Dyrektor francuskiej firmy PIP, oskarżonej o sprzedawanie implantów piersiowych nie spełniających standardów, przeprosił po raz pierwszy za całą aferę w środę, zaledwie kilka dni po tym jak zaprzeczał, że przemysłowy żel stosowany do wypełnienia protez mógłby w jakikolwiek sposób zagrażać kobietom. Przypomnijmy, że skandal z implantami piersiowymi firmy Poly Implant Prothese wybuchł w 2010 roku.
Obudził przerażenie na całym świecie i spowodował wysyp pozwów sądowych po tym, jak inspekcja zdrowotna wykryła przemysłowy – niedozwolony - silikon w implantach.
Jean-Claude Mas, założyciel i dyrektor wykonawczy PIP, powiedział w szóstym dniu procesu: - Przepraszam wszystkich za żel stosowany w implantach PIP od 1992 roku. Zespół lękowy, doświadczany przez pacjentki i opisywany w sądzie przez ekspertów i świadków, jest prawdziwy. Rozumiem, że kobiety na całym świecie, które kupiły ten produkt, cierpią i się boją.
Zobacz również:
Około 300 000 tych implantów zostało sprzedanych we Francji i poza jej granicami w ciągu dekady, zanim władze zdecydowały o usunięciu ich z rynku w marcu 2010.
Mas i czterech innych dyrektorów wykonawczych PIP zostało oskarżonych o poważne oszustwo i są zagrożeni 5 latami więzienia oraz karą grzywny. Ich proces ma zakończyć się w połowie maja.
Ponad 5000 indywidualnych pozwów sądowych wpłynęło przeciwko firmie, włączając w to 220 spoza Francji.
Mimo że rząd francuski zaleca, aby kobiety, które mają implanty PIP, poddały się operacji ich usunięcia z powodu wielu przypadków pęknięcia protezy, eksperci oceniają, iż nie ustalono definitywnego związku między rakiem piersi a tymi wadliwymi produktami.
Komentarze do: Francuski producent wadliwych implantów piersiowych przeprasza