FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Nie Sty 18, 2015 2:38 pm Temat postu: |
|
|
wind staram się od zawsze z całych sił nie być słabeuszem życiowym. Ale czy zasłużyłam już sobie na miano "twardzielki"?.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lizelotka
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 789
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
Skąd: Marki
|
Wysłany: Nie Sty 18, 2015 5:43 pm Temat postu: |
|
|
Łobuz jestem, ale u nas rotawirus, Adaś i ja chorujemy Wracam jak tylko się wykurujemy _________________
Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Nie Sty 18, 2015 9:44 pm Temat postu: |
|
|
Łobuz napisał: | Ale czy zasłużyłam już sobie na miano "twardzielki"?.. |
a co złe miano?>
a tym że idziesz do przodu, upadniesz,potkniesz sie a mimo to wstajesz i pniesz sie dalej.
ja to bym pewnie sie poddała.
Dodano po 18 sekundach:
lizelotkoooooooo! zdrowka dla WAs! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Wto Sty 20, 2015 10:03 pm Temat postu: |
|
|
lizelotko zdrówka! Przeszłam to dziadostwo w grudniu razem z dziećmi pod opieką - ojjjjjjjjjjj, cięęęężżżżżżżko było...
Cytat: | a co złe miano?> Smile |
No w naszej społeczności utarło się jako pozytywne określenie.
Ale po tym, co teraz czytam, wszystko to, co wcześniej uznawałam za białe, nagle okazuje się być niebieskie, albo zielone i cały mój system wartości się "przewartościowuje" na nowo.
Nagle stwierdzam, że określenie "grzeczne" dziecko (w taki sposób grzeczne, w jaki uznaje większość społeczeństwa) to w większości wypadków smutne określenie dla dziecka. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lizelotka
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 789
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
Skąd: Marki
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2015 8:59 pm Temat postu: |
|
|
Wróciliśmy do żywych!
Łobuz, jakie wieści z frontu? _________________
Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2015 9:35 pm Temat postu: |
|
|
lizelotko pw.. miałam zapchana skrzynke.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2015 10:54 pm Temat postu: |
|
|
lizelotko witaj wśród żywych! Mocno Was sponiewierało?
U nas jest od paru dni jakoś tak...spokojniej.
Chwilami wydaje mi się, że zaczynam odczytywać myśli/ motywy działania Adasia. To ułatwia sprawę. Kończę czytać A. Stein - baaardzo mi się książeczka podoba! Kilka cytatów wypiszę i przykleję te kartki w widocznych miejscach. Teraz zamówię tę kolejną książkę o rodzeństwie, bo czuję, że może mi się to bardzo przydać.
Co do zachowania Adasia względem braciszka - często jest spokojnym, czułym chłopczykiem, ładnie do małego mówi, opowiada mu różne rzeczy, pokazuje zabawki, z reguły rano nie mam z nimi problemu. Nie boję się nawet pójść zrobić siku, zostawiając samych kawalerów w sypialni.
Wydziwianie zaczyna się później... Po południu. Moje zadanie na najbliższy czas - muszę zaobserwować, czy ma to związek z powrotem tatusia z pracy...
Potrafię już rozróżnić taki humor Adasia, kiedy WIEM z góry, że diabełka ma w oczach i w takich chwilach lepiej zabrać Jasia od niego... Wcześniej obawiałam się tej braterskiej "miłości" cały czas. Więc chyba mały sukces.
Jakie jeszcze zmiany u nas?
Żywienie - może i nie dopasowałam się zupełnie do nowych reguł, ale zmiany wprowadziłam. Staram się nie marudzić Adasiowi, aby jadł chlebek - tak więc najczęściej zjada samą jajecznicę/ rybkę/ parówkę zostawiając nienaruszoną kromeczkę chleba... Ale o wypicie herbatki już go proszę - bo niestety zbyt mało pije w ciągu dnia...
Co do pieczywa - często się zdarza, że na spacerach zahaczamy o sklep i Adaś wtedy chce suchą bułeczkę.
Zaproszenie do obiadu jest informacją, że obiad jest gotowy. Mały wie, że może przyjść ,kiedy skończy się bawić, a nie już-teraz-natychmiast, bo rodzice już przy stole siedzą... Najczęściej jednak udaje sięjeść obiady razem.
Picie - moje dziecko nie lubi wody... Soczki, herbatki, kompociki - czyli wszystko, co słodkie i psuje ząbki... Odkąd pamiętam, musiałam się sporo nawalczyć o picie wody... Mały ucieka, jak oparzony, gdy proszę go, aby wziął chociaż 3 łyczki... Dlatego będziemy pić herbatki i soczki, ale będziemy też myć ząbki częściej. Razem.
Spacery - szaro, buro, mokro, ciemno - taką mamy w tym roku zimę... Wymyślam i cuduję, domy to u nas straszne potwory ziejące ogniem (dym z kominów), ptaki to latające wampiry, poszukujemy chochołów w ogrodach (zabezpieczone i okryte drzewka/ krzewy), które ożywają i chodzą po całym ogrodzie, gdy się robi ciemno, czerwone kostki polbrukowe to ślady dinozaurów. Walczymy mieczami zabranymi z domu, czarujemy otwierając na odległość ruchome drzwi w sklepach, puszczamy bańki... Tak to teraz wygląda, to już nie jest tylko dreptanie po chodnikach.
Brudzenie w domu - już można. Odkurzam po prostu codziennie.
Dzisiaj zaczęłam się zastanawiać, czy to wszystko mi się uda... przy wychowywaniu Jasia... Małe Bąble tak niewiele rozumieją... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lizelotka
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 789
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
Skąd: Marki
|
Wysłany: Pią Sty 30, 2015 1:02 pm Temat postu: |
|
|
Łobuz napisał: | Mocno Was sponiewierało? |
Nie tak bardzo, tzn. mnie bardziej niż Adasia
Łobuz napisał: | Chwilami wydaje mi się, że zaczynam odczytywać myśli/ motywy działania Adasia. To ułatwia sprawę. |
A pamiętasz jak Ci pisałam, że po paru miesiącach z NVC będziesz jak osobisty barometr uczuć swojego dziecka? To jeszcze nie ten etap, ale zobacz już pierwsze kroki i postępy sama zauważasz
Łobuz napisał: | Potrafię już rozróżnić taki humor Adasia, kiedy WIEM z góry, że diabełka ma w oczach i w takich chwilach lepiej zabrać Jasia od niego... Wcześniej obawiałam się tej braterskiej "miłości" cały czas. Więc chyba mały sukces. |
To wspaniała wiadomość, naprawdę Bo o to właśnie chodzi, aby przewidywać, zapobiegać, skierować emocje dziecka w jakąś akceptowalną stronę.
Łobuz napisał: | Picie - moje dziecko nie lubi wody... Soczki, herbatki, kompociki - czyli wszystko, co słodkie i psuje ząbki... |
Kupuj mu więc herbatki owocowe i ziołowe ( ale takie z torebek parzone, nie granulowane i nie aromatyzowane ) i słódź ksylitolem - bardzo dobry, słodki środek min. przeciwpróchniczy poczytaj sobie
Łobuz napisał: | Staram się nie marudzić Adasiowi, aby jadł chlebek - tak więc najczęściej zjada samą jajecznicę/ rybkę/ parówkę zostawiając nienaruszoną kromeczkę chleba... |
Wiesz to kwestia przekonać jest, ale tutaj moim zdaniem Twoje dziecko wybiera zdrowiej od Ciebie. Moich trzech lekarzy ( od płodności, od tarczycy i internista )powtarza mi ciągle, że chleb to pierwszy fast food.
http://nowadebata.pl/2011/10/13/buszujacy-w-pszenicy/ _________________
Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Nie Lut 01, 2015 1:25 pm Temat postu: |
|
|
Za to na spacerach mały często skręca do spożywczego i chce suchą bułeczkę...
Co do coraz to nowych afer w związku z niezdrowym jedzeniem - mam do tego dystans, bo tak naprawdę - czy istnieje jeszcze coś do jedzenia, po czym by nie "jeżdżono" i nie krytykowano?.. Coś, co jest zdrowe?
Ksylitol? Słyszałam, że stewia nie powoduje próchnicy... Muszę się bardziej tematem zainteresować.
lizelotko a Ty po tych wielu miesiącach pracy z dzieckiem czujesz, że jeszcze coś musisz udoskonalić, poprawić?..
U mnie różnica jest. Może nie jest jeszcze tak, jak bym chciała, aby było - ale już jest lepiej. Każdego dnia upewniamy się razem z mężem, że obraliśmy właściwe tory. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Nie Lut 01, 2015 9:14 pm Temat postu: |
|
|
łobuz myslisz ze nie znajac metody NVC poszlibyscie "złą" droga wychowacza? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|