W dniach od 9 listopada do 11 listopada 2011 roku, w Marsylii we Francji, odbywał się coroczny kongres francuskiego towarzystwa senologii i patologii piersi (Société française de sénologie et de pathologie mammaire, SFSPM). Z okazji 33 konferencji, specjaliści postanowili przede wszystkim zająć się delikatnym tematem nadmiernej diagnozy raka piersi.
Kiedy chcemy zrobić zbyt dobrze, możliwe jest, że zrobimy za dużo – taką hipotezę wysuwa francuskie towarzystwo senologii i patologii piersi w czasie swojego corocznego kongresu. Temat ten jest popularny już od dwóch lat, a bardziej dokładnie, dotyczy delikatnej kwestii nadmiernego diagnozowania raka piersi, która zresztą coraz bardziej jest przedmiotem debat.
Ośmielamy się powiedzieć, na kongresie medycznym, że istnieje problem nadmiernego diagnozowania raka piersi, stwierdziła w wywiadzie dla prasy koordynatorka tego wydarzenia, pani doktor Brigitte Seradour.
Nadmierna diagnoza, jak wyjaśnia pani doktor Brigitte Seradour, która jest radiologiem, oznacza wykrywanie nowotworów, które nigdy nie objawiłyby się klinicznie. Nagle, budzimy wielkie przerażenie u tych kobiet i leczymy je na nowotwory, które nigdy by ich nie zabiły.
Pani doktor Brigitte Seradour precyzuje również, że dzisiaj problem z tym przesadnym diagnozowaniem jest jeszcze słabo znany, ale ocenia się go na jakieś 5% - 10% we Francji. Jednakże, organizatorzy kongresu kilkakrotnie podkreślili, iż nie chodzi tutaj o poddawanie w wątpliwość zasadności przeprowadzania testów wykrywających.
Zobacz również:
- Przyczyny powstawania łagodnych nowotworów piersi
- Rak piersi - trudności poznawcze i kliniczne, pytania i odpowiedzi
- Rak sutka
- Mammografia nadal najlepszym sposobem wykrywania raka piersi
- Rak piersi - mammografia raz na dwa lata pozwala wykryć go na czas!
- Rola terapii hormonalnej w leczeniu zaawansowanego raka piersi
- Garść orzechów włoskich każdego dnia może zapobiec rozwojowi raka piersi
- Potrójnie negatywny - najmniej znany rodzaj raka piersi
Chodzi bowiem o zastanowienie się nad równowagą, jaką trzeba odnaleźć między ich zaletami i negatywnymi reperkusjami. Nie możemy powiedzieć, że stwierdzamy jedynie fałszywe nowotwory. To by była przesada i szkodliwe dla kobiet, dorzuciła jeszcze francuska specjalitka.
Przesadne leczenie raka?
Zresztą, z problemem nadmiernego diagnozowania wiążę się drugi problem – nadmiernego leczenia. Wątpliwości odnośnie zdolności małego nowotworu do ewoluowania w kierunku raka inwazyjnego i zasada ostrożności czasami aplikowana nawet do nowotworów, które mają dobre rokowania, może w rzeczywistości doprowadzić do nadmiernego leczenia, czasami bezużytecznego, ale ze skutkami ubocznymi, donosi Agence France Presse.
Trzeba od razu powiedzieć, że chodzi tutaj o wszelkiego typu terapie, zarówno o chemioterpię, radioterapię, hormonoterapię, jak i mastektomię (usunięcie piersi).
Piekło jest wybrukowane dobrymi intencjami, stwierdza bezpośrednio Richard Villet, przełożony jednostki chirurgii naczyniowej i ginekologicznej w szpitalu Hôpital des Diaconesses w Paryżu. Doktor Villet jest również przewodniczącym francuskiego towarzystwa senologii i patologii piersi (Société française de sénologie et de pathologie mammaire, SFSPM).
Jego zdaniem, Kogres będzie miał przed sobą również trudne zadanie odnalezienia nowej równowagi między obawą „zrobienia za mało” a ryzykiem „zrobienia za dużo”. Poza tym, kongres ten również poruszył inny składnik, jeszcze aktualnie ograniczony, ale który może odgrywać znaczącą rolę w walce z nadmiernym leczeniem: strach przed ewentualnymi procesami sądowymi, jak dorzuca profesor Pascal Bonnier z prywatnego szpitala Beauregard w Marsylii, który jest współorganizatorem kongresu.
Komentarze do: Kongres naukowców i przesadna diagnoza raka piersi