Antydepresanty przyczyną krwotoku poporodowego?

Światowa Organizacja Zdrowia ocenia, iż depresja jest powszechnym zaburzeniem zdrowia umysłowego, dotykającym ponad 350 000 000 ludzi na całym świecie. Tymczasem amerykańskie badanie sugeruje, że zażywanie leków antydepresyjnych w ciąży wiąże się ze wzrostem ryzyka krwawienia poporodowego.

Taki krwotok, jeżeli nie jest leczony, może zabić nawet zdrową kobietę w ciągu mniej niż 2 godzin. Naukowcy więc próbują zrozumieć przyczyny tej coraz powszechniejszej komplikacji ciążowej.

Najnowsze badanie ukazało się w magazynie medycznym British Medical Journal.

Amerykańscy badancze posłużyli się danymi na temat ponad 106 000 dziewcząt i kobiet ciężarnych, w wieku od 12 do 55 lat, które były objęte programem narodowym Medicaid w latach 2000 – 2007.

Pośród tych wszystkich kobiet wyodrębniono te panie, które były dotknięte zaburzeniami nastroju albo zaburzeniami lękowymi.

Spośród tej grupy 12% zażywało tuż przed porodem leki z grupy inhibitorów selektywnych wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI), czyli leki antydepresyjne.

Obliczono, że to właśnie te kobiety były o 47% bardziej zagrożone krwotokiem poporodowym, w porównaniu do pań, które nigdy nie zażywały tego typu leków.

Naukowcy piszą w artykule: - Ryzyko krwotoku poporodowego wynosi 2,8% u kobiety cierpiącej na zaburzenia lękowe, która nie zażywa leków antydepresyjnych. Ryzyko to rośnie do 4% u kobiety, która cierpi na zaburzenia lękowe i używa leków SSRI.

Obliczono także, że pośród 1,4% kobiet, które zażywały leki antydepresyjne inne niż grupa SSRI, ryzyko krwotoku poporodowego wzrosło o 49%.

Badacze podsumowują, iż potrzebne są dodatkowe analizy, które potwierdzą uzyskane tutaj rezultaty. Jednocześnie podkreślają, iż kobiety ciężarne, leczone na depresję, powinny być spokojne, gdyż leki antydepresyjne nie zagrażają zdrowiu płodu.

Poza tym, jeżeli leczenie antydepresyjne jest niezbędne kobiecie ciężarnej, karmiącej piersią lub planującej ciążę, lekarz prowadzący powinien rozważyć zastosowanie antydepresantów trójcyklicznych.