Jak pokonać lenistwo?
Każdy z nas miewa dni, kiedy najchętniej zostałby w łóżku i podziwiał świat spod kołdry lub przeniósł się na kanapę i skakał po kanałach telewizyjnych. Dobrze znamy uczucie niemal automatycznej niechęci do wszelkiej pracy i wykonywania jakichkolwiek obowiązków.
Możemy to tłumaczyć złą pogodą, kiepskim nastrojem, zmęczeniem, niepowodzeniami, możemy półżartem mówić, że ogarnęła nas niemoc – wymówkę znaleźć nietrudno. O wiele ciężej jest się zmotywować do pracy. Jak tego dokonać? Oto kilka wskazówek.
Przygotuj miejsce pracy
Przede wszystkim wyeliminuj ze swojego otoczenia wszystko, co cię rozprasza. Wyłącz telewizor, muzykę i facebooka, odłóż telefon. Nie otaczaj się masą pamiątek i zdjęć, bo widząc je, twój umysł automatycznie skupi się na wspomnieniach, zapominając o pracy. Nie siadaj przy oknie – chcąc nie chcąc, przechodzący ludzie i migające samochody będą przykuwać twoją uwagę. Staraj się nie pracować lub uczyć się na kanapie czy w łóżku – te miejsca kojarzą się z odpoczynkiem i rozleniwiają. Zamiast nich wybierz biurko, na którym znajdują się tylko najpotrzebniejsze rzeczy, ale też zadbaj o to, by było ci wygodnie – to co masz do zrobienia, wcale nie musi być torturą.
Pamiętaj o swoim ciele
Jeśli czeka cię ciężki tydzień, a nie czujesz w sobie chęci do pracy, przynajmniej zwróć uwagę na to, by nie dawać sobie dodatkowych powodów do odkładania obowiązków. Wysypiaj się w nocy oraz odżywiaj się solidnie i regularnie – głód i zmęczenie rozpraszają i odciągają od zajęć. Staraj się nie drzemać, to zaburza rytm dnia i rozleniwia. Jeśli nadal brak ci energii, wypij kawę lub mocną herbatę. Możesz spróbować wykonać kilka prostych ćwiczeń – przysiadów, podskoków lub pajacyków. Dobrym rozwiązaniem jest też udanie się na krótki spacer i dotlenienie mózgu.
Zobacz również:
Spróbuj psychologicznego podejścia
Nie szukaj wymówek i nie pogrążaj się w negatywnych myślach. Spróbuj przemówić sobie do rozsądku. Czasami niewiele poradzisz na to, że musisz coś zrobić, ale powtarzaj sobie, że twoja praca jest ważna, że to co robisz ma sens. Nieważne czy uczysz się do egzaminu, przygotowujesz projekt do pracy lub pragniesz zacząć ćwiczyć – możesz to wszystko zrobić, wystarczy się zmotywować. Zacznij od prostego powtarzania sobie w myślach „Uda mi się, osiągnę swój cel”. Spójrz na innych ludzi – skoro im się powodzi, to czemu w twoim przypadku miałoby być inaczej? Spróbuj wpłynąć na swoją ambicję przez myślenie o sukcesach innych, wyobraź sobie, jak przyjemnie jest spełniać marzenia – droga do tego wiedzie właśnie przez pracę. Pamiętaj, cokolwiek robisz, jest to ważne dla twojej przyszłości, więc nie odkładaj tego w nieskończoność.
Porzuć perfekcjonizm
Nie wszystko musi być od razu doskonałe. Nie warto zaraz na starcie zniechęcać się mówieniem sobie, że i tak nie będzie idealnie, więc dlaczego w ogóle się za coś brać. Wystarczy zacząć. Gdy to zrobisz, zdziwisz się, jak łatwo wpaść w wir pracy i poczuć chęć skończenia tego, co się zaczęło, choćby nawet miało to zająć sporo czasu. Jeśli zabierzesz się za coś odpowiednio wcześnie, będziesz mógł rozłożyć swoją pracę na kilka etapów – będziesz kończył stopniowo, ale systematycznie i jednocześnie poprawiał błędy.
Wprowadź system kar i nagród
To może brzmieć dziecinnie, ale pomaga. Nałóż na siebie jakieś ograniczenia, np. „nie zajrzę na facebooka, dopóki nie napiszę dwóch stron eseju” lub „nie włączę sobie filmu, dopóki nie skończę sprzątać pokoju”. Dla własnej zachęty wprowadź też jakieś nagrody. Zrób dokładny plan dnia i zaznacz na nim, że po skończeniu jakiejś części pracy robisz dla siebie coś przyjemnego – idziesz na spacer, przygotowujesz ulubiony posiłek lub dzwonisz do przyjaciela. Staraj się jednak unikać traktowania seriali, jako nagrody czy sposobu odpoczynku pomiędzy jednym zadaniem, a drugim – to bardzo łatwo rozprasza i rozleniwia, bo po obejrzeniu jednego odcinka, będziesz chciał zobaczyć następny, a takiemu pragnieniu niezwykle łatwo jest ulec.
Poproś o pomoc inne osoby
Jeśli żadna z powyższych wskazówek nie pomaga, zwróć się o pomoc do bliskich. Mogą to być przyjaciele lub rodzina, którzy zwrócą ci uwagę, ilekroć pojawisz się na facebooku lub co jakiś czas będą dzwonić i pytać o postępy. Jeśli masz współlokatorów, przedstaw im sytuację – powiedz, że masz coś ważnego do zrobienia, ale nie potrafisz się zmotywować. Wtedy z pewnością możesz liczyć na to, że jeśli odpłyniesz myślami lub zaczniesz bez konkretnego celu snuć się po mieszkaniu znajdzie się ktoś, kto zwróci ci uwagę i popędzi do pracy. Doskonałym sposobem jest też praca lub nauka w grupie – wtedy nie ma mowy o lenistwie i rozmyślnym ignorowaniu swoich obowiązków.
Autor: Maria Abramczyk
Komentarze do: Jak pokonać lenistwo?