Toksyny syntetyzowane z jadu pająka mogą być alternatywą dla leków na problemy z erekcją, jak sugerują nowe badania. Toksyna pochodzi z jadu brazylijskiego pająka wędrownego (Phoneutria nigriventer). U ludzi, ukąszenie pająka wędrownego jest bardzo bolesne. Co więcej, mężczyźni mogą zauważyć u siebie również np. bolesne erekcje.
To był ten objaw, pojawiający się w izbach przyjęć po ukąszeniu pająka w Brazylii, który jako pierwszy zaalarmował naukowców o potencjale tej toksyny.
Toksyna, jak wykazano, poprawiła erekcję u szczurów z nadciśnieniem i cukrzycą. Obecnie badacze testują ją jeszcze raz na myszach, i odkryli już, że toksyna jest skuteczna także przy zaburzeniach erekcji powiązanych z wiekiem.
Zobacz również:
- Testy genetyczne mogą przewidzieć najbardziej agresywne przypadki raka prostaty?
- Menopauza po męsku! Jak przebiega klimakterium u mężczyzn?
- Prostata - pora na badania
- Rak gruczołu krokowego
- Leczenie guza gruczołu krokowego
- Czym jest zapalenie gruczołu krokowego i jak sobie z nim radzić?
- Okres refrakcji
- Łagodny rozrost prostaty i problemy z oddawaniem moczu
Aby wystąpiła erekcja, ciało mężczyzny musi uwolnić tlenek azotu, który rozluźnia mięśnie gładkie wokół tętnic prącia, co pozwala rozszerzyć się jego naczyniom krwionośnym.
Tlenek azotu jest pierwszym etapem w szeregu reakcji chemicznych, które muszą zajść w męskim organizmie i które pozwalają na takie rozluźnienie mięśni.
Toksyna pająka działa zupełnie inaczej niż leki dostępne na rynku, takie jak np. viagra.
Nie została ona jeszcze przetestowana na ludziach.
Naukowcy opracowują syntetyczną wersji toksyny. Kolejnym krokiem jest upewnienie się, że związek nie ma żadnych nieprzyjemnych skutków, poza jego przeznaczeniem.
Komentarze do: Pajęczy jad daje nadzieje na leczenie zaburzeń erekcji