Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ziuta
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 5
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 3:00 pm Temat postu: |
|
|
Tak tylko za tę atrakcję trzeba zapłacić - bagatelka ponad 800 zł, nie każedgo na to stać, aby jednorazowo wyskoczyć z takiej kasy
Alternatywnie polecam więc ksiązkę Allena Carra za ok. 30 zł, a efekty też mogą być takie same, chociaz może trochę trudniej:D |
|
Powrót do góry |
|
|
|
hellgate
Dołączył: 19 Cze 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 6:43 am Temat postu: |
|
|
Witam.
Chciałbym się dowiedzieć czy papierosy niszczą szare komórki |
|
Powrót do góry |
|
|
|
marli107
Dołączył: 30 Cze 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Pińczów
|
Wysłany: Wto Cze 30, 2009 8:08 pm Temat postu: |
|
|
domini napisał: | Witam Was wszystki bardzo serdecznie ...czytałam Wasze wypowiedzi nawet z 2007 roku i dzieki arti, że mimo wszystko do dzis się tu pokazujesz. Ja palę i długo i dużo 20 lat i spokojnie paczka dziennie ale juz przywykłam że mnie traktują jak trędowatą....muszę rzucić bo... jeśli chodzi o kasę na fajki to kompletne bankructwo zaraz ogłoszę, ale jak sami wiecie "nałogowcy"... na chleb nie będzie a na fajki się jakos tam skołuje, więc i to nie jest dostaecznym powodem tak naprawde(a zamierzam być tu szczera , bo i temat jest dość poważny) a nawiasem mówiąc..arti czytam książkę polecaną na forum. Ale wracając do tematu.....POMOCY !!! Mam 3,5 letnią córkę, której chcą lekarze doczepić łatkę astmatyka ...DZIĘKI MAMUSI...i to jest ten powód.Paliłam w ciąży narmalnie, nic mniej nic więcej po prostu normalnie, jak karmiłam przez pół roku piersią też paliłam i dzis "świat" chce mi za to podziękować Na razie dwa razy szpital (problemy z oddychaniem), inchalacje i latem wyjazdy nad morze, ale to i tak NIC !!!!!! jeśli ja nadal będę palić-MUSZĘ COŚ Z TYM ZROBIĆ...POMOCY
Dodano po 8 minutach:
Mam TEBEX, o którym tyle piszecie. Biorę go od niedzieli (28.02.2009) od godziny 13.00 i narazie nic ...no moze tylko tyle, że wypaliłam może ze 4 papierosy mniej.....Dziś jest 4 doba i jeszcze palę (dokładnie o 13.00) biorę według ulotki więc dziś już 1 tabl. co 2,5 h, ale mam wrażenie że w godzinę wybicia 5 doby, nie wiele się zmieni, ale nie tracę siły i wiary. Będę próbować i nie mogę się doczekać kidy napiszę tak jak wy ile już nie palę nawet jeśli będą to na początku tylko godziny. POZDRAWIAM WSZYSTKICH |
Domini rzuciłaś mną o ścianę-dzięki,naprawdę się przydało.Ja mam trzech synów i wszystkim w ciąży fundowałam "kurację nikotynową".Dzięki temu są cherlawi,chorowici,a ja mam świadomość,że miło tej całej miłości,to w gruncie rzeczy do d... ze mnie matka.Dziś druga doba z Tabexem-na razie nic,ale wierzę,że mi się uda-proszę o wsparcie...Będę się odzywać
Dodano po 2 minutach:
Ps: miało być "MIMO" tej całej miłości... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kicia82
Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Lip 27, 2009 3:53 pm Temat postu: |
|
|
Dziś jest mój piaty dzień na Tabexie i niestety nie widzę jakoś specjalnych rezultatów. Jeszcze dziś nie zapaliłam ale nie wiem czy dam rade. Mam takie pytanko do osób które rzuciły a mianowicie jak długo odczuwaliście głód nikotynowy?? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
omadzia5
Dołączył: 08 Lip 2009 Posty: 6
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 11:26 pm Temat postu: |
|
|
Witajcie.Dziś mój pierwszy dzień bez papierosa.Jest mi bardzo ciężko,ponieważ wciąż jestem na tzw.głodzie.Nie stosuję żadnych tabletek i mam nadzieję że nie będę musiała.Martwię się żeby nie przytyć bo jak na razie to ciągle jem. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
cooper
Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 17
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: poznan
|
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 7:38 pm Temat postu: |
|
|
Dawno się nie odzywałem.. Odwagi właśnie zaliczam "rocznicę" - paliłem 13 lat i zobaczcie. Nie płakać mi tylko się trzymać.. Pozdrawiam wszystkich wytrwałych ! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kawuszczyn Zbanowany
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 75
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: SHITOholia
|
Wysłany: Sro Sie 26, 2009 4:35 pm Temat postu: |
|
|
"Każdy wdychany dym szkodzi". |
|
Powrót do góry |
|
|
|
renatazyb
Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: łowicz
|
Wysłany: Nie Sie 30, 2009 5:09 pm Temat postu: |
|
|
Moi drodzy napiszcie mi czy na tabex trzeba mieć recepte czy można kupić bez Pozdrawiam
Dodano po 3 minutach:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
zagubiona_ona
Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 127
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
|
Wysłany: Nie Sie 30, 2009 5:33 pm Temat postu: |
|
|
moja mama paliła papierosy jak była ze mną w ciąży...
potem jak się urodziłam to wdychałam ten dym papierosowy... mama z tatą palili...
i oto efekty ich pracy... na w-fie ciężko mi się biegało. z biegiem lat coraz gorzej. mięśnie wytrzymywałky ale płuca nie!!
60m jeszcze przebiegłam... 100m? ehem ciężko było.. dusiło w środku, ciężko się oddychało.
często też chodziłam do knajpy gdzie nie było klimy... w sali tanecznej nie było okna... po jakimś czasie zaczęło się robić gorąco w sali gdzie wszsycy tańczyli... no i oczywiście - kochany dym papierosowy parę razy prawie zemdlałam. i stwierdziłam że koniec takich imprez.
sama nie palę i jest mi z tym dobrze. czasami próbowałam do piwa - hm ale taki kapeć w buzi że szkoda gadać!!
mój brat rzucił palenie. ciężko było na początku, chodził podminowany. teraz jest dobrze. kusi go czasami by zapalić. ale chłopak ma silną wolę.
w rzucaniu tylko silna wola pomoże.
życzę wam szczęścia w rzucaniu tego nałog!!! _________________ We collect our phobias
Our sicknesses
Feel so good only when we can complain
Riverside - Schizophrenic Prayer |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Falczyk
Dołączył: 15 Wrz 2009 Posty: 10
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Wrz 15, 2009 5:47 pm Temat postu: |
|
|
moj maz jest palaczem, ja nigdy nie mialam z tym nalogiem problemu. Jest to powazny problem dla mnie, zwlaszcza podczas wspolzycia intymnego. Wiem, ze pewnie co druga osoba tak pisze ale on NAPRAWDE probowal juz wiekszosci dostepnych na rynku „cudow”. Jedyne co nam zostalo to hipnoza ale jakos nie chce mi sie wierzyc, ze to moze pomoc. A nie chce wyrzucać pieniedzy w bloto. Czy ktos z was probowal??? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|