Bliskość nie jest najważniejsza! Co sprawia, że czujemy się szczęśliwi w związku?
Nowe badania pokazują, że to nie „bliskość” pomiędzy partnerami sprawia, że między nimi iskrzy, czują względem siebie pożądanie, a ich serca ogarnia drżenie. Sęk tkwi w tym, aby osiągnąć taki poziom intymności, jaki nam odpowiada, nawet jeśli oznaczałoby to jej brak.
W badaniu, opublikowanym przez Personality and Social Psychology Bulletin, 732 mężczyzn i kobiet wypełniało przez trzy lata ankiety internetowe. Uczestnicy odpowiadali na pytania dotyczące tego, jak „blisko” czują się ze swoimi partnerami, czy satysfakcjonuje ich związek, w jakim stopniu są mu oddani, ale również - czy myślą o zerwaniu i czy mają objawy depresji.
Poziom bliskości partnerów był mierzony za pomocą rysunkowej skali Inclusion of Other in Self (IOS), która przedstawia pary m.in. pod względem wspólnych wartości, przekonań i cech charakteru. Wyniki pokazały, że 57% respondentów czuło zbyt duży dystans wobec swojego partnera, 37% było zadowolonych z łączącej ich bliskości, a 5% czuło się „zbyt blisko”.
Im większa była różnica między idealnym, a rzeczywistym poziomem bliskości, tym częściej spotykane były symptomy depresji i gorsze oceny jakości związku. Występowało to na wszelkich poziomach intymności - bez względu na to czy uczestnik pragnął większej, czy mniejszej bliskości, czy był usatysfakcjonowany - doświadczał więcej negatywnych efektów.
Zobacz również:
Jeśli badany pożądał bliskości, a w aktualnym związku jej poziom był ustabilizowany przez lata, częściej oceniał go jako silniejszy, mocnejszy oraz deklarował lepsze zdrowie psychiczne. Osoby, u których poziom nie odpowiadał pragnieniom, częściej się rozstawały.
- Nie powinniśmy się zastanawiać, co stanowi o tym, że związek jest udany - mówi David Frost, profesor z Mailman School, psycholog i jeden z autorów badania - Powinniśmy raczej próbować ustalić, w jak bliskim związku są nasi pacjenci i jak to się ma do ich indywidualnych oczekiwań.
Autorzy podkreślają, że ich odkrycia mogą odmienić i udoskonalić terapie dla par, które nie będą już polegały na ślepym przestrzeganiu abstrakcyjnej zasady, że „im bliżej, tym lepiej”.
Odkrycia te są szczególnie aktualne w Walentynki, kiedy każdy szuka swojej drugiej połówki. W ostatnim badaniu firmy Harris Interactive, jeden z czterech mężczyzn powiedział na przykład, że w Walentynki wolałby siedzieć u dentysty i mieć leczenie kanałowe, niż spędzić je samotnie.
Te same badania udowodniły również, że 55% dorosłych w wieku 18-35 myśli, że Walentynki są lepszą okazją do komunikacji ze swoim partnerem niż zwykłe dni.
Niezależnie od tego co myślisz o Walentynkach, to święto daje oficjalną możliwość pracy nad relacjami z twoją połówką. Jest również przypomnieniem, że związki nie są czymś stałym, ale wymagają ciągłej uwagi, włączając w to znalezienie idealnego poziomu „bliskości”, który właśnie wam odpowiada.
Opracowała:
Kamila Bigos
Komentarze do: Bliskość nie jest najważniejsza! Co sprawia, że czujemy się szczęśliwi w związku?