Spożywanie alkoholu po diagnozie raka piersi może wpływać pozytywnie na skutki choroby

Według nowych badań długofalowych, kobiety z rakiem piersi, które spożywały alkohol kilka tygodni przed diagnozą, rzadziej dały pokonywać się temu nowotworowi. Umiarkowane picie alkoholu zarówno przed, jak i po diagnozie choroby było także powiązane z lepszą pracą serca oraz niższym odsetkiem umieralności z powodów niezwiązanych z rakiem.

- To wybór trybu życia. Jeśli zdarza ci się od czasu do czasu wypić jakiegoś drinka, to jest to najprawdopodobniej w pełni bezpieczne. Nie namawiamy kobiet, by nagle zaczęły nagminnie spożywać alkohol - stwierdziła w wywiadzie dla Reuters Health doktor Pamela Goodwin z Mount Sinai Hospital w Toronto, która napisała komentarz do najnowszych badań.

Badacze zadali pytania około 23 tysiącom kobiet ze zdiagnozowanym rakiem piersi w latach 1986 – 2006, odnośnie ich nawyków związanych ze spożywaniem alkoholu, wykonywanych ćwiczeń oraz zażywania hormonów przed diagnozą. Kilka lat później 5 tysięcy pacjentek zostało przepytanych ponownie o dietę oraz styl życia.

Zespół naukowców odkrył, iż kobiety, które spożywały od 3 do 6 drinków czy napojów alkoholowych tygodniowo przed zdiagnozowaniem raka, zaliczały się do grupy, w której umieralność z powodu nowotworu była niższa o 15% w porównaniu z pacjentkami niepijącymi (informacje oparte na danych zbieranych i aktualizowanych w przeciągu 11 lat od diagnozy).

Jednakże nie było żadnych dowodów na powiązanie okazjonalnego lub częstego spożywania alkoholu przed diagnozą z przetrwaniem i wyleczeniem raka piersi – taką tezę opublikowała w 2011 dr Polly Newcomb wraz ze współpracownikami z Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle w czasopiśmie Journal of Clinical Oncology.

Badacze wykazali w tamtym badaniu, że regularne picie alkoholu przez kobiety przede wszystkim umieszcza je automatycznie w grupie zwiększonego ryzyka zapadnięcia na nowotwór piersi.

Dr Goodwin twierdzi, że możliwym wytłumaczeniem nowych odkryć jest fakt, iż spożywanie alkoholu predysponuje kobiety do chorowania na lżejsze formy nowotworów, przy jednoczesnym lepszym ich uodparnianiu na skutki raka i częstszym umożliwianiu przetrwania choroby, niż to ma miejsce w przypadku kobiet niepijących.

Prawdopodobne jest także, że panie, które piją alkohol okazjonalnie, prowadzą zdrowszy tryb życia od tych pijących często lub niepijących wcale.

U około jednej z ośmiu kobiet w Stanach Zjednoczonych zostaje zdiagnozowany rak piersi w przeciągu życia, a statystycznie jedna na trzydzieści sześć nie przetrwa tej choroby.

Wśród kobiet, które brały udział w badaniach, spożywanie alkoholu po diagnozie nie wpływało na prawdopodobieństwo zgonu z powodu nowotworu, ale zdawało się poprawiać ogólny stan zdrowia respondentek.

Dla przykładu kobiety spożywające 10 drinków tygodniowo były o 50% mniej zagrożone chorobami serca i o 36% mniej zagrożone, jeśli chodzi o pozostałe choroby, w porównaniu z paniami niepijącymi.