Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nałogowiec
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 3
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lut 03, 2009 2:28 am Temat postu: Rzucanie papierosów, a tycie. |
|
|
Witam jutro wybieram się do lekarza po receptę na Tabex i zamierzam rzucić palenia słyszałem, że sporo osób dzięki niemu rzuciło.
Przejdę do konkretów, pale ok. 7 lat. (1-2 paczki dziennie) wcześniej wstawałem normalnie jadłem i paliłem teraz tylko otwieram oczy i odrazu sięgam po papierosa po takim poranny papierosie odechciewa mi się jeść przez co strasznie schudłem. Chce rzucić głownie dlatego żeby przytyć.
słyszałem, że dużo osób tyje po odstawieniu papierosów, czy to prawda?
w rok schudłem 10 kg ważę teraz 65 kg..
jak to jest z tymi papierosami mam szanse odzyskać te KG ?
EDIT: od dzisiaj zacząłem brać Tabex ograniczam się z papierosami zostało mi tylko pół paczki i nie zapale więcej. napisze tu co i jak ze mną.
EDIT2: trzeci dzień bez fajka, Tabex na prawdę pomaga nie ma takiego "ciśnienia" jak bez wspomagaczy i takich nerwów dla mnie rewelacja, wiem, że dam radę ;] napiszę jeszcze za jakiś czas.
PS. Zagląda ktoś do tego tematu? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
cooper
Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 17
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: poznan
|
Wysłany: Czw Lut 12, 2009 11:06 pm Temat postu: |
|
|
zaglądam od pół roku jak rzuciłem... Wiesz że zacząłeś to sukces ale przygotuj się na wielką walkę . Te kilka dni to początek .. musisz mieć duszę wojownika i po m-cu czy dwóch przejdzie ochota i skończą się sny.. Bedziesz się lepiej czuł i przytyjesz około 3-4 kilo ( no chyba że zaczniesz czyścić lodówkę ale w przypadku ludzi żywiących się normalnie to raczej waga ok. 4 kilo..). Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
czarnulka7
Dołączył: 29 Sty 2009 Posty: 22
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Lut 13, 2009 9:44 pm Temat postu: |
|
|
Witam, mam 20 lat i nie pale, jednakże mam chłopaka który ma 22 lata i niestety ... pali... Ja wolałabym aby nie palił, tymbardziej że za pare lat chciałabym miec dziecko i zero dymu tytoniowego w domu dla zdrowia malucha. Jak go nakłonić do rzucenia? Wiem, że główna role w rzuceniu palenia odgrywa silna wola, i sama chęć zmian. Widziałam, że była mowa tu na forum o jakichs tabletkach- Tabex- czy one działają? jaka jest ich cena? Czy może ma ktoś jakiś pomysł, czy sposób by nakłonic kogoś do rzucenia tej okropnej używki? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
cooper
Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 17
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: poznan
|
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 2:40 pm Temat postu: |
|
|
czarnulka. zaprowadź go na onkologię to mu przejdzie.. a poważnie tabex pomaga ( koszt ok.40 zł) aloe warto - starcza na całą kurację, i na początku chyba przez 6 dni mozna palić jeszcze.. A i może niech probuje rzucić w czasie wolnym , gdy jest w domu i musisz mu znaleźć na pierwszy czas rzucania inne ciekawsze zajęcia ( tak jak moja żonka mi pomagała |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kowal swego losu
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 11:10 am Temat postu: |
|
|
czesc grunt to slina wola samozaparcie albo nóż na gardle mój wuj np skończył z paleniem dopiero jak był o krok od smierci nie iwem czy warto stapac po tak cienkiej linii jak on... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
czarnulka7
Dołączył: 29 Sty 2009 Posty: 22
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 5:46 pm Temat postu: |
|
|
Heh nie wiem czy uda mi sie go namówić do rzucenia, ale bede próbowała... Mój tato palił 3 paczki dziennie, ale nigdy w mieszkaniu, jak tylko przekraczał pró domu i wychodził na zewnątrz to dopiero wtedy palił, i to było odpalanie jeden od drugiego, jednakże rzucił sam. Chciał, postanowił sobie i udało sie, nie pali ponad 4 lata. Chciałabym żeby było tak i z moim chłopakiem, żeby i on rzucił. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
pektusa
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 1:19 pm Temat postu: |
|
|
zeby rzucic palenie tak naprawde trzeba chciec... nie wirzeze ze jest to taki nalog ktorego nie mozna pokonac, znajomy palil 20 lat 3 paczki dziennie z dnia na dzien rzucil i tak trwa juz ponad 10 lat! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
czarnulka7
Dołączył: 29 Sty 2009 Posty: 22
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 12:19 pm Temat postu: |
|
|
Dokładnietak trzeba chcieć. Ale niestety niektórzy tego nie chcą, i nawet nie zdają sobie sprawy ze szkód jakie palenie może nieść za sobą.... Przecież da sie bez tego żyć! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
piotr ziomek
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Mar 01, 2009 11:09 pm Temat postu: Tabex |
|
|
Witam. Nie palę już 2 tygodnie dzięki tabletkom Tabex. Muszę się przyznać, że nie mam silnej woli, więc jeśli mnie pomogły to pomogą każdemu. Paliłem 11 lat i w ogóle nie miałem zamiaru skończyć. Kochałem palić o każdej porze dnia czy nocy. Mam 26 lat i 6 miesięczną córkę i to właśnie dla niej postanowiłem się poświęcić. Powtarzam!!! Jeżeli ja mogę, to każdy może. Tabletki Tabex są na prawdę dobre. Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
domini
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Mar 04, 2009 10:21 am Temat postu: |
|
|
Witam Was wszystki bardzo serdecznie ...czytałam Wasze wypowiedzi nawet z 2007 roku i dzieki arti, że mimo wszystko do dzis się tu pokazujesz. Ja palę i długo i dużo 20 lat i spokojnie paczka dziennie ale juz przywykłam że mnie traktują jak trędowatą....muszę rzucić bo... jeśli chodzi o kasę na fajki to kompletne bankructwo zaraz ogłoszę, ale jak sami wiecie "nałogowcy"... na chleb nie będzie a na fajki się jakos tam skołuje, więc i to nie jest dostaecznym powodem tak naprawde(a zamierzam być tu szczera , bo i temat jest dość poważny) a nawiasem mówiąc..arti czytam książkę polecaną na forum. Ale wracając do tematu.....POMOCY !!! Mam 3,5 letnią córkę, której chcą lekarze doczepić łatkę astmatyka ...DZIĘKI MAMUSI...i to jest ten powód.Paliłam w ciąży narmalnie, nic mniej nic więcej po prostu normalnie, jak karmiłam przez pół roku piersią też paliłam i dzis "świat" chce mi za to podziękować Na razie dwa razy szpital (problemy z oddychaniem), inchalacje i latem wyjazdy nad morze, ale to i tak NIC !!!!!! jeśli ja nadal będę palić-MUSZĘ COŚ Z TYM ZROBIĆ...POMOCY
Dodano po 8 minutach:
Mam TEBEX, o którym tyle piszecie. Biorę go od niedzieli (28.02.2009) od godziny 13.00 i narazie nic ...no moze tylko tyle, że wypaliłam może ze 4 papierosy mniej.....Dziś jest 4 doba i jeszcze palę (dokładnie o 13.00) biorę według ulotki więc dziś już 1 tabl. co 2,5 h, ale mam wrażenie że w godzinę wybicia 5 doby, nie wiele się zmieni, ale nie tracę siły i wiary. Będę próbować i nie mogę się doczekać kidy napiszę tak jak wy ile już nie palę nawet jeśli będą to na początku tylko godziny. POZDRAWIAM WSZYSTKICH |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|