Erekcja pod kontrolą
Nie boli, nie przykuwa do łóżka, ale uderza w męskie ego mocniej niż pięść Adamka. Brak lub niemożność utrzymania wzwodu to problem 1,5 mln mężczyzn w Polsce. Radzimy nie zamiatać go pod dywan i pokazujemy, jak odzyskać kontrolę nad erekcją.
Nie jestem sam – skala problemu
Zaburzenia erekcji? – Mnie to nie dotyczy! Czyżby? Choć problem ten popularnie zwany impotencją jest kojarzony głównie ze starszymi mężczyznami, rezultaty badań Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej zaprzeczają tym obiegowym przekonaniom. Wynika z nich, że wśród 1,5 mln Polaków z niemożnością uzyskania i/lub utrzymania wzwodu do czasu penetracji blisko połowa to panowie przed 50. rokiem życia. W tym 13% to osoby poniżej 40. roku życia, 3% nie przekroczyło 30-stki, a 9% plasuje się w przedziale 31-40 lat.
– Styl życia jest jedną z głównych przyczyn występowania okresowych lub przewlekłych problemów z erekcją. Siedzący tryb życia, stres, niezrównoważona i uboga w cynk dieta, używki, unikanie badań okresowych i zaniedbywanie leczenia chorób przewlekłych otwierają katalog głównych przewinień pacjentów – wyjaśnia lek. med. Joanna Ślusarczyk, seksuolog i psychoterapeuta. Chwilowa niedyspozycja w sypialni wskutek przemęczenia, zdenerwowania czy zwykłego rozproszenia – owszem – może przydarzyć się każdemu. Jednak zaburzenia erekcji powtarzające się okres około 3 miesięcy to znak, że pora obrać kurs na gabinet lekarski.
Rozumiem dlaczego - przyczyny
Żeby uporać się z zaburzeniami erekcji (ang. erectile dysfunction – ED), konieczne jest właściwe rozpoznanie ich przyczyny. W 10% przypadków mają one podłoże psychogenne (np. długotrwały stres, stany lękowe, patologia partnerska, niskie poczucie wartości), w pozostałych szwankuje nasze ciało. – Oprócz wieku i stylu życia najczęstszym powodem ED są choroby organiczne – 80% – jak nadciśnienie tętnicze, hipercholesterolemia, cukrzyca, choroby gruczołu krokowego oraz skutki uboczne stosowanych leków – dookreśla lek. med. J. Ślusarczyk. Obniżenie libido oraz problemy ze wzwodem mogą więc być pokłosiem przyjmowania antydepresantów, blokerów receptorów H2, leków przeciwpsychotycznych, niesterydowych leków przeciwzapalnych, antagonistów 5-alfa reduktazy, leków hipotensyjnych, leków uspokajających oraz hormonów. Zaś u osób starszych daje o sobie znać fizjologiczny spadek poziomu testosteronu (andropauza) – niezbędnego do wystąpienia erekcji.
Zobacz również:
- Testy genetyczne mogą przewidzieć najbardziej agresywne przypadki raka prostaty?
- Menopauza po męsku! Jak przebiega klimakterium u mężczyzn?
- Prostata - pora na badania
- Rak gruczołu krokowego
- Leczenie guza gruczołu krokowego
- Czym jest zapalenie gruczołu krokowego i jak sobie z nim radzić?
- Okres refrakcji
- Łagodny rozrost prostaty i problemy z oddawaniem moczu
Wiem o co chodzi – patogeneza
Choć wydaje się, że to chwila, od bodźca wywołującego erekcję do zaistnienia wzwodu wiedzie daleka droga przez układ nerwowy i krwionośny. W wyniku pobudzenia mechanoreceptorów okolic genitalnych bądź pobudzenia psychogennego impuls nerwowy dociera z mózgu do rdzenia nerwowego. Efektem jest pobudzenie ośrodka seksualnego w miednicznym odcinku rdzenia kręgowego. Dalej impuls działający na naczynia prącia wywołuje rozkurcz naczyń doprowadzających krew do ciał jamistych. Następuje wzrost przepływu krwi i obrzmienie członka, naczynia żylne prącia zostają zaciśnięte, a odpływ krwi – zmniejszony. Dopiero wtedy ma miejsce erekcja. ED pojawia się zaś najczęściej wskutek zmian w ścianach naczyń żylnych i tętniczych doprowadzających krew i tlen do prącia, a także zmian w reagowaniu układu nerwowego autonomicznego i zaburzeń czucia.
– Prowadzi to do zmniejszenia produkcji substancji rozszerzających naczynia (jak tlenek azotu) oraz nadmiernej produkcji mediatorów kurczących naczynia i powstawanie wolnych rodników. Dochodzi do uszkodzenia mechanizmów wypełnienia ciał jamistych krwią i niedostatecznego usztywnienia członka – tłumaczy lekarz.
Mogę wszystko! – leczenie
Panowie zwykle omijają lekarzy szerokim łukiem – jedynie 8% chorych z zaburzeniami erekcji zgłasza się do specjalisty. – Czasami wynika to z niewiedzy i braku edukacji seksualnej, a także szukania porad u dr Googla. Bywa, że blokadą w podjęciu leczenia jest tabu społeczne, negatywne traktowanie seksualności w dzieciństwie przez otoczenie oraz problemy komunikacyjne w związku – mówi seksuolog. Panów z ED trawi wstyd, niska samoocena i poczucie winy wobec partnerki. Większość z nich nie wie, że w 90% przypadków dysfunkcję tę można skutecznie leczyć za pomocą psychoterapii lub farmakoterapii z udziałem stosowanych doraźnie inhibitorów fosfodiesterazy typu 5, jak awanafil.
Lek ten blokuje czynności enzymu PDE5, który w normalnych warunkach rozkłada substancję zwaną cyklicznym monofosforanem guanozyny (cGMP). Podczas prawidłowej stymulacji seksualnej produkowany w penisie cGMP wywołuje rozluźnienie mięśni tkanki gąbczastej. Umożliwia to napływ krwi do ciał jamistych, a w efekcie – erekcję. Awanafil blokując rozkład cGMP, zwiększa tym samym wpływ tej substancji na powstanie wzwodu. Zażyty na 30 min przed planowanym stosunkiem, umożliwia erekcję wystarczającą do współżycia już po 15-20 min od aplikacji leku. Farmakoterapia ED przewiduje również możliwość podania pacjentowi preparatów żeń-szeń, cynku, leków uwalniających tlenek azotu, testosteronu, agonistów receptorów serotoniny czy kremów z prostaglandyną.
Pamiętam o... – profilaktyka
Obok odpowiedniego leczenia, złotym środkiem zmniejszającym prawdopodobieństwo wystąpienia ED jest zdrowy styl życia. I tak w codziennym rozkładzie dnia mężczyzny powinien znaleźć się czas na aktywność fizyczną (przynajmniej 5 razy w tygodniu po 3 h), menu bogate w błonnik, cynk, nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, E, D i te z grupy B, mięso z dużą ilością białka (baranina, jagnięcina), ryby i owoce morza. Z kolei eliminacji – a przynajmniej ograniczeniu – podlegają używki, jak alkohol czy papierosy. Warto również zatroszczyć się o kondycję psychiczną przez unikanie stresu, regularny wypoczynek i higienę snu (minimum 6 h).
– Należy również zgłaszać się raz w roku na okresowe badania kontrolne, których zestaw zależy od wieku i obciążeń rodzinnych pacjenta – podkreśla seksuolog J. Ślusarczyk. Pomocne będą też ćwiczenia mięśni Kegla – tj. napinanie miednicy podczas oddawania moczu, co ułatwi późniejszą kontrolę wytrysku. A współżycia nie należy sobie tutaj odmawiać... Aktywne życie seksualne i duża częstotliwość erekcji mają bowiem korzystny wpływ na naczynia krwionośne w obrębie członka dzięki częstej jego stymulacji. Zatem – do dzieła!
* Lek. med. Joanna Ślusarczyk – seksuolog, specjalista psychiatrii, psychoterapeuta.
Komentarze do: Erekcja pod kontrolą (1)
Wstyd z powodu problemów z erekcją
1Mężczyźni wstydzą się przyznać do problemów z erekcją bo wciąż wpaja się im, że prawdziwy mężczyzna musi zawsze być chętny i gotowy do stosunku, napalony, przygotowany i zadowolony z każdej seksualnej propozycji. Tymczas... pokaż całość