Prezerwatywy - zbiorczy

[Paweł]

Ustaliliśmy już z Drapaka, że jednak takie rozwinięcia będą wyłanczane do osobnych tematów po miniejszym rozwinięciu sie akcji, a (mam taką nadzieje) w niedalekiej przyszłości zostanie stworzony dział poświęcony żuciu erotycznemu - jak widać takie tematy sie pojawiają, ludzie chcą pisać na nie, więc postaramy sie sporstać temu zadaniu.

Drapaka ma racje też jest moderatorem I to sie niczym nie różni odemnie, liczba postów to mały dodatek w tej kwestii nie istotny dla roli moderatora.
Ma takie samo prawo upominać, zamykać, czy kasować posty i tematy jak ja

Dlatego sobie wyjaśniliśmy pare rzeczy, uzgodnili i teraz myśle że już wszystko wiadomo.

[dominoo]

Witam

Na instrukcjach obsługi prezerwatyw widnieje zapis, że należy zdejmować prezerwatywę od razu po wytrysku, kiedy członek jest jeszcze w wzwodzie. Jednak na pewno niejednej osobie zdarzyło się kochać jeszcze przez chwilę po wytrysku (w celu doprowadzenia partnerki do orgazmu dajmy na to). Mnie się również to zdarzało i byłem szczerze zaniepokojony, czy coś przez to nie wydostało się na zewnątrz (a dodatkowo przez śluz partnerki, który miał białawy kolor, dobrze widoczny na kolorowej prezerwatywie, brr). Tak więc przeprowadziliśmy eksperyment, żeby sprawdzić, czy jest się o co martwić.

Na wstępie zaznaczę, że oczywiście nie uważam, że takie coś nie wiąże się zupełnie z ryzykiem, ale na pewno po przeczytaniu tego można trochę wyluzować. Obserwacje były następujące:

Tuż po wytrysku nasienie zbiera się w zbiorniczku na górze, tak jak powinno. Kiedy penis jest jeszcze w pełni sztywny, nie ma siły, żeby go w ogóle wypchnąć z tego zbiorniczka.

Kiedy członek zaczyna opadać, wciąż wręcz niemożliwe jest (a mówię tu o celowych staraniach w określonym celu, pochwa kobiety nie robi wszystkiego żeby spermę wypchnąć z gumki ) żeby przepchnąć nasienie za żołądź - prezerwatywa jest w tym miejscu wciąż bardzo napięta i szczelna. Musimy pamiętać, że to jest elastyczny lateks, zaprojektowany tak, aby pasował nawet na mniejszych przyjaciół.

Kiedy penis jest wyraźnie miękki, ale wciąż nie do końca "uśpiony", daje radę przepchnąć spermę trochę za "główkę" (do miejsca, do którego zwija się skóra po jej odsłonięciu). Mimo usilnych starań dalej nie dało rady...

...nawet po całkowitym opadnięciu członka. Nie ma szans, żeby sperma przedostała się przez tę dolną, mocującą gumkę (uważam, że rozmiar penisa nie ma znaczenia, jako że w internecie jesteśmy anonimowi mogę powiedzieć, że niewiele wykraczam ponad średnią ) Co prawda fakt, w takim stanie bardzo łatwo jest zsunąć prezerwatywę, ale zanim to się stanie można mieć moim zdaniem pewność, że nic się nie wydostało.

Tak więc podsumowując, dopóki prezerwatywa nie zsunie się z członka przynajmniej w okolice 1-2cm pod "główką" po znacznym jego opadnięciu, żadna sperma nie powinna wydostać się poza granice gumki.

Mam nadzieję, że mój post zostanie dostrzeżony w morzu dryfujących tu przerażających informacji, które doprowadziły mnie swego czasu do wątpliwości, czy faktycznie niemożliwym jest zapłodnienie kobiety będącej w innym pomieszczeniu Pozdrawiam!

Nie zakładaj nowych tematów skoro istnieją pokrewne!
Zapoznaj się z REGULAMINEM Forum!!!
Przyłaczyłam do pokrewnego / nowicjuszka

[nowicjuszka]

domino Widzisz, jeśli jesteś jeszcze bardzo podniecony i nie opada Ci od razu do rozmiarów mikro, tak, ze prezerwatywa staje się luźna to jest wszystko ok.

Ale nie można generalizować. Tobie się nie zsunęła, a innemu się zsunie i będzie miał problem. Pochwa w trakcie orgazmu się kurczy intensywnie. I jeśli się ruszasz, a prezerwatywa jest luźna, to nie ma problemu z tym, żeby ją zciągnąć z członka


I uwierz mi, wiem co mówię...Nie jedną ciążę z takich praktyk już widziałam...
_________________
Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą.

[dominoo]

Tak tak, ja wiem, zresztą wspomniałem o tym nawet.

Chodzi o to, że moim zdaniem dopóki się nie zsunie, nie ma się raczej co martwić Nawet na końcu napisałem, że zdecydowanie łatwo zsunąć gumkę jak mały opadnie, ale to chyba logiczne (zastanawiało mnie po prostu na ile szczelna jest prezerwatywa dopóki znajduje się na penisie).

Pozdrawiam! (i sorry za założenie nowego tematu bez potrzeby, myślałem ze się jednak trochę kwalifikuje na nowy temat)

[nowicjuszka]

A potem miliony nowych userów będą zakładały "nowe tematy" bo ich zdaniem sie kwalifikują

Wracając do tematu prezerwatyw...Chcesz kusić los, proszę bardzo...Byleby sie to nie skończyło później błaganiami o pomoc bo jest niechciana ciąża. Nie sądzisz, ze lepiej wyjąc penisa zdjąć zużytą prezerwatywę umyć się założyć nową i doprowadzić swoją kobietę? Albo zwyczajnie na nią zaczekać? Lub doprowadzić w inny sposób?

O wiele bezpieczniejsze niż eksperymenty z wypełnioną spermą prezerwatywą, która może się zsunąć, lub zwyczajnie pęknąć gdyż gdy jest nieco luźniejsza, wpompowujesz tam powietrze...
_________________
Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą.

[Ult.]

zdazylo sie komus tak ze kupił prezerwatywy.. pisało 3 szt. a były 2?
Mialem akurat taki przypadek..

[Multi]

Mam takie pytanie. Martwią mnie strasznie teksty o mikrouszkodzeniach prezerwatyw. Nigdy w życiu gumka mi nie spadła, ani nie pękła. Zawsze sprawdzam zużytą prezerwatywę -----ąc ją i zawiązując (gdyby była dziurawa, można by użyć tabletki 72h po). Czy takie sprawdzanie ma sens? Powietrze nie schodziło z prezerwatywy, nawet przez paręnaście godzin.

[wind_of_hope]

multi hmm jakby to powiedziec i ma sens i nie ma. bo jesli uszkodzenia sa mikro to nie zauwazysz ich gołym okiem i jesli podczas stosunku nastapił wytrysk w srodku w gumce a było mikrouszkodzenie to szansa na zapłodnienie jest, z 2giej strony ostroznosci nigdy za wiele ,ale co Ci da spr gumki jak juz jest po wszystkim... ?najlepiej uwazac podczas dni płodnych, najbardziej w trakcie owulacji, mozna zabezp. sie dodatkowo globulkami (tzn dziewczyna .
_________________

[Plus123]

Multi, zgadzam się z wind jeśli nie było groźnej sytuacji to gumki nie ma sensu sprawdzać, ale jeśli była to warto sprawdzić .. to zależy od Ciebie czy wolisz sprawdzić czy nie .. ja tam chyba nigdy nie sprawdzałam (może raz)
_________________
im mniej wiesz tym lepiej śpisz..

[Multi]

Powiedzcie mi, jak ma wyglądać takie mikrouszkodzenie, jeśli powietrze nie przechodzi, a plemnik jest jednak większy od cząsteczek azotu, czy tlenu. Dochodzą do tego jeszcze efekty kapilarne, przez które ciecze, a szczególnie gęste mają jeszcze trudniej się przedostać przez niewielkie otwory. A sprawdzenie da to, że jeśli będzie dziurawa to jeszcze można coś zrobić po.