FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzodkiewka
Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Cze 22, 2006 8:43 pm Temat postu: czasami mam dosc.... |
|
|
Czasami mam dość leczenia powracania do tzw. Zdrowego trybu życia, bo mam wrażenie ze cos przez to trące ze zostanę sama ze jak tego już nie będzie to wszyscy się odwrócą ode mnie ze już nikt nie zwróci na mnie uwagi zresztą to mnie uspokaja pozwala nie myśleć o tym, co mnie tak przeraża zresztą nie mogę dostać tego, co chce a raczej pragnę a jest to moja własna ściśle prywatna rodzina mąż dziecko mały domek lub mieszkanie i ja kszatajaca się uśmiechnięta kochana, ale z tego nic nie będzie nici, bo mój chłopak jest po nieudanym związku, który trwał 5 lat ma z niego dziecko (boże jak Ja pragnę być matka tego dziecka wariatka jestem) ostatnio powiedział mi ze się boi mieć rodzinę ze to go przeraża a ja to odczytuje ze nie zemną chce ja zakładać i ciągle mam wrażenie ze nie bierze mojej osoby poważnie i nie planuje ze mną przyszłości i ta jego była już myślałam ze się pogodziłam z tym, ale nie znowu mam wrażenie ze on za nią tęskni, chociaż ostatnio powiedział ze dobrze się stało ze już nie są razem, ale ja jemu nie wierze nawet nie wierze ze mnie pragnie, bo jak może pragnąc takiego wieloryba jak ja wielki biust Brzuch i biodra nie mogę przestać o tym myśleć one mnie nie opuszczaja nawet w bardzo intymnych momentach i nie mogę się skupić czy znowu odzywa się mój zaburzony obraz własnej osoby Pani Anoreksja czy ktoś może mi cos poradzić a może ktoś tez boryka się z podobnym problemem |
|
Powrót do góry |
|
|
|
_Ilona_ Gość
|
Wysłany: Nie Sie 06, 2006 3:23 pm Temat postu: ... |
|
|
Co prawda mam dopiero 14 lat i to co napisze może nie być dla Ciebie sensowne i stwierdzisz, że co taka smarkula może o tym wiedzieć. Może to i prawda, ale chce Ci coś napisać. Najwyżej w ogóle nie weżmiesz tego do siebie. Twój chłopak może potrzebuje czasu. Boi się, że jesli weźmie z Tobą ślub to skonczy sie to tak jak z Twoja poprzedniczka. Mężczyźni maja to do siebie, że jeśli raz już przegraja to nie pozwola, nie dopuszczą żeby po raz kolejny urazić ich dume i honor. Wiem, że ty pewnie tego nie chcesz, ale w pewnym sensie stracił zaufanie do kobiet. Ty powinnaś pomóc mu je odzyskać na Twoim przykładzie. Jeśli chodzi Ci o Twoja chorobe to wiem jak trudno z tym żyć ja jestem blisko niej, ale nie poddaje sie. Mam 14 lat i chcę normlanie żyć i nie chce zeby wytykano mnie na ulicy palcami. Powinnaś wziąć sie w garsc. Dać czas sobie i Twojemu partnerowi. Pomyśl o tym co dobrwego jest w Twoim ciele, bo widzisz same złe rzeczy. Rozumiem samokrytyka jak u większości kobiet. Nie poddawaj się! Jeśli naprawdę jest z Toba az tak źle to moze warto porazmawiać z kimś o tym? Przyjaciółka? Jeśli nawet ona nic nie poradzi to sięgnij na wyższą półkę....wizyta i rozmowa z psychologiem. To naprawdę może Ci duzo pomóc. Może stwierdzisz, że to bez sesnu, ale to są moje własne odczucia. Jeśli bedzieesz chciała pogadac to napisz ilonka_1992@tlen.pl albo na gadu 7517438. Będę czekać. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
comet
Dołączył: 27 Cze 2006 Posty: 325
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Sie 07, 2006 2:11 am Temat postu: Nie przesadzasz? |
|
|
Rzodkiewko nie przesadzasz?
Litujesz się nad sobą, chcesz mieć dziecko, rodzinę itd.. Ale jakoś nie dostrzegam twoich deklaracji o miłości.
Boisz się, że to stracisz? To niewiele. Jakiś facet i nie twoje dziecko.
Jeżeli w tej chwili masz takie wątpliwości, to co będzie później?
Zawarcie związku małżeńskiego nie zagwarantuje ci monopolu na miłość, może być jeszcze gorzej.
Taka trauma ciągnąca się latami.
Popatrz na wasz związek z boku.
Zajmij się bardziej sobą, ucz się w kierunku, który da ci satysfakcję z wykonywanej pracy. Może praca z dziećmi, skoro je tak lubisz?
A na wieloryba też znajdziesz sposób (5-7 dn. głodówka). |
|
Powrót do góry |
|
|
|
agusia39
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 780
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Czw Paź 05, 2006 10:09 am Temat postu: Re: czasami mam dosc.... |
|
|
rzodkiewka
miłośc to nie rewia mody - wtedy żadko patrzysz na wygląd zewnetrzny-liczy sie wnętrze.
Odpowiedz sobie na pytanie - czy zeczywiscie kochasz tego czlowieka czy może jest to jedynie natrętna chęć,obsesja posiadania własnej rodziny i kogoś kto będzie cię kochał.
Napisz prosze jak wyglądaja twoje relacje w domu rodzinnym - może tu jest diabeł pogrzebany. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|