Pogaduchy o maluchach, cz.2

[lalalunia]

Łobuz - mam nadzieję,że szybko się zagoi:) już nie mogę doczekać się jak go wykąpiemy,tak porządnie. oby do czwartku:)

A co do okresu,to wiesz,może po pierwszej ciąży poprzestawiało Ci się coś tam w hormonach i może nie będziesz musiala czekać zbyt długo:)

3mam kciuki:))

Kurcze ja to nawet nie chce wiedzieć jak to będzie z czwórkami i piątkami,brrrr:D

Mój młody dziś przesunął sobie drzemkę i obudził się po 16,dlatego jeszcze nie śpi,bo zwykle chodzi spać o 19-19:30. Ale już mu bajkę przeczytałam,teraz bawi się w łóżeczku,zaraz pójdę i dam mu mleczko i mam nadzieję,że ładnie zaśnie:)

a ja będę jeść
_________________

[Łobuz]

U mnie rutyna - właśnie zaczęło mi się plamienie przed@czkowe.
_________________

[wind_of_hope]

szkoda
_________________

[tosia81]

E tam jak nie mama @ to zawsze szansę są. My już 4 cykl i nic. Łatwo nie będzie. Znowu leki nie działają
_________________
Jestem mamą ))

[lalalunia]

Kurcze jak to jest,ze jedni zachodza w ciaze raz dwa,a drudzy nie?
Jak bylam na szkoleniu w Polsce i bylam w parze z dziewczyna,ktora ma 7letniego chlopczyka i niedawno urodzila dzidzie,rozmawialysmy o dzieciach i jaka ja bym chciala miec roznice,powiedzialam,ze tak z 4 lata,powiedziala,ze dokladnie tak samo chciala,a zajelo jej 3 lata zajscie w druga ciaze:(

Tosiu,a jakie Ty leki bierzesz jesli mozna zapytac oczywiscie.

My pojechalismy do szpitala,zeby obaczyli mu ten opatrunek,wiadomo,ze brudny,ze nie pachnie zbyt fajnie,bo nie mozna dziecka myc,ale jakos tak nie podobalo nam sie i bezsensu,ze pojechalismy,ale skad moglismy wiedziec,ze wszystko bylo ok skoro nigdy na oczy takiego czegos nei widzielismy. Wiec okazalo sie,ze nic sie nie dzieje,ale Jamie sie wkurzal,bo zmeczony itp i tak wierzgal,kopal,machal rekoma,ze pociagnal jakos za opatrunek i odpadl. na szczescie cewnik zostal ( w czwartek idziemy na sciaganie) ale mozecie sobie wyobrazic,darl sie,bo pewnie poczul wszystko,tam delikatne miejsce teraz jest ( jest zawsze,ale tymbardziej teraz) oj mowie Wam...byle do czwartku!
_________________

[wind_of_hope]

lala jeszcze troche i zdejma ten cewnik.
ja tez cewnikowania nie wspominam zbyt miło .. najgorsze zakładanie i zdejmowanie..

tosiu,łobuz.. widocznie musi upłynac jakis czas zeby sie udało.
a długo starałyscie sie o 1wsza ciaze??
_________________

[lalalunia]

A ja wlasnie wspominam ok,tzn tak zakladany mialam podczas znieczulenia ZO,a sciagany juz na zyca i bylo ok:D
_________________

[Łobuz]

A ja nie narzekam, jeśli chodzi o cewnikowanie. Mnie to ani nie bolało ani nie odczuwałam tego jako coś nieprzyjemnego.

Wind o pierwszą ciążę staraliśmy się 4 m-ce. Potem zonk - okazało się, że to ciąża pozamaciczna...

Po zabiegu musieliśmy odczekać pół roku. I dopiero po 10 m-cach od rozpoczęcia staranek zaszłam w ciążę po raz kolejny - i jest Adaś.

Tak, jak pisze lala, z tymi ciążami przeróżnie wychodzi... My planujemy jedno, a w życiu wychodzi drugie.

lala czwartek już jutro! Dobrze, że Jamie sam sobie ściągnął opatrunek, pewnei się nie spodziewał, że ciut zaboli, ale przynajmniej już z głowy.

tosiu spoko, nigdy nie wiadomo, co się wydarzy w przyszłości, może nie będziecie musieli po raz kolejny tak długo czekać na dzidziulkę!
A ja nie łudzę się już, jak kiedyś. Jest plamienie - będzie @ i tyle. Tempka też spada na łeb na szyję.

Dobrze, że za drugim razem nie przeżywa się tego już tak samo, jak za pierwszym! Teraz biorę to "na miękko"!

Kobietki jak tam plany na nadchodzący Dzień Babci/Dziadka?
My mamy dla każdego kubek z nadrugiem zdjęcia Adaśka i napisem, do tego będą jeszcze prymule.
_________________

[tosia81]

Oj dziewczyny dobrze,że jest już jedno dziecko. Przy staraniu o drugie nie ma takiego cisnienia. Wiadomo chciałoby się ale nie przezywam ogromnego rozczarowania jak sie znowu nie udaje. Trudno...mam nadzieje ze w końcu się uda bo bardzo chciałabym mieć drugie dzieciątko. Przykro mi troszkę wiadomo ale wiem jak jest i jakie sa szanse więc jakoś specjalnie sie nie łudzę.
Lala na mnie nic nie działało przy pierwszych starankach. Owulacji za nic nie dało sie wywołać . Dopiero pomógł siofor....Po nim miałam bajeczny sluz i odrazu jak sie śluz pojawił zaszłam w ciąże. Teraz tez biorę te leki i niestety nic nie zauważyłam. Może w kolejnym cyklu wybiorę sie na monitoring.
Cewnika nie wspominam źle choć tego bałam się najbardziej. NIe czułam jak wkładali i nic jak wyciagali
Przy zakładaniu cewnik jest opatulony grubo maścia znieczulającą więc nie powinno boleć a co najwyżej mozna czuć ale nie ból.
Wind my zaczęliśmy starania jeszcze przed slubem. Tzn . nie współżyliśmy w planowe dni ale po prostu bez zabezpieczenia wtedy jak mieliśmy ochotę. Być może nie trafialismy w odpowiedni moment bo ja zazwyczaj w dniach dobrych nie mam zupełnie ochoty ).
No inna sprawa ze nie miałam owulacji ponad rok wiec i tak nie miałam jak zajść w ciaże. Z leczeniem mielismy 3 cykle na pewno puste bo bez jajeczkowania. 4 cykl był już z klinką i badaniami i w 5 byłam w ciazy. W sumie nie tak długo ale doliczając te wszystkie miesiące starań bez lekarzy to już wyjdzie ładny wynik .
u mnie jak tylko udało sie z owulacją to odrazu była ciaża.
_________________
Jestem mamą ))

[lalalunia]

No to dzewczyny mialyscie przygody.
Tosiu-u Ciebie od zawsze byl brak owulacji? Kurcze,ale to nasze cialo splata nam figle,nie?

W ogole to jaki stres i rozczarowanie musialo byc Łobuz jak sie okazalo ,ze to pozamaciczna i pewnie strach jak byłaś w ciąży z Adasiem,co? Że moglo sie to powtorzyc...

Ciekawe jak bedzie u nas z drugim,ale to jeszcze czas:)

Mam nadzieje,ze nie poczuje Jamie sciagania cewnika,ze bedzie to raz,dwa i dziekuje:)
Moze rzeczywiscie,ze zdjal sobie to sam,mniej roboty bedzie jutro:)
A poczul na pewno,bo wiadomo kazda rana,czy cos boli MNIEJ w opatrunku,a jak sie juz sciagnie,to cos tam zaczyna sie czuc,jakies pulsowanie itp itd...na bank czuje,bo rece nawet na pieluche kladzie.
_________________