wypiję 1-2 piwka dla smaku. Ale nałogowa palę... ;] nie tylko papierosy. Tak czy siak za bardzo to wszystko lubię , żeby to rzucać :]
Dodano po 2 minutach:
chociaż może za jakiś czas to mnie opanuję i nie będę mogła żyć bez tego? z alkoholu przydałoby się zrezygnować... ale nie mam pomysłu jak... ten smak mnie wciąga... czasami rzeczywiście przesadzę i wypiję 8 piw naraz, a potem zastanawiam się po co to robię... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
PaulinaUK
Dołączył: 24 Lis 2009 Posty: 3
Wysłał podziekowań: 4 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: manchester
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 12:10 am Temat postu: alkoholizm |
|
|
Mam problem osoba ktora Kocham pije... zaczyna sie od jednego drinka na imprezie czesto znika nie wraca na noc .Potrafi pic 2do 4dni.Upija sie i spi wstaje i pije dalej...Nie pomagaja rozmowy oraz wsparcie rodziny |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 9:24 am Temat postu: |
|
|
myśleliście o specjaliście?
czy ta osoba bliska zdaje sobie w ogóle sprawę ze swojego nałogu czy uważa, że wszystko z nią ok? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
PaulinaUK
Dołączył: 24 Lis 2009 Posty: 3
Wysłał podziekowań: 4 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: manchester
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 9:38 pm Temat postu: |
|
|
Dziekuje za odpowiedz
Nawiazujac do tematu "tak"mowi lecz Ja nie jestem pewna ...
Sam nie chce korzystac z pomocy AA ani lekarzy,sytuacja jest ciezka.... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Sro Gru 09, 2009 10:28 pm Temat postu: |
|
|
jeśli on nie chce to wszelkie zmuszanie do leczenia nie ma sensu.
możesz jednak poszukać pomocy dla siebie.
trzymam kciuki |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kawuszczyn Zbanowany
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 75
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: SHITOholia
|
Wysłany: Sro Gru 30, 2009 2:15 pm Temat postu: |
|
|
Ciekawe ile milionów Polaków będzie pijanych w sylwestra, a ilu 'filmy się urwą' |
|
Powrót do góry |
|
|
|
umyuam
Dołączył: 27 Sty 2010 Posty: 17
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 1:54 pm Temat postu: |
|
|
stokrotka.af napisał: | jak już człowiek zacznie to trudno mu się powstrzymać , bo po drinku świat nabiera barw:> |
tutaj mowisz o pijanstwie, a nie o alkoholizmie. ludzie czesto nie wiedza z czym maja do czynienia, mowiac o tej chorobie. jak jestes alkoholikiem, po % świat wcale nie staje sie lepszy, ale dużo gorszy, pogłębiają się smutki, wpadasz w stany depresyjne, czujesz sie bezużyteczny, jesteś agresywny.
Dodano po 7 minutach:
osoba z mojej bliskiej rodziny zaczęła od 1 piwa dziennie, więc nie mówcie mi tu pierdół że nie macie z tym problemu, waląc codzien pare piw.
stracila 2 prace, prawo jazdy, zaufanie rodziny, teraz siedzi na odwyku, trzecim z kolei. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Panda49
Dołączył: 29 Maj 2010 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Kędzierzyn-Kożle
|
Wysłany: Sob Maj 29, 2010 1:00 pm Temat postu: |
|
|
Mam dylemat... powiedzcie mi czy koakloholizm jest chorobą???? Bo Alkoholizm to napewno choroba:) A jesli nie to może ktoś zna definicję koalkoholizmu??? Proszę o pomoc |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Sob Maj 29, 2010 1:35 pm Temat postu: |
|
|
Panda49
koalkoholizm to inaczej współuzależnienie.
jeśli chcesz dokładną definicję to poszukaj w książkach o alkoholizmie, o DDA, o współuzależnieniach.
możesz znaleźć coś w podręcznikach z psychiatrii i psychologii. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Panda49
Dołączył: 29 Maj 2010 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Kędzierzyn-Kożle
|
Wysłany: Sob Maj 29, 2010 3:20 pm Temat postu: |
|
|
Dziekuje, ale czasami to mnie szlag trafia. Alkoholik jak sie chce leczyc to ma wszedzie fory... jest hołubiony. Ma szanse na normalne życie, a żona (współuzalezniona) jesli chce sie z tego wyrwać, leczyć sie i naprawiac swoje zycie ma mase kłód po nogami. Czesto musi spłacać długi męża akoholika. Czy to uczciwe???? A jesli sie trafi taki któremu z alkoholizmem dobrze i nie leczy sie to dopiero przerąbane. Mowię to z własnego doświadczenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|