Nie ma seksu...

[Alisa]

No więc sprawa jest taka, że jestem ze swoim chłopakiem już prawie rok i mieliśmy już wiele okazji, nawet spedzilismy razem niejedna noc, ale nie bylo seksu. On sie wogle do tego nie zabiera. Wiem ze chce bo mowil, bardzo sie kochamy, myslimy o slubie, ale puki co nawet sie nie kochalismy. I nie rozumiem czemu bo mial tyle okazji i tego nie wykrzystal. A ja wychodze z zalozenia ze przynajmneij ten pierwszy raz to chlopak powinien wyjsc z inicjatywa. Dodam jeszcze ze ja juz dziewica nie jestem, a on jeszcze tego nie robil, bo mowil ze czekał na tą odpowiadnią osobą i że ja właśnie nią jestem.Wogle on jest wspaniały ciągle mówi mi jak bardzo mnei kocha, przytula mnie całuje. I nie rozumiem czemu jescze togo nie zrobilismy, bo ja chce on chce ale nie robi nic w tym kierunku. Jak myslicie czemu tak jest, bo ja tego nie rozumiem, spal kolo mnie i nawet mnie nie ruszyl, myslalam ze zaden chlopak nei przepusci takiej okazji, a on nie zrobil nic, a przeciez jestesmy ze soba juz spory kawalek czasu. Jesli chodzi o inne rzeczy to tak, ale seksu jak nie bylo tak i nie ma:(

[drapaka]

Może poprostu czeka do ślubu? albo jest prawiczkiem i nie wie jak sie do tego zabrać, skoro ty masz już jakieś doświadczenie myśle że powinnaś przejąć inicjatywe i subtelnie dać mu do zrozumienia, że to on tego chce, a nie ty jeżeli wiesz co mam na myśli
_________________
miłość uskrzydla, uczy latać

[Alisa]

do ślubu nie czeka, wiem bo rozmawialiśmy o tym, tylko właśnie kończy sie na rozmowie, a ja znowu nie jestem taka żeby przejąć inicjatywe, on w tych sprawach jest tez dosyc hmmm jak by to powiedziec niesmialy i powsciagliwy. Widze ze bardzo mu zalezy zeby bylo wszystko jak najlepiej, tylko ze ja potrzebuje tego, dlugo nie uprawialam seksu i dla tego dziwie sie jemu bo skoro nigdy tego nie robil, a swoje lata juz ma to powinien miec ogromna ochote i zabierac sie do tego jak tylko sie nadazy okazja. Przynajmniej tak bylo z moimi poprzednimi chlopakami.Nie wiem, moze on myslize ja tego nie chce, albo rzeczywiscie czeka na moja inicjatywe, jesli o to chodzi to bym sie nawet nie zdziwila, bo jak mowilam on tez nie jest taki ze wychodzenie z inicjatywa wychodzi mu bez problemu. hmmm ale ja juz sama nie wiem

[nastja]

może po prostu boi się, że w jakiś sposób Cię skrzywdzi... <nigdy wcześniej tego nie robił>

Uważam, że powinniście o tym porozmawiac na spokojnie:)

ps. a może zacznij grę wstępną... Jak mu nią "zaimponujesz" to na pewno się skusi i nie będzie sie zastanawiał
życzę sukcesu!
nu
_________________

[karioka]

Tak, ja bym się też skłaniała do tego, że on się po prostu boi. Nigdy wcześniej tego nie robił, wie, że Ty jesteś w pewien sposób "doświadczona". Ja bym zadbała o jakąś przyjemną atmosferę, tak żeby można się było rozluźnić i poczuć swobodnie, a potem delikatnie dała mu do zrozumienia,że jeżeli wykaże się inicjatywą, to po łapkach nie dostanie.
_________________
I'm your little butterfly...

[nastja]

[Yalissea]

Najbardziej zgadzam się z Karioką.
Właśnie miałam to samo powiedzieć

[wind_of_hope]

no ja tak samo nic dodac nic ujac
Byc moze odwaga sama przyjdzie i bedzie tak jak sobie wymarzycie.
zycze z całego serca & pozdrawiam
_________________

[drapaka]

[Alisa]

ma 21 lat, a problemu zadnego nie ma bo ja wiem ze on chce to zrobic nie krepuje sie o tym mowic, tylko ze konczy sie jedynie na slowach