Zgadzam się - probiotyki to jest to.

Szczególnie do smarowania piekących, swędzących miejsc intymnych oraz poprawy w nich flory, warto stosować INTIMOMENTS. A do połykania liofilizowaną mikroflorę AC Zymes lub ACIDOPHULUS@PSYLLIUM. Warto pamiętać o stosowaniu roślinnych błonników np. z lucerny - typowo dla kobiet - pod nazwą Green Care, albo wspaniały NOPALIN z kaktusa opuncji. Błonnik ma za zadanie sprzątanie przewodu pokarmowego z toskyn, grzybów, bakterii chorobotwórczych, zapobieganie biegunkom bądź zaparciom, wspomaganie rozowju prawidłowej flory, Usuwa też inne pasożyty (np. robaki i ich cysty), jak też co najważniejsze pomaga usuwać przetrwalnieki bakterii i zaroniki grzybów nie dopuszczając w ten sposób do rozowju infekcji. Należy pamiętać, iż zarodniki mogą bytować w tkankach do 2 lat, stąd zapobiega się w ten sposób ich pozostawianiu w organizmie i "sprząta się" przewód pokarmowy , co jest bardzo ważne w całej kuracji przeciwgrzybiczej.
Warto tez stosować kapsułki z olejkiem czosnkowym. Wiecej informacji na www.gronkowiec.pl

Produkty np. tutaj:
http://www.suplementy-online.eu

Pozdrawiam