Dlaczego jesteśmy zazdrośni?
Zazdrość ma wiele twarzy. Zazdrościmy czyjejś sławy, wyglądu, czy posiadanych rzeczy. Zazdrość to również typowe uczucie w związku partnerskim. Gdy staje się chorobliwa, może okazać się niebezpieczna.Uczucie doświadczane wtedy, gdy nie możemy mieć czegoś, co posiadają inni to zazdrość.
Przez większość osób uważane za negatywną emocję, a w chrześcijaństwie klasyfikowana jako jeden z siedmiu grzechów głównych. Czy rzeczywiście zazdrość jest taka zła? Z drugiej strony, przecież może stanowić ona dodatkową motywację do działań, które będą zbliżały nas do upragnionego celu. Skąd bierze się w nas to uczucie, które może tak bardzo wpływać na sposób naszego zachowania?
Niska samoocena
Alfred Aleksander Konar, polski pisarz pochodzenia żydowskiego, pisał że „zazdrość to jeden z objawów niewiary w samego siebie”. Z pewnością jest to jedna z możliwych odpowiedzi na pytanie, dlaczego jesteśmy zazdrośni. Będąc zazdrosnym, w pewien sposób boimy się zastąpienia nas przez partnera/partnerkę inną, lepszą wg nas, osobą. Jeżeli chodzi o zazdrość w kwestii materialnej uświadamiamy sobie brak czegoś, co mają inni, dlatego możemy czuć się gorsi. Niestety może to tworzyć błędne koło, w którym taka osoba tkwi, bo swoim uczuciem dręczy nie tylko innych, ale przede wszystkim siebie, pogłębiając złą opinię na temat własnej osoby. Wiele wskazuje na to, że zazdrość to nie tylko uczucie, a w niektórych przypadkach to już choroba.
Chorobliwa zazdrość
Przyczyny, kiedy zazdrościmy innym wyglądu, czy bogactwa są jasne. Każdy z nas dąży do idealnego życia, w którym jesteśmy najlepsi i to inni chcą żyć tak jak my, a nie odwrotnie. Jest to normalne i typowe wśród ludzi. Osoby, które są bardziej ambitne, prawdopodobnie pragną czegoś bardziej niż te obojętne, a co za tym idzie, mogą być typami większych zazdrośników.
Zobacz również:
Z kolei szukając odpowiedzi na pytanie o zazdrość z miłości, należy wejść w głąb ludzkiej psychiki. W psychopatologii, pewna odmiana tego uczucia, czyli zazdrość urojona, doczekała się swojej naukowej nazwy jaką jest zespół Otella. Przejawia się ona ciągłym i zazwyczaj bezpodstawnym podejrzewaniem partnera o zdradę, kontrolowaniem oraz sprawdzaniem jego działań. Osoba z zespołem Otella zwykle wie o swojej chorobliwej zazdrości, jednak nie jest w stanie kontrolować swoich zachowań. Często popada w stany depresyjne, a ucieczką staje się alkohol i inne środki odurzające. Wszystko dlatego, że osoby te starają się walczyć ze swoją chorobą, jednak zazwyczaj okazują się bezsilne.
Przeszłość i konsekwencje
Przyczyn zazdrości niejednokrotnie należy szukać w przeszłości danej osoby. Zdarza się, że osoby, które w przeszłości przeżyły pewnego rodzaju traumę, mogą obawiać się ponownej utraty najbliższej ich sercu osoby. Historie, w których ktoś był nieakceptowany lub odtrącony przez swoich rodziców sprawiają, że taka osoba może potrzebować zwiększonej dawki miłości.
Tak samo jest w przypadkach wcześniejszych zawodów miłosnych, gdzie perspektywa powtórzenia się takiej sytuacji przerasta i zmienia osobę w chorobliwie zazdrosną. Konsekwencje chorobliwej zazdrości bywają zarówno niewielkie, jak takie, które mają charakter szczególnie drastyczny. Zazdrość prowadzi do wielu negatywnych zachowań, zaczynając od złości na partnera prowadzącą do kłótni, po rękoczyny, w których zazwyczaj poszkodowana jest osoba, o którą jesteśmy zazdrośni. Oczywiście niejednokrotnie osoby mające problemy z zazdrością mają powody do okazywania swojego niezadowolenia względem zachowań innych. Jednak usprawiedliwić można je tylko w sytuacji, kiedy ich partnerowi/partnerce nie sprawi to przykrości i nie dojdzie do agresji w stosunku osoby prowokującej natężenie zazdrości u „chorego”. Coraz częściej, osoby, które nie radzą sobie z tym uczuciem posuwają się do dużo gorszych czynów jak zabójstwo w afekcie, czy samobójstwo.
Komentarze do: Dlaczego jesteśmy zazdrośni?