Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szukam_pomocy
Dołączył: 04 Lut 2010 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Ostrzeżeń: 1
|
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 7:11 pm Temat postu: Tez nie pale |
|
|
Witam, także nie pale od 10 lat
Usuń stronę www z podpisu !
przeczytaj regulamin forum.
jeśli w ciągu 24 h podpisu nie usuniesz dostaniesz ostrzeżenie
Gosia85 |
|
Powrót do góry |
|
|
|
katie88
Dołączył: 21 Sty 2010 Posty: 9
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: poznań
|
Wysłany: Sro Lut 10, 2010 10:49 pm Temat postu: |
|
|
hey hey
Już 20-sty dzień bez śmierdziucha:-) Jestem prze szczęśliwa:-) Życzę powodzenia wszystkim chętnym rzucania papierosów. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
marinka_42
Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 11
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Mar 28, 2010 9:19 pm Temat postu: |
|
|
Rzuciłam 2 lata temu, a potrafiłam wypalić prawie 2 paczki dziennie. Udało mi się rzucic bez żadnych wspomagaczy i jest to możliwe. tylko trzeba tego chcieć. fakt, że na początku troszkę przytyłam, ale zaczęłam ćwiczyć i teraz wszystko jest dobrze. Choć czasem mam chwile słabośći i mam ochotę zapalić, ale już teraz żadziej. okropny nałóg. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
madzialena3375
Dołączył: 25 Lip 2010 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Lip 25, 2010 9:38 pm Temat postu: |
|
|
nie chce was martwić ale bez silnej woli i tabex nie pomoże, z tymi tabletkami rzucałam palenie rok temu oczywiście po piątym dniu nie zapaliłam ten stan utrzymał się przez nie całe dwa tygodnie, ale jak przyszedł dzień dość nerwowy to i papieros raptownie wrócił, pale do dnia dzisiejszego choć szczerze się przyznam że ciągle się staram rzucić
co prawda już paczka starcza mi na trzy - cztery dni ale jednak palę |
|
Powrót do góry |
|
|
|
dana83
Dołączył: 02 Wrz 2010 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: skoki
|
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 10:29 pm Temat postu: |
|
|
brałam tabeex ,działa ,bierze sie ci 2 godz,palisz coraz mniej,a sie żuci.lecz nie mozna pic alkoholu,a po kuracji wykupic drugie opakowanie,i tak 6 miesiecy,działa wartoooooooo |
|
Powrót do góry |
|
|
|
yamahazeus
Dołączył: 21 Lis 2010 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: poznań
|
Wysłany: Czw Gru 02, 2010 10:07 pm Temat postu: |
|
|
tabex jest super nie pale ponad 30dni i już nie ciągnie mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
yoyyek
Dołączył: 03 Sty 2011 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Pon Sty 03, 2011 8:12 pm Temat postu: |
|
|
Miałem doświadczenia z Programem 12tu kroków i to mi wystarczyło:
Nie palę już 468 dni .
Ilość niewypalonych papierosów: 13128.
Będę żyć dłużej o 100 dni !
Zaoszczędzone pieniądze: 5 842,34 zł! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
xx444
Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 3
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Łódz
|
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 6:53 pm Temat postu: NIE PALĘ TRZECI MIESIĄC. |
|
|
Od wielu lat paliłam papierosy.Ostatnio prawie dwie paczki dziennie.Rano czułam się fatalnie ,no i ten "kapeć" w ustach po papierosach.Próbowałam wielokrotnie skończyć z paleniem ale bez efektów.Miałam przerwy 4-5 miesięcy i od nowa wracałam do nałogu.Z własnej głupoty; zaczęło się od tego jednego,jedynego papierosa,a potem poszło już gładko bez oporu!Postanowiłam wreszcie definitywnie skończyć tą gehennę zresztą na własne życzenie.Dziś nie palę 71 dni tj.ponad 10 tygodni.Nie wspomagam się żadnymi lekami,plastrami,gumami.Pomogła mi tym razem książka Allena Carra .Zadziałała u mnie psychika,która w moim przypadku czyni cuda.Życzę wszystkim rzucającym dużo silnej woli,wytrwałości,a na pewno sie uda. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
maniek38
Dołączył: 11 Mar 2011 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: PL
|
Wysłany: Nie Mar 13, 2011 10:29 am Temat postu: |
|
|
Paliłem 29 lat, ostatnio prawie paczki. Długo przygotowywałem sie do rzucenia palenia. Przeczytałem chyba wszystko co jest w necie o rzucaniu, o tym co potem w pierwszych dniach może się dziać ze mną. Kwestia mocnego postanowienia i silnej motywacji....myslałem, że to będzie jakaś walka o życie. Poszło nadzwyczaj łatwo. Pomęczyłem sie dwa tygodnie. Ciągnęło mocno, ale z każdym dniem słabiej. Każdy wygrany dzień wzmacniał postanowienie o niepaleniu, dodawał sił. W najgorszych momentach pomogły plastry. Zużyłem "aż" 3szt.... Dziś mam za sobą 96-ty dzień bez fajki, niespaliłem ok 3400 papierosów, zaoszczędziłem ok 1500 złotych. Jaki ja byłem głupi, że tak długo z tym zwlekałem...ech....dziś bez fajek jestem innym człowiekiem. Czuję się po prostu mistrzem świata Za kolejne 96 dni pojadę do Egiptu z pieniędzy niewydnych na fajki. Warto było. Rzucajcie to świństwo jak najszybciej !!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
bryza
Dołączył: 26 Kwi 2011 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Kwi 26, 2011 11:44 pm Temat postu: |
|
|
Najważniesze źeby postanowić sobie że chce sie rzucić a dodatkowe terapie mogą mocno wspomóc wytrwać w walce . no ale jeśli nie masz wystarczająco silnej woli to warto skorzystać z terapi antynikotynowej ...mój znajomy próbował rzucić różnymi sposobami , gumy ,e -papierosy ...jakoś nic nie skutkowało ,w jego przypadku najskuteczniejsza była terapia w Centrum Zdrowia i Urody Chanta'l.
Ważne żeby dać sobie szansę do walki z nałogiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|