Szukaj

Męski punkt „P”

Współczesny mężczyzna dba o samochód, garderobę oraz... cerę. Stale poszerzająca się oferta kosmetyków dla panów wychodzi naprzeciw wymaganiom płci, która jeszcze niedawno nie była kojarzona z drogeriami. Oto kilka kosmetycznych punktów, do których mężczyźni przywiązują uwagę.

Męski punkt „P”


Mydło, dezodorant i zwykły szampon dziś już nie wystarczają. Aby skóra mężczyzny była zdrowa i świeża, potrzebuje specjalnej pielęgnacji. Rosnąca świadomość w zakresie dbania o zdrowie skóry prowadzi mężczyzn do stosowania specjalistycznych preparatów. Czym kierują się przy ich wyborze? Co jest dla nich najważniejsze? Wreszcie, jak wybrać produkt, który  spełni ich oczekiwani?

„P” jak profilaktyka

Mężczyźni oczekują szybkich, widocznych rezultatów. To trudne, ale nie niemożliwe.  Kluczem będzie profilaktyka – męska skóra, mimo że starzeje się później niż kobieca też potrzebuje specjalistycznego wsparcia. Grunt to profilaktyka i codzienne stosowanie produktów dobranych do potrzeb skóry.  Pielęgnacja powinna przebiegać błyskawicznie, bez żmudnych przygotowań i skomplikowanych sposobów aplikacji. Potwierdza to Paulina Bugno z  laboratorium Revitacell, które opracowało formułę specjalnego balsamu do twarzy dla mężczyzn.

- Revitacell Stem Cell Regenerating Face Balm for Men zawiera kompleks aktywny z opatentowanych komórek macierzystych MIC-1, odkrytych przez polskich naukowców. Preparat regeneruje skórę już na poziomie komórkowym. Doskonale łagodzi skórę po goleniu, likwiduje podrażnienia i nawilża. Wystarczy rano i wieczorem wmasować go w twarz – wyjaśnia.


„P” jak praktyczność

Wygodne, poręczne opakowanie. Maksymalnie proste, by nie zawracać głowy zbędnymi gadżetami. Odpowiednia pojemność i gęstość, która upraszcza aplikację. Do tego wygodny aplikator – najlepiej z pompką, szpatułki do nakładani kremu ze słoiczka odpadają. Mężczyzna ceni sobie praktyczne walory kosmetyków. Często to ważniejsze od ceny. Na cenzurowanym znajdują się też intensywnie pachnące, gęste preparaty, zwłaszcza takie, które pozostawiają tłusty film na skórze.

W przypadku kosmetyków dla mężczyzn lepiej sprawdzają się preparaty o lekkiej, wodnistej, nawet żelowej konsystencji, tym bardziej, że wielu panów ma skórę skłonną do nadmiernej produkcji sebum – mówi paulina Bugno, ekspert ds. biodermokosmetyków Revitacell. 

„P” jak plusy

Nowoczesne rozwiązania i naukowe technologie – dobrze, jeśli daje się je zastosować w przedmiotach codziennego użytku. Coraz częściej w kosmetykach można spotkać zaawansowane rozwiązania biotechnologiczne. Biodermokosmetyki Revitacell bazują na unikatowym w skali świata odkryciu naukowym, a przy tym zawierają szereg bonusowych składników. Obok kompleksu aktywnego NHAC Biocervin MIC-1 z komórek macierzystych z poroża jelenia, czyli najszybciej regenerującego się organu u ssaków, w  balsamie dla mężczyzn znajdziemy łagodzący pantenol, odżywczy ekstrakt z kwiatów pomarańczy, nawilżający wyciąg z alg i natłuszczający olej makadamia.

Nowoczesny skład, ultra szybkie działanie i potwierdzona badaniami skuteczność. Takich konkretów oczekuje współczesny mężczyzna. Warto pamiętać o tym, np. w momencie poszukiwania okazjonalnego prezentu. Nadchodzące walentynki to sposobność, by zadowolić świadomego swych oczekiwań mężczyznę.

Komentarze do: Męski punkt „P”

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz