Czy to bulimia?

Od jakiś dwóch lat próbuję schudnąć, ale mam pewien problem - nie potrafię odchudzać się tak, żeby mój organizm na tym nie ucierpiał. Kiedy ostatnio odchudzałam się dość intensywnie, przestałam miesiączkować. Skóra zaczęła mi się łuszczyć, a włosy wypadać. Moja siostra, która jest lekarką powiedziała, że możliwe że miała na to wpływ moja dieta, więc jej zaprzestałam., ale ciągle myślę o innych. Niestety nie umiem się odpowiednio odżywiać. Jem albo za dużo (mam napady głodu, kiedy jem wszystko, co wpadnie mi w ręce), albo robię sobie głodówki. Codziennie piję herbatki przeczyszczające i wspomagające trawienie, kilka razy, ostatnio coraz częściej próbowałam zwymiotować, ale nie udało mi się. Ostatnio przeczytałam w pewnej książce artykuł o bulimii i nie wiem, co o tym myśleć...
Według BMI moja waga jest na pograniczu niedowagi, ale szczerze mówiąc moim zdaniem wcale na niedowagę nie wyglądam. Jadnak wcale nie to jest najgorsze... Nieraz jedzenie, a właściwie niejedzenie jest dla mnie najważniejsze. Ciągle staję przed lustrem, na wadze, mierzę się w talii.
Czy ja zwariowałam??? Skąd ten patologiczny strach przed jakimkolwiek przybraniem na wadze?

Jedno jest pewne. Masz problem. Moim zdaniem, to nie jest jeszcze żadna choroba, ale na pewno coś jest nie tak. To nie będzie oryginalne, ale może powinnaś się skonsultować z psychologiem. Jednorazowo. Idziesz do ośrodka i pytasz o psychologa. Albo umawiasz się prywatnie. Mimo moich chęci jakiejś pomocy, niewiele mogę ci powiedzieć. Pozdrawiam i życzę powodzenia

Cześć, Zalogowałam się na tej stronie, ponieważ mnie chcę być sama. Jestem gruba, może w ubraniach tego nie widać, ale mam duży tyłek i brzuch. Zaczęłam się odchudzać, Głodzę się, później w nocy wstaję i jej jem jem i jeszcze raz jem. Ostatnio po każdym posiłku wymiotuję. Prowokuję wymioty, żeby się pozbyć zawartości pokarmu. Nigdy nie paliłam. Teraz kiedy jestem głodna, zapalam papierosa i głód przechodzi. Robiłam morfologie. Mam anemię. Łamią mi się paznokcie, wypadają włosy, czasami cała się trzęsę jak galareta. Wstydzę się komukolwiek o tym powiedzieć. Jestem z tym sama;-(