Czy wisielczy humor wśród lekarzy prowadzi do oskarżeń o morderstwo i eutanazję?

Oskarżenia, zarówno prawdziwe jak te rzucane żartem, odzwierciedlają sprzeczne przekonania na temat opieki lekarskiej. W ostatnich badaniach większość ankietowanych lekarzy przyznała, że została żartobliwie oskarżona o „promowanie śmierci” np. poprzez przydomek "Dr Śmierć". Większość uwag pochodzi od kolegów lekarzy i innych pracowników służby zdrowia.

Większość lekarzy, którzy dbają o pacjentów umierających, czuje się urażonych sugestią, jakoby mieli faktycznie zabić pacjentów.

Opieka paliatywna stoi na stanowisku, że skrócenie procesu umierania, aby złagodzić cierpienie, jest całkowicie uzasadnione. Jednakże, wielu Amerykanów wierzy, że ludzkie życie musi być podtrzymywane tak długo, jak to tylko możliwe, za wszelką cenę, bez względu na jakość życia.

Niektórzy skrócenie opieki paliatywnej uważają za grzech śmiertelny, porównywalny z próbą przejęcia władzy Boga nad śmiercią.

"Personel medyczny wyznaje różne religie, pochodzi z różnych krajów, i wszystkie te czynniki mogą przyczynić się do nieporozumień klinicznych" - zauważa dr Cohen.

Sugeruje on, że przykładanie większej uwagi do komunikacji i dokumentacji może poprawić, ale nie całkowicie zapobiec, niezgodzie wśród pracowników służby zdrowia na temat opieki pod koniec życia.

Co do wisielczego humoru, dr Cohen uważa, że błędem byłoby stwierdzenie, że lekarze powinni zaprzestać żartować na temat śmierci ze swoimi kolegami.

Cytuje Freuda, który wierzył, że dowcip neutralizuje ogromną ilość wrogości, że śmiech zapewnia emocjonalne oczyszczenie i że żarty mówią więcej o społecznych postawach niż o osobach, do których są skierowane.