Rak piersi jest pierwszą przyczyną śmiertelności pośród kobiet od 35 lat do 55 lat. Dlatego też zrobiono wszystko, aby zahamować tę plagę, poczynając od wykrywania, aż do terapii. Ale te ostatnie czasami mają okazywać się przesadne, jak podaje francuskie stowarzyszenie senologii i patologii piersi.
Towarzystwo to właśnie bowiem obserwuje ostatnio tendencję do nadmiernego leczenia raka piersi.
Co to jest przesadne leczenie?
Chodzi tutaj o leczenie w nadmiarze, przeciwko nowotworowi, który może być leczony mniej agresywnymi sposobami, wyjaśnia doktor Pascal Bonnier, specjalista onkolog ze szpitala Hôpital Beauregard w Marsylii.
A konkretnie, chodzi o to, że w niektórych przypadkach pacjentkom dotkniętym rakiem piersi z dobrą prognozą, bez chorych węzłów chłonnych, często oferuje się ciężkie leczenie, takie jak chemioterapia albo hormonoterapia. A pośród tych chorych, jedynie 10% - 20%, które są zagrożone metastazami, wyciągnie korzyści z agresywnego leczenia. W tym samym czasie, na nieszczęście, reszta chorych, czyli od 80% do 90%, będzie niepotrzebnie cierpieć z powodu skutków ubocznych tego leczenia, kontynuuje doktor Pascal Bonnier.
Postępy w leczeniu raka piersi
Postępy w systematycznym wykrywaniu, postępy w medycynie, prewencja i leczenie raka piersi są o wiele lepsze w naszych czasach, a ostatnio jeszcze się poprawiły. Jednakże, ewolucja ta może prowadzić do przesady.
Temat ten zresztą będzie poruszony w czasie 33 Dni francuskiego towarzystawa senologii i patologii piersi (Société française de sénologie et de pathologie mammaire), które będą miały miejsce w dniach od 9 listopada do 11 listopada 2011 roku, w Marsylii, we Francji. Specjaliści oczekiwani w tym mieście planują pochylić się faktycznie zwłaszcza nad kwestią nadmiernego leczenia, obserwowanego w przypadku raka piersi.
Zobacz również:
- Przyczyny powstawania łagodnych nowotworów piersi
- Rak piersi - mammografia raz na dwa lata pozwala wykryć go na czas!
- Rak sutka
- Mammografia nadal najlepszym sposobem wykrywania raka piersi
- Jak dbać o siebie po operacji usunięcia piersi?
- Samokontrola Piersi
- Postępy w leczeniu raka piersi na podstawie Sympozjum ASCO 2007
- Rola terapii hormonalnej w leczeniu zaawansowanego raka piersi
Rozwój nowotworów ciężko ocenić
Ale, w takim razie, jak można poprawić skuteczność decyzji terapeutycznych? To tutaj jest prawdziwy problem, podkreśla jeszcze doktor Pascal Bonnier. Jako lekarze, chcemy dobrze, ale nie możemy przewidzieć potencjału nowotworu, w jaki sposób zacznie się rozwijać, a zawłaszcza niektóre małe nowotwory.
Nawet nowotwory hormonozależne nie wszystkie dostarczają narzędzia niezbędne do wdrożenia terapii celowanej. Niektóre nowotwory wyrażają receptory hormonalne HER2 na 100%, inne na ... 1%. Widać więc bardzo dobrze, że badania powinny jeszcze się pogłębić, dzięki czemu będziemy mogli określić najlepsze czynniki przepowiadające, które pozwolą jeszcze lepiej dobrać odpowiednie leczenie, dorzuca jeszcze doktor Pascal Bonnier.
A dotyczy to wszystkich terapii: leczenia lokalnego, takiego jak chirurgia i radioterapia, a także leczenia ogólnego, takiego jak chemioterapia, hormonoterapia oraz herceptyna.
Rak piersi: delikatna kwestia wyboru leczenia
Inne czynnik mają również sprzyjać nadmiernemu leczeniu. Czynniki bardziej ludzkie, tym razem. Definitywny wybór mógłby należeć do pacjentki. Ale chorzy generalnie nie mają zwyczaju podejmowania tego typu decyzji. Generalnie, chore kobiety polegają na swoim lekarzu.
A w przypadkach, które nazywamy granicznymi, gdzie dwie opcje są możliwe, każda ze swoimi wadami i zaletami, lekarz nie może sam podjąć decyzji, wyjaśnia doktor Bonnier. Dlatego w takiej sytuacji zdanie pacjentki powinno być ważne.
Ale nawet jeśli lekarz długo wyjaśnia sytuację i możliwy wybór, pacjentka bardzo często w ostatecznym rozrachunku pyta: A co pan by zrobił na moim miejscu, panie doktorze?... Lekarze, niestety, nie wiedzą wszystkiego, podkreśla jeszcze specjalista.
Co gorsza… mogą się również bać.
Ewentualnych postępowań sądowych, na przykład, które mogą się wiązać z wyborem leczenia, precyzuje doktor Pascal Bonnier. Rezultatem jest to, że wielu onkologów woli od razu zaatakować nowotwór pełną mocą, aby się chronić.
Najpopularniejszą terapią pozostaje chemioterapia – stosowana w 75% w przypadku raka naciekającego; inne utrzymują się na poziomie 50%.
Wykrywanie i kontrola raka piersi jednak nie są poddawane w wątpliwość. Ale, jak dorzuca jeszcze doktor Pascal Bonnier, trzeba kontynuować badania i opracować protokoły terapeutyczne oraz techniki, które pozwolą nam wykrywać jeszcze mniejsze nowotwory.
Komentarze do: Rak piersi: tendencja do nadmiernego leczenia?