FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pituszka Przyjaciel forum/Specjalista położnik
Dołączył: 18 Wrz 2006 Posty: 3256
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach
Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Sob Lis 25, 2006 3:39 pm Temat postu: |
|
|
a jakbys o tym nie wiedziala to co?? jak on wie ze cie to brzydzi to moze przestac ci o tym mowic ale nie zmieni to faktu ze bedzie sie masturbowal... wiesz szanuje twoje zdanie ale go nie rouzmiem:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Paweł Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 1544
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Sob Lis 25, 2006 7:24 pm Temat postu: |
|
|
@Julka:
Rozumie jaki chcesz osiągnąć efekt. Tylko ze z tego co napisałaś to zabierasz sie troche nie z tej strony.
Postaram Ci sie to wyjaśnić w dość przystępny sposób.
Popęd seksualny to część jego. Część która powinna być kontrolowana.
Każdy ocenia sam w sobie gdzie jest granica. Dla ciebie granicą jest to że masturbacja jest czymś złym. Dla niego granice dopiero sie formują, stara sie zrozumieć gdzie jest dobo a gdzie zło.
Jeśli on sam (tylko i wyłącznie on sam) uzna że nie chce sie masturbować, będzie musiał sie nauczyć panować nad swoim popędem w taki sposób aby do tego nie dochodziło. PANOWAĆ NAD POPĘDEM, a nie wyrzucić go z siebie. (uwaga próby wyżucania swojej seksualności doprowadzą go do nerwicy a w ksekwęcji leczenia psychiatrycznego).
Energia nagromadzona przez hormony może być pożydkowana i uwalniana w inny sposób niż masturbacja. Najskuteczniejszymi i najczęściej stosowanymi metodami są:
- uprawianie sportu
- kontakt między ludzki (przebywanie w gronie osób)
- dobrze zaplanowany dzień (dzień powinien być tak rozplanowany aby było w nim uwzględnione: odpoczynek, czas rozruchu, czas intensywnej pracy, czas wolny + odpoczynek - sen).
- kontakt płóciowy z osobą (wzależności od oriętacji) płoci przeciwnej/tej samej.
Napisałaś że nie chcesz go wspierać, czy mógł bym sie dowiedzieć dlaczego? (dlaczego nie chcesz mu pomagać w tym żeby stał sie szczęśliwym człowiekiem, szczęśliwym z samego siebie).
Czy chciała byś aby on tak samo postępował wobec Ciebie, nie pomagał Ci w twoich problemach i dążeniu do celu?
Kolejne pytanie, jak duże masz doświadczenie seksualne? (wybacz jeśli to zbyt śmiałe pytanie z mojej strony).
Pytam dlatego że zwłaszcza podczas poczatków "nauki" siebie oraz partnera/ki niektóre zachowania nie wzbudzają podniecenia. Np. stymulacja językiem partnera łechtaczki. Problem z tym występuje z obu stron.
1) on - jak to polizać powąchać, to jest obrzydliwe.
2) ona - on będzie mnie lizał, to obrzydliwe.
Z coraz to większym doświadczeniem, poznawaniem własnego organizmu, rządzy, oraz namiętności, większość osób bardzo lubi stymulacje językiem łechtaczki, czerpiąc z tego obustronnie roskosz.
Nie jest złem że młodzi ludzie nie chcą tego, nie powinno też wywierać sie na nich presji aby to robili. Mimo że bardziej doświadczonym ludzią może wydawać sie na pierwszy rzut oka że jest to po prostu "głupie" że tego nie robią.
Wszystko powinno przyjść w swoim czasie. Łamanie bariery wstydu związanego z nagością, doznania dotyczące dotyku i reakcji na niego, doznań psychicznych na zapach, smak, dotyk, atmosferę.
Nowe doświadczenia czasem wzbudzają lęk w młodych osobach, lęk który mija z czasem.
Partnerzy nie powinni sie wyśmiewać, naciskać ani żądać zachowań.
Dla każdego człowieka a zwłaszcza młodego wyznanie drógiej osobie, a zwłaszcza do której coś sie czuje wyznanie spraw związanych z jego intymnością jest głębokim i flustrującym przeżyciem.
Zarówno to czy parner/ka zakceptuję ciało, jak i zachowania wiążące sie z seksualnością.
Wyżądzasz kżywde reagując w taki sposób, w jaki reagujesz. Odtrącasz go w momencie gdy on wyznał Ci że sie masturbuje, w dodatku wymagasz zmiany jego, a właściwie wyżucenia jego seksualności, nie pomagając sobie z nią poradzić.
To okrutne.
Okrucieństwo na które usprawiedliwieniem może być brak doświadczenia seksualnego (dlatego zadałem takie pytanie).
Usprawiedliwienie jednak nie może być zwolnieniem od odpowiedzialności.
Teraz od Ciebie zależy co zdecydujesz.
Czy nadal chcesz go "kastrować" psychicznie, niszcząc człowieka w ten sposób, czy może okazać swoje uczucia, przekładając to na czyny w pomocy jemu poukładania odnalezienia oraz zrozumienia własnej seksualności.
Pewnie teraz boisz sie że on zareaguje tak jak Ty, odżuci Ci, zepchnie i będzie okrutnie ranił.
Jednak warto podać dłoń, podać dłoń i na spokojnie usiąść i porozmawiać.
Porozmawiać a nie wymagać bycia takim jakiego ty sobie stworzyłaś w głowie.
To jest sztuka akceptacji. Sztuka bardzo trudna, wymagająca wiele odwagi i wysiłku.
Jeśli jednak zdecydujecie oboje że chcecie nauczyć sie siebie na wzajem takimi jakim jesteście uda wam sie to.
Myśle że teraz rozjaśniłem Ci trochę całą tą sytuacje.
Nie bój sie zadawać pytań na forum. Pytaj, gdy czegoś nie wiesz, nie rozumiesz, chcesz sie dowiedzieć.
Nikt nie napisze że jesteś "inna", jak sama napisałaś o sobie w jednym z postów.
Pozdrawiam serdecznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
agusia39
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 780
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Sob Lis 25, 2006 9:26 pm Temat postu: |
|
|
wszystko jest fajnie jak partnerzy ufają sobie i starają sie aby wszystko było ok - ale jeśli ktoś mimo próźb,gróźb itp - dalej nagminnie popełnia to samo - to oznacza ze nie szanuje drugiej osoby.
Jeżeli są partnerzy którzy sie nie widują zbyt często - to ok - ale niech jedno i drugie wie jak partner sobie radzi.
Co innego gdy mimo częstych spotkań i współżycia - partner dalej nachalnie się masturbuje.
Dla mnie tłumaczenie - mam taki popęd to głupota - popęd można ograniczyć - zazwyczaj wspólnie działając - ale jeśli partner wstydzi sie/boi powiedzieć o tym partnerce i wzajemnie - to jak partner ma ufac takiej osobie - to znak ze w innym przypadku też niczego sie nie dowie.
A przecież sfera erotyczna to jeden z najważniejszych naszych obszarów - od niego zależy w dużym stopniu nasze życie i samopoczucie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Julka18
Dołączył: 25 Lis 2006 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 12:03 am Temat postu: Nadal podtrzymuje Moje zdanie!! |
|
|
Ja juz nie mam siły :(współzyjemy bardzo długo i bardzo czesto kiedy tylko mamy ochoty. Niegdy nie odmawiam mojemu partnerowi. Bardzo lubie byc z nim blisko.... ale nic nie pomaga wiec cos musi byc nie tak skoro tak czeste stosunki seksualne nie pomagaja, a mnie MASTURBACJA naprawde obrzydza odbiera mi apetyt na zycie!!!!!!!!
ROZUMISZ TO KOCHANIE ??? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
majan
Dołączył: 30 Paź 2006 Posty: 13
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 12:06 am Temat postu: |
|
|
Rozumie i dobrze wiesz ze sie staram tylko czasem nawet nie doceniasz moim staran i tego ze dobrze mi idziei jak bardzo chce skonczysz to mnie dolujesz i znow spychasz na dno |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Paweł Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 1544
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 12:12 am Temat postu: |
|
|
Z większością sie zgadzam.
mam do dodania 2 rzeczy.
1) ograniczenie a włąściwie jego chęć musi wyjść ze strony osoby która to robi - inaczej to sie nie da
2) groźby nie wchodzą w grę. Groźba w takiej sytuacji są bezpodstawne i nie uzasadnione. No bo jak, można powiedzieć że coś sie podoba albo nie w zachowaniu innego człowieka. Nie wolno wumszać głębokich zmian. To sie nigdy nie udaje, a przynajmniej nie metodą gruźb.
Jeśli chcemy aby ktoś się zmienił, to ta osoba mus chcieć tych zmian, musi pracować nad tym aby zmienić jakiś stan, oraz musi mieć wsparcie.
Z tego co czytałem to ten młody chłopak tak do końca nie wie czego chce, dziewczyna nie akceptuje go wogóle oraz nie chce go wspierać, żąda za to zmian głębokich.
To pomyłka, na tym sie nie opiera związku. Na tym sie nie da oprzeć związku, ona chce faceta nie takiego jakiego ma przed sobą ale takiego jakiego ma w głowie. A on chce być tym facetem z jej głowy, lecz sam nie wie do końca jaki jest we wnętrzu.
Zmiana dla kogoś musi być poparta wewnętrznym przekonaniem iż zmiana jest słuszna i służy samemu sobie. Inaczej prowadzi to do flustracji, ciągłe flustracje prowadzą do nerwicy, co kończyć sie będzie leczeiem psychiatrycznym.
Naprawde Julio, zastanów sie czy chcesz go skrzywdzić?
Jeśli nie, to zastanów sie czy chcesz jego takim jakim jest? jeśli nie to zostaw go w spokoju, nie dręczgo, nie znęcaj sie nad nim, nie karz mu być innym niż jest. On sam musi ocenić czy chce sie masturbować czy nie.
Jeśli mu nie będziesz pomagała w jego wyborach które sam dokona, nie licz na jakieś cudowne efekty. Będziesz sie przyczyniać do załamań jego, do poddawania sie. Jeśli jesteście razem on uważa Cie za bliską osobę, oczekuje podświadomie akceptacji oraz wsparcia. Każdy tego podświadomie oczekuje, ty też!
Jeśli on wybierze droge bez masturbacji wspieraj go i pomagaj, jeśli jednak wybierze droge gdzie będzie sie masturbował, zaakceptuj, albo odejć. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Julka18
Dołączył: 25 Lis 2006 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 12:25 am Temat postu: Nie!!! |
|
|
Nigdy nie zaakceptuje decyzji i nie powiem ze pogodziłam sie z tym iz sie masturbuje nie wymagam duzo!!!!!!! Chce tylko zeby tego nie robił!!!!! Skonczył z tym raz na zawsze a on robi tylko jedno mowi mi a efektów nie ma wytrzyma dzien lub dwa i znowu jest to samo!!! jesli chce sie z czyms skonczyc to sie mowi definitywnie NIE!!! a w tym przypadku słowa sa ulotne a Ja nie mam siły sie juz prosic. Od czego on ma Mnie w tym zwiazku??? przeciez jestesmy ze soba tak długo a on nadla sie masturbuje czy ja mu nie wystarczam??? Czy jest cos nie tak????????? te mysli mnie zadreczaja!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Paweł Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 1544
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 12:58 am Temat postu: |
|
|
Zrezygnuj z niego, odejć, naprade tak będzie lepiej.
Jesteś niedojżałą osobą z problemme samo oceny, zdręczysz tego chłopaka a i tak nigdy nie będziesz szczęśliwa.
Jeśli nie akceptujesz, trudno, to nie związek. Związek nie może istnieć bez akceptacji. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Julka18
Dołączył: 25 Lis 2006 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 1:06 am Temat postu: |
|
|
Wiesz cio Ci powiem Paweł??? wydaje Ci sie ze umiesz pomagac doradzac a wale tak nie jest myślisz starasz sie ale ci to nie wychodzi zrobiłes z niczego wielka afere porównujesz to do rzeczy które wogóle nie miały miejsca o których ja wogole nie myslałam wydaje Ci sie ze natrafiłes na moje myśli a wcale tak nie jest Nam jest dobrze i bedzie lepiej poradze sobie z jego problemem nawet bedz twoich blachych poradz od poczatku wiedzialam ze forum to nie jest dobra rzecz ja nie potrzebuje porad innych obcych mi ludzi pozdrawiam zastanow sie nad tymi slowami
---edit by Wind_Of_Hope---
prosze pisac max. 3 emotikony obok siebie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
majan
Dołączył: 30 Paź 2006 Posty: 13
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 1:08 am Temat postu: |
|
|
Amen :* Kocham Cie Kochanie :* |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|