Pigułka antykoncepcyjna sprzyja jednemu typowi raka piersi

Zażywanie tabletek antykoncepcyjnych jest być może czynnikiem ryzyka zachorowania na raka piersi, a przynajmniej u kobiet o pochodzeniu afro-amerykańskim. Pigułki sprzyjają być może szczególnie jednemu typowi nowotworu, bardzo trudnemu do wyleczenia. Rak piersi jest jednym z rodzajów raka najczęściej rozwijająch się u kobiet. Mimo, że leczy się go wyjątkowo dobrze w dzisiejszych czasach, a to dzięki postępom dokonanym w biologii molekularnej w szczególności, jednakże kobiety wcale nie są zupełnie równe w obliczu tej choroby.

Albo raczej, choroba nie jest taka sama u wszystkich cierpiących na nią kobiet. W rzeczywistości, istnieje wiele odmian tej choroby, opartych na jej cechach charakterystycznych. Niektóre nowotwory posiadają, na swojej powierzchni bądź wewnątrz komórek, receptory hormonów, takich jak na przykład: estrogenu (ER), progesteronu (PR), a także czynnika epidermicznego wzrostu (HER2, Human Epidermal growth factor Receptor 2). Obecność tych receptorów sprawia, że wzrost nowotworu jest zależny od hormonów. Jeśli przynajmniej jeden z tych trzech receptorów jest obecny, nowotwór hormonozależny jest łatwiejszy do leczenia przy pomocy substancji antagonistycznych do hormonów, niż w przypadku kiedy to rak jest określany jako potrójnie negatywny.

Pigułka, czyli subtelna mieszanka pochodnych estrogenów oraz progesteronu, była podejrzewana już wcześniej zarazem o korzystne działanie przeciwko rakowi oraz przeciwko chorobom serca oraz układu naczyniowego. Poprzednie badania, przeprowadzone na wielką skalę, wykazały wcześniej zmniejszenie ryzyka wystąpienia tych chorób, jednakże nie wyjaśniały one przyczyny takiego działania na poziomie molekularnycm czy też fizjologicznym. Nowe badanie przeprowadzone przez zespół badawczy z Slone Epidemiology Center w bostońskim BUSM (Boston University School of Medicine) w Stanach Zjednoczonych, właśnie zaprzeczyło tym faktom.

Naukowcy zainteresowali się związkiem między zażywaniem pigułek a rozwojem różnego rodzaju nowotworów piersi. Przestudiowali oni starannie przypadki 53 848 kobiet, czarnych Amerykanek, spomiędzy 59 000 kobiet będących pod kontrolą lekarską przez 12 lat, między 1995 i 2007 rokiem, biorących udział w badaniu nazwanym Black Women's Health Study (BWHS). Badanie Black Women's Health Study miało na celu zrozumienie przyczyn, dla których czarne kobiety są częściej niż kobiety białe ofiarami problemów związanych ze zdrowiem.

Projekt Black Women's Health Study jest już zresztą źródłem ponad 100 publikacji na temat ogromnej liczby różnych chorób. Co dwa lata kobiety poddane obserwacji odpowiadały na pytania zawarte w kwestionariuszu, a dotyczące ich zwyczajów oraz ich zdrowia. Naukowcy skoncentrowali się tutaj na trzech parametrach: zażywanie pigułek antykoncepcyjnych, rozpoznanie raka piersi oraz czynniki ryzyka.

Spośród tych wszystkich kobiet, u 789 rozwinął się rak w piersi jeszcze w trakcie trwania badań. Dane dotyczące cech charakterystycznych nowotworów również można było uzyskać w przebiegu badań. Badanie, opublikowane w dzienniku Cancer Epidemiology, Biomarkers & Prevention wykazuje statystycznie, że występowanie raka piersi typu ER ujemny, czyli bez receptorów estrogenowych, jest aż o 65% wyższe u kobiet, które zażywają tabletki antykoncepcyjne, w stosunku do tych kobiet, które takich środków nie biorą.

Ryzyko jest jeszcze większe dla kobiet, które zażywywały tabletki antykoncecpyjne dłużej niż 5 lat przed badaniem, oraz kiedy trwało to dłużej niż 10 lat. Ryzko jest prawdopodobnie jeszcze wyższe jeśli chodzi o raka typu ER- niż o raka typu ER+ (czyli wyposażonego w receptory estrogenowe).

Rezultaty te, pochodzące przecież z szerokich badań na kobietach pochodzenia afro-amerykańskiego, nie mogą być przekładane na całą populację kobiecą. Jednakże niepokoją one naukowców odpowiedzialnych za te badania, którzy chcieliby zrozumieć mechanizm związku między zażywaniem tabletki antykoncepcyjnej i rozwojem tego szczególego typu raka, aby móc skutecznie walczyć przeciwko jego pojawianiu się.